Reklama

Władza się chwali, my mówimy… sprawdzam!

26/04/2021 12:17

Nie należę do osób, które lubią chwalić władzę. Pewnie dlatego, że mam już swoje lata i w swoim życiu dość już napatrzyłem się na poczynania niejednych „bożych pomazańców”. Wiem też, że szukanie poklasku i społecznej akceptacji leży w naturze władzy. To jej swoista samolegitymizacja, w której publicznie wypowiedziane słowa opisują rzeczywistość tak, jak chciałaby żeby była ona widziana przez obywateli. Problem w tym, że czasem wygląda ona nieco inaczej.

Uważam, że rolą dziennikarza jest patrzenie władzy na ręce i pisanie o sprawach, o których ludzie powinni wiedzieć, jeśli dotyczą ich bezpośrednio lub mają wpływ na ich życie, Nawet jeśli są one trudne, a ich rzeczywisty stan, burzy idylliczny obraz władzy troszczącej się o publiczne dobro i zadowolenie mieszkańców. Niekiedy bywa to niełatwe, bo mamy zdolność wypierania złych informacji, przez co nabieramy się na tzw. „medialny kit” i czysty PR. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, kiedy „pozytywne” informacje przekazuje ktoś „ważny”. Obywatel z natury bywa naiwny i jako wyborca naiwnie wierzy, że oddał głos na człowieka, który z oddaniem, determinacją i poświęceniem pełni swoją misję społeczną. Jakże często słyszymy później: „teraz to już bym na niego nie głosowała, czy nie głosował”… My Polacy, traktujemy polityków cynicznie. Widzimy ich wady i zachowania, ale godzimy się na nie, jeśli tylko popierana przez nas partia zaspokaja nasze dążenia lub interesy. To co się aktualnie dzieje w naszym kraju jest tego jaskrawym przykładem. Dobrze, że prawda ma to do siebie, że jak oliwa, prędzej czy później, wypływa na wierzch…  

„Dobra zmiana” ma niebywałe skłonności do publicznego demonstrowania swoich „sukcesów”. Te nasze, z rodzimego, otwockiego podwórka mają w większości również wydźwięk… medialny. Odtrąbione z pompą, dość szybko koryguje samo życie. Dobitnym tego przykładem są parkingi w centrum miasta - czyli słynna „otwocka dziura”, której zlikwidowanie i to za jedyne 100 tys. złotych, otwocki magistrat ogłosił w końcu ubiegłego roku. Problem w tym, że jeśli zostanie zlikwidowana, to raczej nieprędko, gdyż duża jej część nie należy prawnie do miasta, lecz do banku. A miasto ma prawo do usunięcia naniesień wyłącznie na swojej części nieruchomości. Dwukondygnacyjny, podziemny parking wraz z wystającymi ponad jego powierzchnię drutami, zajmuje jednak całą powierzchnię „dziury", a to oznacza, że zostanie zasypana tylko jej część...

O tym jaka ma być szkoła podstawowa nr 8 w Otwocku-Wólce Mlądzkiej wiemy już od października 2019 r. Plany jej budowy, już dawno zaakceptowała Komisja Oświaty i Wychowania Rady Miasta, a prace budowlane miały ruszyć wiosną 2020 roku. Zapowiadano, że powstanie po… wakacjach. Pytanie tylko po których. Po co zatem pytam, ogłaszać kolejny sukces, skoro do przecięcia wstęgi, droga jeszcze daleka?

Nieprzekonująco, zwłaszcza w kontekście czasu, który upłynął od tamtego zdarzenia, brzmi również wystąpienie prezydenta miasta zamieszczone 25 lutego 2019 r., na Facebook-u, w którym kierując się troską o mieszkańców Otwocka, w związku z wysokimi cenami śmieci, jakie muszą oni płacić po drastycznych podwyżkach za ich odbiór, zapowiada powołanie miejskiej spółki transportowej, która byłaby odpowiedzialna za wywóz odpadów do sortowni. "Dzięki własnej firmie transportowej - twierdził dwa lata temu prezydent Margielski, zapłacimy mniej". Pomysł dobry, szkoda tylko, że mimo upływu czasu zapowiadana spółka miejska wciąż… nie istnieje.  

Ostatnio na stronie Urzędu Miasta znalazłem znów kolejną „bardzo dobrą wiadomość”. Tym razem podano do publicznej wiadomości, że miasto planuje budowę drugiego żłobka miejskiego. Ma to być - jak stwierdził sam prezydent Margielski: „jeden z priorytetów tej kadencji”. Taka troska o najmłodszych mieszkańców Otwocka cieszy ogromnie, martwię się tylko, żeby ta nowa wspaniała inwestycja nie podzieliła losów przedszkola modułowego, które miało być gotowe 1 października 2019 roku, a do dzisiaj nie otworzyło swoich podwoi. Miasto  tłumaczy co prawda, że to wina wykonawcy, który „okazał się rażąco nierzetelny i nie wywiązał się z żadnego z zobowiązań wynikających z podpisanej umowy”, co nie zmienia faktu, że dopóki nie zakończy się postępowanie sądowe o odszkodowanie w tej sprawie, inwestycja najprawdopodobniej nie ruszy.

Ktoś zaraz pewnie powie: czepia się Pan… Może. Proszę wybaczyć, szukanie dziury w całym, dopatrywanie się uchybień i błędów leży w ludzkiej, ułomnej naturze. Ale czy zamiast karmić mieszkańców Otwocka kolejnymi dobrymi wieściami, które w rzeczywistości nie przedstawiają się już tak optymistycznie, może lepiej byłoby coś zrobić od początku do końca? Może mniej działań medialnych, a więcej zwykłej, pozytywistycznej pracy? Na miejscu rządzących o efekty bym się nie martwił. Mieszkańcy na pewno je zauważą i nie potrzeba do tego PR-owego zadęcia i błysku „fleszy”. Terry Gille, w książce pt. „Jak asertywnie wpływać na ludzinapisał: „Chwalenie może kształtować zachowanie ludzi w najskuteczniejszy sposób, jeżeli jest sporadyczne. Gdy chwalisz zbyt często lub chwalisz błahe zdarzenia, zdewaluujesz zarówno efekt pochwały, jak i swoją wiarygodność”. Proponuję wziąć to sobie do serca.

Andrzej Idziak

 

Foto: pixabay.com/pl/

 

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do