
Jako harcerze z 103 WDO “Vestigia” działającej w Hufcu ZHP Celestynów w ramach realizacji Propozycji Programowej “Superbohater” przyjrzeliśmy się lokalnej społeczności i bohaterom tego terenu. Dzięki byłej Komendantce Hufca – druhnie Janinie Skrzypiec-Nowak oraz uprzejmości innych ludzi mogliśmy poznać osobę i historię Zofii Kulińskiej, która okazała się być wielkim – niestety przez niektórych zapomnianym, autorytetem. Dziś, kiedy Internet ma wielką moc, a słowo pisane dociera do każdego zakątka świata, chcielibyśmy opowiedzieć jej historię.
Zofia Kulińska, z domu Jankowska urodziła się 8 października 1918 roku w Warszawie, Była wnuczką zasłużonego naukowca prof. Edmunda Jankowskiego, który stworzył dla rodziny posiadłość i nazwał ją “Skarbonką” Swoje dzieciństwo Zosia spędziła właśnie w rodzinnym majątku Strzępki obok Celestynowa, gdzie również zdobyła wykształcenie podstawowe.
Maturę uzyskała w znanym i cenionym Gimnazjum im. Królowej Jadwigi w Warszawie, gdzie również pierwszy raz zetknęła się z harcerstwem. Jako aktywna członkini 14 Warszawskiej Żeńskiej Drużyny Harcerskiej brała udział w wielu wyjazdach i wycieczkach. Uczestniczyła m.in. w Jubileuszowym Zlocie ZHP w Spale, który odbył się w 1935 roku. Wiele jej zdolności zdobytych przez organizację i pasji zarówno harcerskich, jak i zainteresowanie naukami ścisłymi miało ujście podczas studiów na Uniwersytecie Warszawskim, dokładniej na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym, sekcji Fizyki, który ukończyła w 1932 roku.
Jej mąż, Tadeusz Kuliński, był drużynowym 27 WDH działającej przy Publicznym Gimnazjum im. Czackiego w Warszawie. Absolwent Politechniki Warszawskiej, przed wybuchem wojny pracował jako elektryk. Tadeusz we wrześniu 1939 roku walczył jako oficer rezerwy po czym dostał się do sowieckiej niewoli w okolicach Zamościa. Uwięziony został w obozie w Starobielsku, skąd wysłał kilka kartek pocztowych, na adres niedawno poślubionej żony. W 1940 roku korespondencja ustała. Kochająca żona, jednak oczekiwała kolejnych listów, nie wiedząc, że jej mąż został zamordowany.
Zofia podczas wojny pracując i przebywając w rodzinnej posiadłości prowadziła wśród celestynowskiej młodzieży tajne nauczanie, organizując wraz z innymi nauczycielami Gimnazjalne Komplety Tajnego Nauczania. Zorganizowała też konspiracyjne zastępy harcerek i harcerzy – Szare Szeregi oraz nimi kierowała. Mimo tęsknoty za Tadeuszem, Zofia wierzyła, że prawdziwie kochać może tylko poświęcając się ludziom i ojczyźnie. We wrześniu 1942 roku, w porozumieniu z druhem Feliksem z Otwocka założyła w Celestynowie dwie drużyny harcerskie: żeńską i męską.
Była również członkinią Służby Kobiet. Wraz ze swoimi harcerkami, które nauczyła pierwszej pomocy, pomagała rannym oraz gromadziła opatrunki, środki medyczne, jak również prosty sprzęt medyczny. Doceniając poświęcenie swoich harcerzy, zaraz po wojnie, w 1946 roku, Zofia zorganizowała im obóz w Jabłonkach na Mazurach.
Po wojnie, nadal pozostając w “Skarbonce” poświęcała się pracy z młodzieżą. Wierna pamięci męża uczyła w Samorządowym Gimnazjum i Liceum w Celestynowie. Również harcerstwo przewijało się w jej życiu do końca jej dni. Kilka ostatnich lat spędziła w domu spokojnej starości w Konstancinie. Tam też zmarła 30 listopada 1999 roku.
Pamięta o niej wiele osób, nie tylko harcerzy, ale i jej podopiecznych. Mówią o niej niezwykle ciepło. Była ogromnym autorytetem i wspaniałym liderem, a jednocześnie z jej oczu i ust płynęła czysta, niczym niesplamiona skromność i miłość - do przyrody i całego otaczającego ją świata. Zofia Kulińska jest naszym bohaterem. Jest, bo żyje, nie tylko w naszych sercach, ale m.in. w ufundowanym przez Kulińskich Kościele Zesłania Ducha Świętego w Otwocku. Pamiętają ją również absolwenci “Hoffmanowej” w Warszawie jak i ogromne zastępy harcerzy.
CZEŚĆ JEJ PAMIĘCI!
Informacje zebrała 103 WDO “Vestigia”,
artykuł spisała Emilia Bąk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie