Reklama

Szczęśliwy anioł

Jeszcze w połowie XX wieku w Otwocku domów skanalizowanych, mających bieżącą wodę i łazienki w mieszkaniach było niewiele. Wodę zwykle czerpało się ze studni na podwórku. Pranie bielizny odbywało się w baliach drewnianych i przy pomocy tary blaszanej. Często jako dzieci pomagaliśmy mamie w noszeniu wody, a przed świętami szczególnie.

Zabawki na choinkę robiliśmy sami. Wszelkie łańcuchy, gwiazdki, żyrandole, powstawały z bibuły, słomy i kolorowego papieru. Na czubku choinki (zawsze naturalnej) królowała gwiazda, ale zaraz pod nią na honorowym miejscu wisiał duży, piękny anioł. Anioł przedstawiony był w całej postaci, a jego wysokość wynosiła 30 cm. W odróżnieniu od częstych blond aniołków, miał ciemne kręcone, długie włosy, a buzię przypominającą miłą dziewczynkę. Postać okrywała długa, błękitna sukienka, spod której widać było bose stopy oparte na obłoczku chmur.  To był nasz ukochany aniołek przez wiele lat. Anioł został kupiony przez rodziców przed wojną w otwockim sklepie z materiałami piśmienniczymi należącym do pana L. Babickiego. Narożny drewniany budynek jednopiętrowy stoi do dziś przy ul. Kościelnej róg Kościuszki (sklep spożywczy). Choinkę zawsze ubierałyśmy same, a czasem tylko, gdy mama ucierała mak i kręciła kogel-mogel do ciasta, chętnie pomagałyśmy, aby spróbować potajemnie tych słodkości.    Ten niemal historyczny anioł istnieje do dziś i ma ponad 70 lat. Nie ma już tego małego drewnianego domu, w którym anioł królował przez ponad pół wieku, a rodzeństwo rozsypało się po kraju. Zabawki choinkowe wraz z aniołem trafiły w spadku do najmłodszego brata. Ponad 3 lata temu w nocy wybuchł pożar w drewnianym domu, gdzie mieszkał brat i inni lokatorzy. Większość mieszkań spłonęła doszczętnie, a u brata zostały nadpalone meble, ubrania i inne przedmioty. Właściwie nic nie dało się uratować poza kilkoma drobiazgami. Jednak w następnych dniach postanowiłam znaleźć choćby jakieś książki i album zdjęć rodzinnych. Między gazetami natknęłam się na naszego pięknego anioła, który całą tylną stronę miał zupełnie czarną od dymu i sadzy. Ale ocalał i poza nadłamanym skrzydłem i plamami przy stopach był w dobrym stanie. Znów, jak przed laty, zdobi rodzinną choinkę w okresie Bożego Narodzenia.   Barbara Matysiak

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do