
Soplicowo - obecnie nieco śpiąca, zaniedbana dzielnica Otwocka kojarzona raczej z rozwalającymi się drewniakami i ciemnymi, niebezpiecznymi uliczkami. Ograniczają ją ulice Andriollego, Pułaskiego i linia kolejowa do Lublina. Mało kto z dzisiejszych mieszkańców pamięta lub zna znakomitą przeszłość tego miejsca.
Osiedle powstało w 1921 r. z inicjatywy Edwarda Kasperowicza. Układ urbanistyczny został skomponowany zgodnie z powszechnie wtedy panującą modą na miasta-ogrody. Pod nowe osiedle zakupiono ok. 115 mórg lasu należącego do majątku Wawrzyńców (dóbr Glinianka), a ograniczonego dzisiejszymi ulicami Narutowicza, Poniatowskiego i Skrzyneckiego. Wydzielone parcele rozdzielono na bardzo dogodnych warunkach pomiędzy 50 udziałowców, wyznaczając każdemu po 2 morgi. Na 12 morgach przeznaczonych na cele publiczne zaprojektowano umieszczenie: szkoły, kaplicy, parku, targowiska i boiska sportowego. Chętnych do zamieszkania było więcej, dlatego zarząd stowarzyszenia nabył od hr. Jezierskiego kolejne 150 mórg lasu przyległego do osiedla z folwarku Anielin ( dóbr otwockich ). Uliczki Soplicowa promieniście odchodzą od długiej ulicy centralnej, jaką jest ulica Księcia Józefa Poniatowskiego. Autorem rozplanowania był Feliks Michalski, a projektantami domów m.in. Józef Sigalin, Lucjan Korngold i Jerzy Gelbard. Nazwa kolonii i nazwy wszystkich ulic na wschód od ul. Gabriela Narutowicza (oryginalnie ulica nazywała się Aleją Narutowicza) nawiązują do poematu „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza, co stanowi formę hołdu dla Michała Elwiro Andriollego, ilustratora narodowej epopei oraz upamiętnienia odzyskania niepodległości w 1918 r.
Popyt na działki był taki duży, że już w 1924 r. dokupiono do Soplicowa kolejny duży fragment lasu z folwarku Anielin - wzdłuż ul. Narutowicza aż prawie do ul. Andriollego. Ciekawostką jest to, że ulice położone na zachód od ulicy Narutowicza (do ul. Pułaskiego) nigdy formalnie do Soplicowa nie zostały przyłączone, ale są traktowane jako jego część (nawet w dokumentach budowy domów np. przy ul. Dwernickiego wpisywane jest "Soplicowo"). Na tym obszarze wszystkie ulice za swoich patronów mają bohaterów narodowych z okresu walk o niepodległość w XIX w.
Soplicowo zostało włączone w granice Otwocka na mocy rozporządzenia Rady Ministrów w 1932 r. Jest to jedno z dwóch tego typu założeń urbanistycznych w granicach dzisiejszego miasta, drugim jest osiedle - park leśny Śródborów. W okresie międzywojennym w Soplicowie zamieszkało wielu urzędników państwowych i samorządowych. Swoje domy wybudowali tutaj m.in. otwocki radny i społecznik Edward Kasperowicz czy minister pracy i opieki społecznej Ludwik Darowski.
Przy ul. Bernardyńskiej wybudowane zostały szykowne pensjonaty "Zadumana" i "Sopliczanka" a'Donau Szpindlerów. W jednym z domów należących do tej rodziny wypoczywał w drugiej połowie lat 20. Stanisław Wojciechowski, prezydent RP w latach 1922-25. Od czasów jego bytności dom ten nazywano "Belwederem". Przy ul. Myśliwskiej 2 swoją willę wznieśli Rykwertowie (d. Dom Dziecka). Ich syn to urodzony w 1926 r. Joseph Rykwert, znany na świecie historyk i krytyk architektury, emerytowany profesor architektury na Uniwersytecie Pensylwańskim (katedra Paula Philippe’a Creta).
Po 1944 r. duża część Soplicowa została wyłączona z ogólnego użytkowana przez NKWD i UB, które zajęło wiele znajdujących się tutaj willi i pensjonatów na swoją siedzibę. Między innymi kwartały ulic: Narutowicza – Poniatowskiego – Hrabiego – Andriollego i Narutowicza – Sułkowskiego – Czackiego – 3 Maja były odgrodzone płotami i drutem kolczastym od reszty osiedla, a wstęp na ten teren był możliwy tylko za okazaniem specjalnej przepustki. Podobnie było utrudnione poruszanie się ulicą Poniatowskiego na odcinku od ulicy 3 Maja w kierunku ulicy Narutowicza. Ten teren w 1944 r. został zajęty przez WUBP i MO. W dzisiejszym domu przy ulicy Poniatowskiego 20 mieściła się wartownia MO, gdzie trzeba było otrzymać przepustkę na poruszanie się po tym terenie. W budynku przy ulicy Poniatowskiego 31 mieścił się w latach 1944-45 areszt śledczy Wydziału Śledczego Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej. W tym areszcie "pracował" jeden z najbardziej znienawidzonych funkcjonariuszy UB z lat 40, por. Józef Światło, który będąc sam zagrożony aresztowaniem w 1953 roku, uciekł na zachód i w Radiu Wolna Europa opowiadał o metodach walki z opozycją w komunistycznej Polsce. Ponadto miejsce to upodobali sobie prominentni działacze komunistyczni. Przy ulicy Narutowicza swoje wille posiadali Jakub Berman i Władysław Kowalski, a w późniejszych latach przy ulicy Sułkowskiego - Władysław Gomółka.
Spacerując uliczkami Soplicowa zagubionymi wśród sosnowych lasów, doceńmy to, że jest to nasz, otwocki, wyjątkowy pomnik upamiętniający odrodzenie Rzeczypospolitej w 1918 r. Zadbajmy o to, żeby obszar osiedla nie zmienił swojego charakteru i żeby nowe nazwy wprowadzane w to miejsce pasowały do niego.
Paweł Ajdacki
Na zdj.głównym: Soplicowo, ul. Bernardyńska, odpoczynek pod Belwederem - czerwiec 1928 (Fot. z arch. Marty Krauss-Kurowskiej)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Chochlik drukarski pomylił Wiesława z Mikołajem, pierwszego sekretarza z kompozytorem. Za pomyłkę i za "chochlika" przepraszam.