
Planowana przez rząd „dobrej zmiany” budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego będzie miała znaczący wpływ na infrastrukturę 26 gmin i 7 powiatów zlokalizowanych na terenie województwa mazowieckiego i łódzkiego. Dlatego m.in. tak ważną kwestią jest wypracowanie dla planowanej inwestycji - optymalnej strategii rozwoju regionu. Nie można tego zrobić, bez zakrojonych na szeroką skalę, konsultacji społecznych. 30 listopada rozpoczął się ich drugi etap, który potrwa do 31 grudnia br. Czy będą w stanie coś zmienić w koncepcji forsowanej przez rząd?
Konsultacje społeczne dotyczą przede wszystkim projektu Strategicznego Studium Lokalizacyjnego Inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz jego Prognozy oddziaływania na środowisko. Mają na celu zidentyfikowanie istotnych uwarunkowań, które mogą wpłynąć na dalszy proces przygotowania inwestycji i co najważniejsze - zapoznanie się z opiniami oraz wnioskami mieszkańców gmin i powiatów, którzy w bezpośredni sposób odczują skutki planowanej inwestycji. Mikołaj Wild, prezes spółki CPK twierdzi, że prowadzone czynności pozwolą opracować „wspólną strategię rozwoju, która pozwoli na to, żeby skoordynować rozwój poszczególnych gmin i uniknąć niepotrzebnych kolizji z lokalną infrastrukturą.” Czy znajdzie to potwierdzenie w rzeczywistości, to się okaże. Koalicja rządząca - o czym się już wielokrotnie przekonaliśmy - lubi zmieniać zdanie i nieraz w przeszłości udowadniała, że swoje partyjne interesy potrafi stawiać wyżej niż interes społeczny.
W przypadku powiatu otwockiego, powstanie Centralnego Portu Komunikacyjnego wiąże się bezpośrednio z tematem budowy Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej. której trasa ma prowadzić przez tereny gmin: Wiązowna, Celestynów, Kołbiel, Otwock, Józefów i Karczew. Podczas pierwszego etapu konsultacji, który trwał od 10 lutego do 10 marca br., do spółki CPK wpłynęło ponad 146 tysięcy głosów, w tym także wiele uwag od mieszkańców powiatu otwockiego i władz samorządowych. Były to głosy wyrażające sprzeciw wobec zaproponowanych wariantów przebiegu trasy prowadzących m.in. przez Mazowiecki Park Krajobrazowy, obszar Natura 2000 oraz inne obszary chronione, a w szczególności - co jest swoistym kuriozum - przez środek wsi Glinki w gminie Karczew. Teren gminy, na której położona jest wieś Glinki, już teraz podzielony jest przez drogę wojewódzką nr 801 i drogę krajową nr 50. Jak może wyglądać życie mieszkańców, kiedy wieś przetnie kolejna trasa szybkiego ruchu, trudno sobie nawet wyobrazić.
W obecnie konsultowanym projekcie SSL zostały zawarte uwagi dotyczące tzw. korytarzy transportowych. W takiej postaci, z miejscowo poszerzonymi korytarzami, jest on poddawany strategicznej ocenie oddziaływania na środowisko. Ma to na celu - jak podaje strona internetowa CPK - wyeliminowanie na jak najwcześniejszym etapie takich propozycji, których realizacja może doprowadzić do pogorszenia stanu środowiska i negatywnie wpłynąć na jakość życia i zdrowia ludzi. Jakoś trudno uwierzyć w te słowa, tym bardziej, że konsultowany projekt przewiduje przebieg autostrady przez jedne z najcenniejszych przyrodniczo i krajobrazowo obszarów gminy, w tym m.in. rezerwat rzeki Świder, obszar Natura 2000 Dolina Środkowego Świdra oraz kompleksy lasów ochronnych w Porębach.
Urząd Gminy Wiązowna, którego temat budowy Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej dotyczy w bezpośredni sposób, pracuje aktualnie nad szczegółową analizą dokumentów w tej sprawie zamieszczonych na stronie CPK w celu złożenia kolejnych uwag. Bez względu na to, jakie będzie jego ostateczne stanowisko w tej sprawie, w niczym nie zmieni to wyrażonej wcześniej opinii, która została przekazana podczas pierwszego etapu konsultacji. W stanowisku przyjętym przez radę Gminy Wiązowna (nr 2.2020 z dnia 25 lutego 2020 r.) w sprawie planowanego przebiegu Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej przez obszar gminy Wiązowna w § 1. czytamy m.in. „Mając na uwadze przede wszystkim interes społeczny oraz aspekty ekonomiczne i środowiskowe, Rada Gminy Wiązowna negatywnie odnosi się do obecnych planów przebiegu drogi i wyraża stanowczy sprzeciw wobec wyznaczenia korytarza drogowego przez teren gminy Wiązowna, co zostało przedstawione w Strategicznym Studium Lokalizacyjnym Inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego (SSL). W szczególności, chodzi o warianty przebiegu tzw. Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej (OAW), które zamierza się przeprowadzić przez miejscowości: Wola Karczewska, Kopki, Malcanów i Poręby. Koncepcja trasy szybkiego ruchu przez centralne rejony gminy stoi w oczywistej sprzeczności z polityką przestrzenną Gminy, wyrażoną i realizowaną w dokumentach strategicznych, a która zakłada m.in. rozwój zabudowy mieszkaniowej, przy zachowaniu cennych wartości przyrodniczych.”
