
Mijają dni, tygodnie, ba… nawet miesiące, a budynek Miejskiego Klubu Seniora w Otwocku przy ul. Poniatowskiego 1, wciąż nie jest oddany do użytku. A przecież placówka miała działać już pod koniec stycznia br., tak przynajmniej zapowiadano w TVP3. Na początku lutego, odbyło się nawet jej uroczyste otwarcie, o czym z emfazą na Facebooku, donosił prezydent miasta. Od tej pory minęło prawie pół roku, a siedziba klubu wciąż pozostaje zamknięta.
Ktoś, kto chciałby wejść do pomieszczeń placówki, zastanie na jej drzwiach naklejoną kartkę następującej treści: „Szanowni Mieszkańcy Otwocka! Informujemy, że w Miejskim Klubie Seniora trwają jeszcze prace wykończeniowe i pozostaje on tymczasowo zamknięty. O dacie otwarcia klubu poinformujemy wkrótce”. Od razu ciśnie się na usta pytanie… Tymczasowo, czyli do kiedy? I co w takim razie otwierał w lutym br. prezydent Margielski, bo na pewno nie klub, skoro o jego otwarciu, jak wynika z informacji umieszczonej na drzwiach wejściowych, dopiero… zostaniemy poinformowani.
Przyjrzyjmy się faktom. 9 lutego br., prezydent Margielski, zamieścił na swoim profilu na FB post, w którym poinformował, że: „oficjalnie i z przytupem rozpoczął swoją działalność Miejski Klub Seniora w Otwocku”. To prawda! Uroczystość się odbyła. Chociaż z punktu widzenia prawa budowlanego nie powinna, bo budynek nie został formalnie oddany do użytku. Wzięły w niej udział władze miasta, radni oraz seniorzy. Wśród wielu słów wypowiedzianych podczas „oficjalnego” otwarcia placówki, nie padła jednak odpowiedź na najważniejsze pytanie: kiedy pomieszczenia klubu zostaną przekazane seniorom? I chociaż mamy już lipiec, to nadal nie wiadomo kiedy to nastąpi.
Obiektywnie rzecz biorąc, trudno się temu dziwić, wszak otwierać inwestycję, która nie została dokończona, to działanie typowe dla obecnej władzy, a w roku wyborczym nie takie rzeczy możemy oglądać, że o otwarciu niepogłębionego przekopu mierzei wiślanej, czy zamykaniu - działającego od kilku miesięcy - mostu na Dunajcu w Tylmanowej, tylko po to, by go otworzyć w błysku fleszy, nie wspomnę… Jako mieszkaniec Otwocka, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że i na naszym podwórku, władza próbuje wdrażać te standardy.
A przecież miało być tak pięknie! Do dyspozycji seniorów miały trafić przestronne pomieszczenia o powierzchni blisko trzystu metrów kwadratowych. „Duża sala - na spotkania i wykłady oraz trzy mniejsze, przeznaczone na zajęcia”, o których mówił w styczniu przed kamerą, Jan Górzyński, przewodniczący Miejskiej Rady Seniorów w Otwocku. „Ze środków programu Senior Plus, zostanie również sfinansowany zakup windy, umożliwiającej osobom niepełnosprawnym dostęp do wszystkich pomieszczeń” - uzupełniał jego wypowiedź prezydent miasta. Zapowiedzi przed kamerą, chociaż szumne, póki co, pozostały tylko w sferze obietnic. Skończyło się na remoncie części budynku. O windę już nawet nie pytam, bo ta najwidoczniej pozostaje jeszcze w planach.
Kiedy na sesji Rady Miejskiej w marcu br., jeden z radnych, zapytał o działalność Klubu Seniora, wyszło na jaw, że klub de facto nie działa, bo prace w obiekcie nie zostały jeszcze zakończone. Obecny na sesji Kamil Mazek, zastępca naczelnika Wydziału Inwestycji i Funduszy Zewnętrznych w UM, wyjaśniał wtedy, że „w obiekcie został przeprowadzony tylko remont dużej sali, który polegał na wymianie posadzki i odświeżeniu ścian i że aktualnie na terenie obiektu nie są prowadzone żadne prace”. Ponieważ chciałem sprawdzić, czy od tej pory coś się zmieniło, zadzwoniłem w tej sprawie do Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta.
Po wielu rozmowach i przełączaniu mnie - od Sasa do Lasa - udało mi się w końcu zamienić kilka słów z pracownikiem wydziału - Wacławem Jarzębińskim, chociaż informacje, które mi przekazał, okazały się nader skąpe. Wynika z nich jednak, że „na chwilę obecną, w budynku, zostało wyremontowane tylko jedno, główne pomieszczenie”, co do losów pozostałych oraz instalacji windy, mój interlokutor zasłaniał się niewiedzą. Rodzi się więc pytanie… Czyżby od marca br., prace adaptacyjne w budynku, nie posunęły się ani o krok? I kiedy w końcu, Miejski Klub Seniora w Otwocku wprowadzi się do budynku przy ul. Poniatowskiego 1, bo chociaż ogłoszono jego oficjalne otwarcie, to wciąż nie spełnia podstawowych wymogów by prowadzić tam jakąkolwiek działalność.
Na koniec, najważniejsze… Jak czują się otwoccy seniorzy, którzy - w tej sytuacji - mogą mieć do czynienia, z pewnego rodzaju, dysonansem poznawczym. Komunikat o rozwiązaniu problemu siedziby klubu przez władze miasta poszedł w świat, a w rzeczywistości - dalej czeka na swoje rozwiązanie.
Można oczywiście bagatelizować fakt otwarcia placówki, tak jak robił to na czerwcowej sesji Rady Miejskiej prezydent i jeden z radnych, którzy twierdzili, że teraz lepiej, żeby seniorzy spotykali się w… plenerze, ale przecież nie o to w tym wszystkim chodzi!
Andrzej Idziak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak zwykle bałagan i obiecanki cacanki.