
W niedzielę, 11 czerwca 2017 r. można było nie tylko posłuchać dobrej muzyki za darmo, ale też kupić ręcznie malowane naczynia, spróbować specjałów rodem z PRL-u, obejrzeć przy pracy kowala-artystę czy kupić książkę z biblioteki za maksymalnie 5 złotych. To wszystko na czternastym Powiatowym Festiwalu Kultury w Otwocku.
Powiatowy Festiwal Kultury to cykliczna impreza z wartościowym przesłaniem, ponieważ można na niej poznać bogactwo historyczno-kulturowe regionu. To największe tego typu wydarzenie w powiecie i jak reklamuje ją Starostwo święto lokalnych artystów, twórców i producentów wyrobów.
Już od godziny 13 zaplanowano atrakcje dla najmłodszych, czyli zabawę taneczną, przedstawienie Mały strażak, występ iluzjonisty oraz pokazy cyrkowe. Trzeba przyznać, że dzieci się świetnie bawiły. Miały okazję nie tylko popatrzeć na scenę z daleka, ale też wziąć udział w pokazach. Rodzice zasiedli na widowni, natomiast dzieci gromadziły się tuż pod sceną.
Jeśli ktoś miał ochotę na zakupy, stragany z regionalnymi wyrobami, przyciągały wielością produktów. Moją uwagę przykuło stoisko rodem z PRL-u, gdzie można było kupić blok czekoladowy, chałwę, czy oranżadę. Nie brakowało też kuchni tatarskiej, czy regionalnego otwockiego piwa. Poza tym stragany uginały się od dobrze zrobionej i ładnej biżuterii, tak odległej od „chińszczyzny”, która dzisiaj zalewa rynki zachodnie, w tym polskie. Były też wyroby drewniane, nie tylko do kuchni, naczynia ręcznie malowane w piękne niepowtarzalne wzory czy naturalny miód z pasieki.
Warto wspomnieć o stoisku Biblioteki Publicznej w Otwocku, gdzie można było kupić książki za symboliczną kwotę, a najdroższa kosztowała 5 zł. Trzeba przyznać, że to świetny pomysł na promocję kultury. Oprócz tego na Festiwalu rozdawano za darmo materiały. Były wśród nich przedruki z dawnych publikacji z roku 1938 Szlak Warszawa Karczew Celestynów, a w nim porady jak stosować środki upiększające, czy reklamujący się zakład leczniczo-dietetyczny – do dzisiaj duma Otwocka – A. Górewicza. Był też dostępny album, z którego po wycięciu nożyczkami poszczególnych elementów, dało się zbudować samodzielnie otwockie świdermajery.
Wielu uczestników Festiwalu zatrzymywało się, nie przy stoisku, ale przy przenośnej pracowni, absolwenta Akademii Sztuk Pięknych i mieszkańca Otwocka, pana Adama Gosa, który wytwarza swoje rzeźby z metalu i miedzi. Prowadzi on pracownię kowalstwa artystycznego, i jak sam mówi, bierze udział w wielu konkursach oraz wystawach międzynarodowych. Jego wyroby są naprawdę imponujące w formie i potrzeba nie lada talentu żeby przy pomocy dość prymitywnych narzędzi, stworzyć rzeźby przedmiotów tak wątłych i delikatnych jak – na przykład – kwiat róży.
Oczywiście pisząc o Festiwalu nie można nie wspomnieć, że najwięcej zainteresowania wzbudziły zespoły zaproszone na otwocką scenę w parku miejskim.
Koncerty rozpoczęły się od 17 i trwały do bardzo późnego wieczora. Pierwsze zespoły tj. Zarazzaraz i Frozen Frame, mniej znane szerszej publiczności, poprzedziły występ dwóch gwiazd sceny rockowej – Comy oraz Luxtorpedy. Popularność można było zmierzyć ilością ludzi pod sceną, która z godziny na godzinę rosła. Osobiście bardzo podobał mi się występ Frozen Frame oraz Piotra Roguckiego z Comy, który naprawdę wczuł się w klimat Festiwalu i uaktywnił publiczność pod sceną. Można było usłyszeć takie hity jak „Daleka droga do domu” czy „Spadam”. Nie brakowało bisów, co tylko potwierdza dobrą atmosferę na koncercie.
Jeśli chodzi o kwestie organizacyjne to doceniam zwiększenie bezpieczeństwa pod sceną i sprawdzanie czy nie są wnoszone niebezpieczne przedmioty. Nie można było też wejść z alkoholem. Za minus natomiast uważam to, że mogłoby pojawić się stoisko z dostępną wodą butelkowaną. Przeszłam cały festiwal i teren w parku miejskim i o ile zapiekanki, piwo, kebaby czy frytki były łatwo dostępne, to tak podstawowego produktu jak woda nigdzie nie znalazłam.
Myślę, że tego typu imprezy są potrzebne w Otwocku. Może trzeba zadbać o ich większą promocję, rozwiesić więcej plakatów, ale poza tym po prostu znaleźć chęci by się wybrać, bo naprawdę warto.
Edyta Grykałowska
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie