Reklama

Ruszą prace na Gurewiczu

Zabytkowy pensjonat w Otwocku doczeka się nowego życia. Mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków, Barbara Jezierska, dała zielone światło dla remontu i modernizacji na potrzeby nowoczesnej kliniki tego niezwykle ważnego dla tożsamości miasta obiektu.

W czwartek, 7 kwietnia urząd konserwatorski zaakceptował program prac konserwatorskich, projekt budowlany, a także skład zespołu inspektorów oraz technologów, którzy będą pełnili nadzór nad inwestycją. Oznacza to, że po uprawomocnieniu się decyzji inwestor Carolina Car będzie mógł złożyć wniosek o pozwolenie na budowę do starostwa. Do tej pory na budynku trwały prace porządkowe, badawcze i inwentaryzacyjne. Usunięto zagrzybione tynki, warstwy linoleum, naprawiono tymczasowo łamiącą się więźbę dachową. Od kilku miesięcy budynek się wietrzy. Pozbycie się starych woniejących tynków pozwoliło dokonać wstępnej analizy stanu konstrukcji i wewnętrznego szalunku od wnętrza obiektu. To metoda przygotowawcza do remontu świdermajerów opracowana i rekomendowana w trakcie prac badawczych w ramach Warsztatów Architektury Drewnianej „Funkcja, przestrzeń – nowe życie świdermajera” współorganizowanych przez Starostwo Powiatowe w Otwocku, Fundację Andriollego oraz urząd konserwatorski. W interdyscyplinarnych warsztatach brali udział naukowcy oraz studenci z Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej, Wydziału Technologii Drewna SGGW oraz mieszkańcy powiatu otwockiego.

Właściciele mają nadzieję, że pierwsze prace ruszą jeszcze w maju. Pierwszym etapem będzie wzmocnienie żelbetowych stropów nad przebudowanymi w latach osiemdziesiątych skrzydłami budynku oraz remont wykonanej niechlujnie wówczas więźby dachowej. Jednocześnie zespół zajmujący się zabytkowym drewnem, złożony m.in z pracowników naukowych SGGW, dokona oceny i klasyfikacji stanu konstrukcji drewnianej, która przez konserwatorów została wyznaczona do zachowania. Niezbędny będzie demontaż szalunku – każda deska przeznaczona do zachowania zostanie ponumerowana zabezpieczona i złożona w specjalnie przygotowanym namiocie zapewniającym odpowiednią wentylację. Ponadto wspólnie z inwestorem technolodzy i konserwatorzy dokonali analizy możliwości zachowania, konserwacji innych elementów, w tym wybranej stolarki okiennej, których stan będzie kwalifikował je do użycia. Choć pierwotnie zakładano, że szalunek sosnowy będzie wymieniany po około 30 latach, ale na części elewacji znajdują się deski, których stan pozwala na ich ponowne wykorzystanie. – Takiego drewna obecnie nie ma. A jego wykorzystanie jest rozwiązaniem znacznie ekonomiczniejszym niż zakup oraz impregnacja nowego drewna. Dodatkowo drewno, które jest użytkowane i poddawane zmianom wilgotności przez wiele lat, nie pęka i nie będzie się odkształcać. Jest także znacznie odporniejsze na zainfekowanie czynnikami biologicznymi. Jak widać, użycie stuletniego drewna jest zabiegiem nie tylko pożądanym ze względów konserwatorskich. Obecnie zimy są znacznie łagodniejsze, dodatkowo teraz sosny ścina się przed upływem 60 lat, czyli wiekiem, w którym drewno z takich drzew uzyskuje najlepsze właściwości, dlatego zdobycie drewna, nawet porównywalnej jakości do starego, jest zwyczajnie niemożliwe – wyjaśnia Agnieszka Mielnik z Koła Naukowego Ochrony i Konserwacji drewna SGGW. Niestety w ramach jednej elewacji nie można łączyć drewna nowego ze starym, gdyż inaczej przyjmują one farbę i będą widoczne różnice, co może oszpecić budynek. Wykonane zostaną także próby, które wykażą czy do malowania budynku będzie można użyć farb laserunkowych, które nie ukryją „prawdy materiału” i wyeksponują słoje drewna. Oczywiście nie jest dozwolone użycie syntetycznych farb olejnych. Gurewicz odzyska kolor, jaki miał w okresie międzywojennym. Na podstawie badań laboratoryjnych i porównawczych starych zdjęć ustalono, że był to czysty jasnoszary i nienasycony beż (ecru). Budynek zostanie pomalowany zgodnie z modą lat dwudziestych i z zasadami opracowanymi przez wybitnego architekta Maxa Berga – kompozycja kolorystyczna powinna zakładać, że niewielkie powierzchnie należałoby pokrywać kolorami o większej intensywności, zaś powierzchnie duże harmonizować z otoczeniem poprzez walor jasności. Należało także unikać ciemnych nasyconych brązów i zieleni. Na terenie powstanie ukryty za istniejącym skrzydłem ażurowy przeszklony pawilon rekreacyjny z basenem, bryła nawiązujący do skrzydeł Gurewicza, i otwarty na ogród, który zostanie połączony z budynkiem przejściem podziemnym. Ze względów na wymogi techniczne i wytrzymałościowe, jakie musi spełniać nowoczesna klinika wewnątrz zachowanej bryły Gurewicza, powstanie monolityczny żelbetowy szkielet, który pozwoli utrzymać ważące kilka ton urządzenia ambulatoryjne. Ażurowe ozdoby zostaną zdemontowane, oczyszczone, a te wymagające odtworzenia, zostaną wykonane ręcznie, tak aby uniknąć „sztuczności” elementów wykonywanych na automatycznych frezarkach CNC i zachować wartość estetyczną i zabytkową, jaką jest ślad ręcznej pracy.

Demontaż, konserwacja, remont, prace restauratorskie i budowlane potrwają ok. 2 lat. Będziemy na bieżąco informować czytelników o postępach, koncepcjach, rozwiązaniach i wydarzeniach związanych z remontem tego niezwykłego zabytku. Należy pogratulować inwestorom odwagi, ze względu na skalę obiektu (największy drewniany budynek w Europie) skala problemów także jest niespotykana dotąd w Polsce. Jest to pierwszy zabytek modernizowany i restaurowany użytkowo, zbudowany w technologii szkieletowej i sumikowo-łątkowej, pierwszy przypadek, gdy chce się zachować jak największą cześć oryginalnego szalowania bez użycia farb olejnych. Praktycznie wszystkie zastosowane technologie będą innowacyjne od czyszczenia desek „gumą” do metody ocieplenia i zastosowania wyjątkowej konstrukcji okien pozwalającej im zachować zarówno przedwojenny charakter, jak i wyśrubowane wymogi, jakie obowiązują np. dla sal operacyjnych. Barbara Jezierska, mazowiecki wojewódzki konserwator zbytków, ma nadzieję, że ten przykład będzie promieniował na Otwock i zachęci do ratowania innych świdermajerów. Także mam taką nadzieję, zwłaszcza że niewielkie w porównaniu do dawnego pensjonatu Gurewicza wille są znacznie mniej kosztowne i problematyczne w remoncie oraz utrzymaniu.

Wiktor Lach

 
Fot. M kutera/Wikimedia Commons (CC BY-SA 4.0)

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do