
Nie udał się 45-letniemu mieszkańcowi Chełma relaks w lesie na terenie powiatu otwockiego, bo w takim celu do niego rzekomo zjechał z trasy. Mężczyzna został zatrzymany przez patrol i spędził noc w celi na komendzie. Przyczyną było ponad 60 g marihuany znalezione w jego pojeździe.
Według informacji, którą podkomisarz Patryk Domarecki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Otwocku, podczas nocnej służby uwagę jednego z patroli zwrócił kierowca toyoty, który zjechał z drogi i zatrzymał się w pobliskim terenie leśnym. Funkcjonariusze zdecydowali się go skontrolować.
- 45- latek twierdził, że nie ma nic do ukrycia, a wjechał do lasu jedynie po to by odpocząć w długiej trasie
- relacjonuje podkom. Domarecki.
Niestety było widoczne, że kłamał. Ponadto policjanci wyczuli pochodzący z samochodu charakterystyczny zapach marihuany. Okazało się, że mężczyzna miał przy sobie jeden woreczek zielonego suszu, a kolejne dwa były w aucie.
Zamiast relaksu przy “maryśce” w lesie 45-latek spędził noc w policyjnej celi. Po czym rano policjanci postawili mu zarzuty posiadania środków odurzających, za co grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Otwocku.
oprac. Kazimiera Zalewska
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie