Reklama

Kontrowersyjna rewitalizacja w gminie Wiązowna

Nieoczekiwany zwrot prac nad programem rewitalizacji w gminie Wiązowna. Widmo dotkliwych konsekwencji finansowych dla właścicieli nieruchomości skłoniło uczestników konsultacji społecznych do wnioskowania, by ograniczyć do minimum włączanie posesji prywatnych do obszarów rewitalizacji.

Diabeł, jak zwykle, tkwił w szczegółach. Spotkanie z mieszkańcami, które odbyło się 24 maja w Urzędzie Gminy Wiązowna, miało doprowadzić do wyznaczenia obszarów zdegradowanych na terenie gminy, a wewnątrz nich - obszarów rewitalizacji. Wszystko zgodnie z uchwaloną w październiku zeszłego roku przez sejm Ustawą o rewitalizacji. Nie nakłada ona wprawdzie na samorządy takiego obowiązku, ale tylko opracowanie programu rewitalizacji umożliwi gminie ubieganie się o środki unijne na realizację projektów w tym zakresie.

- Ten dokument ma być narzędziem, dzięki któremu uzyskamy dostęp do nowych źródeł finansowania przedsięwzięć ważnych dla naszej społeczności – tłumaczył zastępca wójta Tomasz Kostyra. - Zdobycie pieniędzy nie będzie łatwe, bo pula jest ograniczona, a chętnych dużo, ale grzechem byłoby nie próbować.

W zamyśle ustawodawcy, rewitalizacja to nie tyle naprawa zniszczeń, czy przywracanie świetności zaniedbanym obiektom, ale przede wszystkim poprawa jakości życia mieszkańców. Projekty powinny być realizowane tam, gdzie występuje największe nasilenie takich problemów społecznych, jak bezrobocie, alkoholizm, ubóstwo, przestępczość, niski poziom edukacji lub niewystarczający poziom uczestnictwa w życiu publicznym i kulturalnym. Obszar można uznać za zdegradowany, jeśli występują tam dodatkowo takie niekorzystne zjawiska, jak słaba kondycja lokalnej przedsiębiorczości, zanieczyszczenie środowiska, kiepska infrastruktura, słaby dostęp do podstawowych usług lub komunikacji, albo zły stan techniczny obiektów budowlanych. Głównym celem rewitalizacji ma być zatem przeciwdziałanie niekorzystnym zjawiskom społecznym.

Jednocześnie pozostawiono samorządom dużą swobodę w określaniu środków zaradczych, czyli co, jak i kiedy ma zostać zrobione, by polepszyć warunki życia na wskazanym terenie. Wyznaczenie obszarów zdegradowanych jest możliwe niezależnie od form własności tam występujących. Mogą to być zarówno nieruchomości publiczne, jak i prywatne.

W wyniku przeprowadzonej w Urzędzie Gminy w Wiązownie analizy wskaźników statystycznych, dotyczących zjawisk społecznych, wizyt w wybranych miejscowościach oraz badań ankietowych, wyłoniono wstępnie 4 obszary zdegradowane (1. Zakręt, Izabela, Boryszew 2. Wiązowna Gminna, Emów, Radiówek 3. Kąck, Pęclin 4. Glinianka, Wola Karczewska, Czarnówka, Rzakta)  oraz wewnątrz nich 11 obszarów rewitalizacji. I właśnie tę propozycję przedstawiono podczas wtorkowych konsultacji społecznych.

Obecni na spotkaniu mieszkańcy, początkowo z zadowoleniem przyjmowali utworzenia obszarów rewitalizacji w swojej okolicy. Duże kontrowersje wzbudziło natomiast pominięcie Woli Duckiej, która w odczuciu większości zgromadzonych boryka się z największą degradacją, ze względu na usytuowane tam wysypisko śmieci. Gminni urzędnicy wyjaśniali jednak, że w programie rewitalizacji sama uciążliwość związana ze składowiskiem nie wystarczy. Wola Ducka wypadła bowiem lepiej od innych okolic pod względem wskaźników funkcjonowania społecznego.

- Jestem rozczarowana – stwierdziła pani Małgorzata Pożarowszczyk, mieszkanka spornej miejscowości. - My już się w pewnym stopniu pogodziliśmy z sytuacją, choć wysypisko to dla nas dramat, który będzie się dawał we znaki przez długie lata. Uważam, że nasi mieszkańcy zasługują na inwestycje, które dla odmiany podniosłyby jakość życia.

Ostatecznie do wytypowania obszarów rewitalizacji jednak nie doszło. Okazało się bowiem, że kilka dni wcześniej Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa opublikowało komentarz do ustawy. Pośród kilkudziesięciu stron interpretacji, znalazł się zapis mówiący o podniesieniu podatku, nawet do 3 zł za metr kwadratowy, właścicielom prywatnych posesji, które w ciągu 4 lat od wejścia w życie programu rewitalizacji nie zostaną zabudowane zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania terenu.

Uczestnicy spotkania uznali to zgodnie za zmianę „reguł gry” i wnioskowali o wykluczenie z programu większości nieruchomości prywatnych. Przez resztę czasu analizowano formy własności gruntów położonych na wytypowanych wcześniej terenach. Ustalenie ostatecznych granic obszarów rewitalizacji przełożono na kolejne konsultacje, które odbędą się za kilka tygodni.

Beata Krzemińska

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do