Rada Gminy Wiązowna stoi na stanowisku, że budowa autostrady A2 i drogi ekspresowej S17 przez obszar gminy oraz poprowadzenie przez nią kolejnej autostrady będzie powodować stopniową fragmentaryzację gminy, co będzie miało negatywny wpływ na wiele projektów powiatowych i gminnych, a w konsekwencji stagnację czy wręcz zaprzestanie realizacji inwestycji. Nadal aktualna pozostaje uwaga, że nie pokazano innych wariantów przebiegu tej drogi, a jedynie wskazano szeroki na ok. 30 km korytarz transportowy. Istotna zmiana - w porównaniu z poprzednim opracowaniem - dotyczy natomiast jego rozszerzenia, tak - aby mogła powstać droga tranzytowa obejmująca prawie cały teren gminy Wiązowna.
Sprawa obwodnicy budzi też duże emocje wśród mieszkańców gminy Karczew, które podziela Rada Miejska Karczewa. W swoim stanowisku (Nr 1/2020 z 9 marca 2020 r.) w sprawie planowanego przebiegu autostrady A50 przez teren gminy Karczew wyraża ona jednoznaczną, negatywną opinię na ten temat. A Burmistrz Karczewa Michał Rudzki wspólnie z pracownikami Urzędu Miejskiego, apeluje do mieszkańców podczas aktualnie trwających konsultacji, o „zaangażowanie i czujność w tej sprawie”.
Negatywne zdanie w sprawie przedstawionego projektu budowy drogi A50/S50 ma również Rada Gminy Celestynów, która w stanowisku zajętym w marcu br. podczas pierwszego etapu konsultacji podkreśla iż: „zaproponowane warianty planowanej drogi A50/S50 przez obszar Gminy Celestynów (…) są nieakceptowalne społecznie w przedstawionej wersji i wymagają w większym lub mniejszym stopniu modyfikacji jej przebiegu. Ponadto stwierdza, że proponowany przez inne samorządy wariant rozbudowy DK50 na A50/S50 w obecnym przebiegu, jest całkowicie nie do przyjęcia. Rada zwraca również uwagę na zbyt krótki czas na konsultacje społeczne (10 luty - 10 marzec 2020 r.), który nie pozwoliły na pełną i dogłębną analizę zarówno dokumentu głównego, jak i przebiegów tras. „Ogłoszenie konsultacji w trakcie trwania ferii zimowych na terenie województwa mazowieckiego, również skróciło czas na spotkania i zgłaszanie uwag przez mieszkańców, stowarzyszenia, organizacje oraz samorządy, co stoi w sprzeczności z ustawową ideą przeprowadzania konsultacji społecznych” - czytamy w stanowisku gminy.
Równie negatywnie na temat konsultowanego projektu wypowiada się Wójt Gminy Kołbiel - Adam Budyta. W przyjętej uchwale Rada Gminy zwraca uwagę, że planowana autostrada będzie kolejną drogą (po ekspresowej S17 i obwodnicy Kołbieli w DK 50), która miałaby przebiegać przez teren gminy, co będzie powodować jej dalszą fragmentaryzację, a „planowana budowa drogi będzie wiązała się z przesiedleniem mieszkańców, wyburzeniem domów, podziałem gospodarstw rolnych i utrudnionym dojazdem do pól”.
Stanowisko Rady Powiatu Otwockiego z 27 lutego 2020 r. w sprawie planowanego przebiegu autostrady A50 przez teren powiatu otwockiego jest także jednoznacznie negatywne. Podobnie jak Celestynów, Rada Powiatu Otwockiego zwracała - podczas I etapu konsultacji - uwagę na krótki termin składania ewentualnych uwag lub wniosków do przedstawionego projektu, co stoi w sprzeczności z wagą omawianych spraw i podkreślała, że wyznaczenie przebiegu autostrady przez powiat otwocki budzi olbrzymie kontrowersje, zwłaszcza w odniesieniu do wsi Glinki, którą nowa autostrada - w przypadku realizacji - przetnie na połowę.
