Reklama

Pali się, pali się, pali się, pali

08/05/2018 23:11

Bardzo stary utwór Jana Brzechwy -  jaki należałoby zadedykować wszystkim miłośnikom otwockich świdermajerów.

Jan Brzechwa " Pali się".

".....Dom cały w ogniu, zaraz zawali się

pali się, pali, pali, pali się

z całej ulicy ludzie zebrali się

Pali się, pali się, pali się

 

Tak pracowali dzielni strażacy

że ich zalewał pot podczas pracy

tak pracowali, że już po chwili

pożar stłumili i ugasili,

z ludźmi odbyli krótką rozmowę

wreszcie krzyknęli: odjazd, gotowe."

 

Wiemy już nie od dziś że domy drewniane - szczególnie pozostawione jako pustostany nie są w Otwocku rozbierane zbyt szybko. Palą się za to z różnych powódów - nazbyt często.

I tak nie ma w Otwocku roku w którym nie byłoby jakiegoś pożaru budynku. Większość płonących obiektów to Andriollego "drewniaki",

Do chwili obecnej pomimo wskazywania potrzeby spisania tych obiektów, analizy ich stanów, lokalizacji i ryzyka jakie spowodowałby pożar żaden z Otwockich radnych nie wystąpił z inicjatywą oceny zagrożeń pożarowych wynikających z dziedzictwa tego miasta.

Z tymi świdermajerami to jest czasami poważny problem. Byt takich obiektów utrudnia bowiem realizację nowej zabudowy na działkach sąsiednich co nie przeszkadza niektórym spośród mieszkańców oraz deweloperów budujących w tym mieście z "drewna" budować znacznie bliżej.

 

I tak można by przechodząc przez całe miasto pokazywać gdzie kiedyś drewniak stał. W to miejsce "bardzo często" stawiano potem bloki. Teren związany z drewniakami jest zazwyczaj duży, często pełen sosen zasadzonych zaraz po wojnie lub bardzo starych bo 115-130 letnich. Niestety zadrzewienie utrudnia zabudowę więc w znaczącym stopniu znika.

 

Czasami drzewa usychają a sądy nie znajdując winnych a dokładniej winnego nawiercania - umarzają postępowania. Większość zarośniętego terenu miasta to nie "las" tylko podobno jakiś "park leśny". Tak stoi w licznych planach miejscowych. W wielu stoi że to jakieś MNL - tj. teren zabudowy jednorodzinnej na działkach zadrzewionych. 

 

Jaki koń jest każdy widzi i każdy wie, że Otwock to lokalnie stary las w którego tkankę wrosły te przedwojenne drewniane domy letnie. Niestety byt tych drewniaków jest mocno przesądzony jeśli nie z powodu wieku to z powodu "częstotliwości ich podpalania".

Starania Wiktora Lacha o realizację Centrum Architektury Drewnianej w Otwocku, wpisanie do rejestru zabytków wszystkich wartościowych obiektów są jedynymi godnymi pochwąły działaniami lecz tego czego brakuje to tak naprawdę "map ryzyka".

 

Godzina druga w nocy. Pali się drewniak. A ile on stoi od bloku obok? Jak myślicie 12 m? A może 15 m? Niecałe 9,6 m do narożnika. Na przeciwko bloku drewniana komórka.

 

Ryzyko na które można sobie pozwolić jest niewielkie. I o tym właśnie rozmawiałem z radnymi miasta Otwocka kilka razy. Nazwisk osób które oprowadzałem po terenie wyjaśniając w czym problem nie poda bo nie chodzi o atak "ad personam" lecz przypomnienie że świadomi zjawiska do dziś nic nie zrobili, wiedzą i ciągle na coś czekają.

 

W sobotę mieszkańcy bloku przy ul. Poniatowskiego 29K w Otwocku mieli dużo szczęścia.

https://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,kilka-godzin-walki-z-ogniem-splonal-swidermajer,259450.html

Spalił się inny narożnik budynku. Jeśli pożar rozwinąłby się całkowicie lub pojawił od strony osiedla mogłoby się skończyć na stratach materialnych i ofiarach. Całe szczęście straż pożarna we właściwy sposób ochroniłą obiekt szybko  tylko dlaczego on się w strefie ryzyka pojawił?

 

I co na to Prezydent Miasta którego informowałem o problemie z tym obietem. Co na to komenda straży pożarnej która wiedziała o ryzyku. Co na to deweloper któremu zwróciłem uwagę na potrzebę analizy zagrożeń nowego bloku. Co na to radni i czytelnicy moich wystąpień na grupie Wirtualny Sejmik Otwocki.

 

Nic. A teraz szanowni Państwo - kilka uwag dotyczących budownictwa. Sąd Rejonowy. Pisałem coś o 12 m od drewniaka. Widzi ktoś okna do bloku. Widzi ktoś rurę z gazem biegnącą po elewacji. Rozmowa z radnym o tym zagrożeniu nic nie dała. Lokalny PINB odmówił wszczęcia postępowania zasłaniając się art. 61a KPA. Nie wnioskował o postępowanie człowiek z przymiotem struny.

 

Prezydent wie, jego urzędnicy wiedzą, Komendant straży pożarnej wie, zarząca obiektu wie, radni wiedzą, pracownicy. I nic nie robią. Czekają - pytanie tylko na co. Na pożar czy ludzką tragedię.

 

I powiem tak. Miałem radnym pomagać. Wyjaśniać, pokazywać co się może stać i w czym jest błąd. To pomagałem pokazywałem i co? I nic. Czekamy na kolejny pożar. I znów gazety trąbić będą - pali się pali się pali się pali. 

 

Z dedykacją dla radnych koalicji. Za bezczynność w temacie tego co naprawdę generuje koszty, zagrożenia i jest smorą tego miasta.

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do