
Ceny ropy znacząco spadły i, dzięki temu, ceny paliw na stacjach benzynowych są najniższe od maja 2009 r. Kierowcy nie ukrywają swojego zadowolenia z takiego obrotu spraw, bo to znaczy większe oszczędności dla ich osobistych budżetów. Ale czy użytkownicy komunikacji będą mieli też się z czego cieszyć?
Jak dobrze wszyscy pamiętamy, cofając się kilka lat wstecz, ceny biletów komunikacyjnych z roku na rok wzrastały. Działo się to zarówno u przewoźników publicznych, jak i prywatnych. Na terenie naszego powiatu najczęściej używanymi środkami komunikacji publicznej są przewoźnicy warszawskiego Zarządu Transportu Miejskiego (autobusy oraz pociągi SKM) i prywatne linie autobusowe Minibus Karczew. Obie firmy komunikacyjne, kilka lat temu, podwyższały ceny swoich biletów akurat w tym samym momencie, kiedy rosła akcyza na paliwo. Również obie nigdy oficjalnie nie zaprzeczyły temu, że podwyżka cen paliw miała wpływ na podejmowane kroki. Obserwując, co dzieje się na tablicach cenowych, przedstawiających stawki za paliwa, zacząłem się zastanawiać, czy w takim przypadku nastąpi także analogiczna obniżka cen u obu przewoźników. Niewiele myśląc, postanowiłem skontaktować się z przedstawicielami ZTM-u i Minibusa.
Niestety muszę zmartwić wszystkich tych, którzy korzystają z usług wyżej wymienionych firm. Tańszych biletów nie będzie, taka możliwość nawet nie jest brana pod uwagę. Jak to argumentują? Przyjrzyjmy się odpowiedziom, jakie otrzymałem. Zacznijmy od Zarządu Transportu Miejskiego - z tej wynika, że ceny biletów pokrywają jedynie 30% kosztów kursowania pociągów i autobusów. Dodatkowo taryfa biletowa na oba środki jest taka sama i ZTM nie jest w stanie obniżyć jedynie cen biletów autobusowych. Rzecznik prasowy pisze także, że takie działanie byłoby nieracjonalne, a podstawowym powodem stopniowego podwyższania cen biletów była konieczność zwiększenia rentowności komunikacji oraz zapewnienie dodatkowych środków na jej rozwój.
W przypadku firmy Minibus argumentacja przedstawia się następująco – istotnie ceny benzyny i ropy są jednym z głównych kosztów spółki, wpływających na rentowność realizowanych przewozów, ale nie jedynym, a w związku z tym firma nie planuje żadnych obniżek na ceny biletów jednorazowych, jak i miesięcznych. Przedstawiciel firmy Minibus zauważa także, że ceny biletów pozostają na niezmienionym poziomie od dłuższego już czasu, również w okresie, gdy koszt surowca istotnie wzrastał, czy utrzymywał się na wspomnianym poziomie. Istnieją także inne opłaty takie jak: utrzymanie przystanków, różnego rodzaju podatki, ubezpieczenia, wynagrodzenia, ochrona czy ZUS.
Podsumowując – nie ma co liczyć na jakiekolwiek obniżki cen biletów w firmach komunikacji publicznej. Sam, jako osoba korzystająca z usług obu przewoźników, jestem tym faktem niepocieszony. Jednak mam nadzieję (jak wielu innych znanych mi pasażerów, z którymi na ten temat rozmawiałem), że z czasem koszt biletów się obniży, bo jednak ceny benzyny jakiś wpływ na niego mają, a przynajmniej powinny mieć.
Jan Szczyrek
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Rypią nas na cenach biletów, aż miło. Minibus ma monopol w dowozach autobusowych ludzi z powiatu otwockiego do wawy to wali ceny z kosmosu. Jak podwyższają ceny biletów to się tłumaczą cenami paliwa, że wzrosły a jak poszły w dół o 60% to obniżyć nie ma komu i zawsze jakaś argumentacja się znajdzie, nie ważne że nieracjonalna i odstająca od rzeczywistości. Druga sprawa jeżdżą starymi 20-30 letnimi szrotami , zdezelowanymi wrakami, cały złom z europy skupują co żre paliwa tyle co sowiecki czołg to się nie dziwie, że ludzi tak w konia robią z cenami biletów. W XXI wieku Minibus ma jedna z gorszych flot w regionie, komfort jazdy pożal się boże, non stop te złomy się psują. Od początku firmy nie widziałem by firma kupiła nowy autobus, NOWY ! Gdzie inwestycje w nowy tabor? pfff, kupili jeden niskopodłogowy poleasingowy autobus, pierwszy który nie ma przekroczonych 10 lat i spełnia normy do przewozu publicznego, pierwszy raz od prawie 30 lat odkąd działa firma, aaaaale innowacja! Teraz nie wpuszczą ich do centrum wawy to padną jak pies pluto i się skończy robienie ludzi w balona. Co do ZTM tam to chociaż jeździ nowy tabor, komfort jazdy jak na stolicę państwa przystało, czyściutko, co roku widać postępy i inwestycje więc ceny biletów na pewnym poziomie mają swoje uzasadnienie. P.S. Dobrze, że nie muszę jeździć do pracy tymi złomami z Minibusa bo w środku to chyba bym się udusił tym smrodem starej, wytartej, zapierdzianej tapicerki.