
Maj w tym roku był bardzo ciepły, czerwiec też zaczął się gorąco. Niestety wraz z wysokimi temperaturami zintesyfikowały się znowu problemy z paskudnym odorem dla wszystkich mieszkających w pobliżu instalacji śmieciowych Lekaro i Sater. Nic dziwnego, że sfrustrowani ludzie szukają sposobów na rozwiązanie problemu. Tym razem wezwali na pomoc media krajowe - TVP. Póki co dobra wiadomość jest taka, że Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie podjął niezapowiedziane kontrole na terenie Lekaro.
Telewizyjny Kurier Mazowiecki wyemitował we wtorek, 7 czerwca materiał dotyczący problemu odorowego w powiecie otwockim. Mieszkańcy Świerku, Pogorzeli, Otwocka-Jabłonny skarżyli się w nim na gnębiące ich szczególnie od miesiąca intensywne smrody wydobywające się z instalacji Lekaro znajdującej się w Woli Duckiej.
Nie po raz pierwszy jednak firma Lekaro pokazała, że nie zgadza się na żadne nie uzgadniane z nimi informacje o wysypisku. Operator i redaktor Kuriera, wraz z towarzyszącymi im otwockimi samorządowcami zostali siłą przepędzeni spod płotu wysypiska. Na agresywne zachowanie pracowników Lekaro zostało złożone doniesienie na policję. Czynności wyjaśniające przeprowadza Komisariat w Józefowie.
W programie padła jednak jedna dobra wiadomość dla wszystkich gnębionych śmierdzącymi odorami - przeprowadzane są kontrole, które mogą mieć realny wpływ na działalność firmy śmeciowej. Otóż przewodniczący Rady Miasta Jarosław Margielski poinformował, że dzięki pomocy poseł Anny Czerwińskiej zorganizowane zostało spotkanie z wojewódzkim inspektorem ochrony środowiska. W jego rezultacie WIOŚ rozpoczął niezapowiedziane sprawdzanie firmy Lekaro. Wyniki kontroli mają być znane za ok. dwa tygodnie.
Materiał do obejrzenia na stronie warszawa.tvp.pl
Fot. John Nyberg/freeimages.com
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No nie wierzę. Pani Poseł pomaga radnym i nagle kończą się negatywne komentarze pod ich adresem? ;)