Co ciekawe, wyraźnego, nie pozostawiającego wątpliwości stanowiska - już podczas I etapu konsultacji społecznych - nie zajęła Rada Miasta Otwocka, która w uchwale z 9 marca br. dość enigmatyczne odniosła się do przedstawionych wariantów przebiegu autostrady. Załącznik do niniejszej uchwały przedstawia - co prawda - ewentualne zagrożenia dla środowiska naturalnego, ale nie ocenia w jednoznaczny sposób, jak wpłynie to na jego stan po zrealizowaniu inwestycji. W stosunku do konsultowanych rozwiązań proponowanych w wariancie I, w dokumencie używa się sformułowań „planowany przebieg trasy (…) przecina tereny Mazowieckiego Parku Krajobrazowego”, „obwodnica przebiega w pobliżu Rezerwatu Przyrody Pogorzelski Mszar”, „przebieg trasy przecina rzekę Świder na terenie obszarów chronionych”, „realizacja tego wariantu spowoduje dodatkową (poza DK50) ingerencję w obszary Natura 2000 Bagno Całowanie” itp. Wariant II natomiast w ogóle został zaopiniowany pozytywnie, z uwagami, które „dotyczą optymalizacji przebiegu planowanej trasy w obszarach: Natura 2000 Dolina Środkowego Świdra oraz obszaru Natura 2000 Bagna Celestynowskie”. Bardziej delikatnie i z większą atencją, żeby nikogo nie urazić, już chyba nie można! Rozumiem poprawność polityczną, ale czyżby plany przyjęte „na górze” były ważniejsze od głosów wyborców, którzy wybierając swych przedstawicieli liczyli na to, że ci będą reprezentować ich interesy?
Dokumenty, które przedłożono do obecnych konsultacji zawierają bardzo dużo ogólnych informacji. O planowanym przebiegu Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej, dowiemy się z nich mniej, niż po marcowych konsultacjach. Z dokumentu usunięto bowiem warianty trasy i jednocześnie poszerzono korytarz drogowy, w obrębie którego miałaby powstać droga. Przypadek? Nie sądzę. Może lepiej na tym etapie przygotowania inwestycji nie drażnić samorządów, mieszkańców lokalnych miejscowości i przedstawicieli ruchów ekologicznych? Wszyscy pamiętamy przecież jak wyglądała sytuacja w przypadku przekopu Mierzei Wiślanej…
Opracowania odnoszą się do skali całego kraju, w związku z czym zawarte w nich informacje i analizy są dość ogólne i trudno szukać w nich szczegółowych odniesień do lokalnych uwarunkowań. Mają być uszczegółowione na kolejnych etapach realizacji inwestycji planowanych w ramach SSL CPK, w tym na etapie ocen oddziaływania na środowisko dla poszczególnych przedsięwzięć. Co ciekawe, w dokumencie zawarto informację, że analizy wykonywane na potrzeby ustalenia lokalizacji portu lotniczego bazują na trzech głównych kryteriach: społecznych, które wynoszą 45 proc., ekonomicznych - 40 proc. i środowiskowych - 15 proc. Można się jedynie domyślać, że podobne wartości będą brane po uwagę przy wyznaczaniu przebiegu Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej. W tym wypadku kluczowe znaczenie może mieć więc czynnik społeczny.
Obydwa proponowane warianty budowy autostrady w konsultowanym w lutym projekcie SSL, zakładały, że będzie ona przechodzić przez obszary chronione, a także blisko wsi, a w niektórych miejscach przez pola uprawne czy nawet zabudowania. Przeczy to nie tylko logice, ale i w konsekwencji może doprowadzić do zrujnowania życia wielu ludzi i zniszczenia cennych zasobów przyrodniczych. Czy koalicja rządząca zdaje sobie z tego sprawę? A może realizacja tej wielkiej, sztandarowej inwestycji „dobrej zmiany”, szytej na miarę tych rodem z PRL-u, to ma być taki: „MIŚ na skalę naszych możliwości”? Stworzony za wszelką cenę i bez oglądania się na koszty społeczne i środowiskowe. Miś, którym rządzący chcą „otworzyć oczy niedowiarkom i powiedzieć: Patrzcie - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo.” Pamiętacie Państwo ten cytat z filmu Stanisława Barei? A ponieważ życie pod rządami „dobrej zmiany” już dawno przerosło kabaret, to wcale bym się nie zdziwił, gdyby to była… prawda.
Andrzej Idziak
Foto. Pixabay.com
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie