Reklama

Potrzeba modernizacji i sponsorów

O trudach organizowania sportu w małym mieście rozmawiamy z Arturem Seredynem, dyrektorem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Karczewie.

- Od kiedy działa karczewski MOSiR?

- MOSiR Karczew powstał 1 kwietnia 2012 r. na podstawie uchwały Rady Miasta z dnia 29.11.2011r. Ośrodek otrzymał w trwały zarząd mienie po zlikwidowanej jednostce budżetowej pod nazwą Miejska Hala Sportowa w Karczewie. 

- Jakie obiekty posiada ośrodek?

- Halę Sportową o wymiarach 45m x 27m znajdującą się przy ul. Bohaterów Westerplatte 55 Z 4 dużymi szatniami na dole. Na piętrze budynku, jest jeszcze siłownia i sala konferencyjna oraz pomieszczenie biurowe. Mamy dwa boiska,  w ramach Stadionu Miejskiego, jedno naturalne oraz nowe boisko ze sztuczną nawierzchnią, które będzie oficjalnie otwarte na koniec czerwca br. Następnie „Orlika” przy ul. Otwockiej 13 z boiskiem piłkarskim i drugim wielofunkcyjnym, gdzie można grać w koszykówkę, siatkówkę oraz tenisa ziemnego.

- Jak wykorzystywane są obiekty?

W godzinach 8-16 hala jest wykorzystywana przez karczewskie szkoły. Od godziny 16 do 21 z kolei działają tu kluby. Boiska trawiaste używane są głównie w okresie letnim, choć seniorzy Mazura, czyli najstarsza grupa młodzieży, 18-20-latkowie, trenują na zewnątrz także zimą.

- Ile osób trenuje korzystając z MOSiR i w jakich klubach? 

- Najbardziej popularne dyscypliny uprawiane na obiektach ośrodka to piłka nożna chłopców i piłka ręczna dziewcząt. Szczypiornistki znakomicie sobie radzą - już trzeci rok z rzędu wywalczyły udział w finale mistrzostw Polski juniorek. Dwa lata temu je wygrały, rok temu były trzecie. Prowadzi je Grzegorz Ankiewicz, pierwszy dyrektor, obecnie kierownik sportu.

Na obiektach MOSiR trenują regularnie 4 kluby:

MKS Karczew (piłka ręczna) - 84 zawodniczki;

LKS Mazur Karczew, (piłka nożna) - ok. 300 zawodników;

Todome Mazowiecki Klub Karate - 20 zawodników i zawodniczek;

UKS Duet Otwock (taniec).

- Ile osób tu pracuje? 

W MOSiR pracuje na umowach o pracę 13 pracowników (2 na 1/2 etatu), z tego 6 w administracji, 7 pracowników w obsłudze technicznej i utrzymania czystości oraz dodatkowo 3 animatorów sportu na Orliku zatrudnionych na umowę zlecenie przez 9 miesięcy w roku. Największym procentowo kosztem są wynagrodzenia i koszty bezosobowe stanowiące 65% całości.

- Ile rocznie kosztuje utrzymanie ośrodka? Ile idzie z budżetu Karczewa, a ile ośrodek jest w stanie na siebie zarobić? 

- W 2015 roku łączne koszty ośrodka wyniosły 1 038 979, 99 zł, z tego na utrzymanie obiektów 243 958,43 zł i na organizację imprez sportowych prawie 35 000 zł. Z budżetu Karczewa dostaliśmy 707 055,83 zł, sami zarobiliśmy 332 084,72 zł. 

- Na czym ośrodek zarabia?

- Płacą nam szkoły oraz kluby. Choć oczywiście płacą nam znacznie mniej niż wynoszą stawki komercyjne, ale są to stałe dochody - i szkoły, i kluby dostają z budżetu dofinansowanie na opłatę miejsc treningowych. Niestety nie korzystają one praktycznie z ośrodka w wakacje. 

Do bardzo udanych przedsięwzięć należało podpisanie umowy na dzierżawę siłowni dwa lata temu. Dzierżawca na swój koszt wymienił na nowy sprzęt i wziął na siebie jej prowadzenie. 

Poza tym wynajmujemy pomieszczenie na szkołę muzyczną oraz na szkołę językową. Na parterze Hali jest pizzeria, która też nam ratuje budżet, ale suma sumarum nie utrzymalibyśmy z tego obiektu.

Kilka tysięcy zarabiamy na wynajmie boiska naturalnego, ale zdarza się to okazjonalnie. Obecnie nie mamy podpisanej żadnej stałej umowy. Czekamy na chętnych. Korzystanie z Orlika jest ustawowo bezpłatne więc nie można na nim zarabiać.    

- Na stronie internetowej ośrodka znajduje się wasz cennik usług. Jakie jest komercyjne zainteresowanie wykorzystaniem obiektów?  

- Nasz cennik musi być tak skalkulowany, żeby był konkurencyjny wobec wszystkich dookoła, mamy najniższe ceny w okolicy, ale też oferta jest ograniczona. Nie mamy żadnego hoteliku, a przy stadionie bardzo by się przydał budynek, w którym np. na górze byłyby pokoje hotelowe, na dole pomieszczenia klubowe - szatnie, odnowa biologiczna, sauna, tego typu rekreacja ma duży popyt. Gdyby były środki, to chętnie bym w to zainwestował.

Natomiast sama hala została oddana do użytku w 2000 roku, niby stosunkowo niedawno, natomiast, jeśli chodzi o rozwiązania technologiczne, to jest cała epoka. Bardzo przydała by się jej modernizacja, zainstalowanie najnowszej techniki.

Zainteresowanie komercyjne halą jest tylko w okresie jesienno-zimowym, w ciepłych miesiącach nie ma prawie chętnych na jej wynajmowanie, bo można np. grać na boisku za darmo. A zimą do wynajęcia mamy tylko godziny od 21-23. Niezbyt wiele czasu na zarabianie. 

Poza tym w tak niewielkim mieście jak Karczew, siłą rzeczy chętnych do aktywności sportowej nie ma tylu, co w większym mieście lub dużej dzielnicy.  Zbierają się grupy, żeby pograć w siatkówkę, ręczną, ping-ponga. Ale faktem jest, że brakuje też szerszej oferty rekreacyjnej. Pracowałem np. w ośrodku na Woli - tam hala była wielofunkcyjna i była m.in. czynna cały rok ścianka do wspinaczki, która dawała stały, duży przychód.

Udaje nam się ściągnąć trochę imprez ogólnokrajowych, jak np. zawody niepełnosprawnych na wózkach w rugby, niesamowite wydarzenie - na początku czerwca będzie kolejna edycja. Jednak na przeszkodzie szerszemu wykorzystaniu na duże wydarzenia stoi właśnie przestarzałe wyposażenie techniczne hali, przede wszystkim słabe oświetlenie. Chcielibyśmy wymienić jarzeniówki na lampy ledowe, ale szacunkowy koszt takiego przedsięwzięcia to 100 tys. zł, których w tej chwili nie mamy.

- Z realizacji jakich zadań MOSiR jest Pan najbardziej zadowolony? 

- Za najlepiej realizowane zadania ośrodka uważam współpracę ze szkołami i przedszkolami Gminy, z klubami sportowymi, utrzymywanie stałych imprez sportowych i rekreacyjnych, np. Bieg Szlakami MPK, oraz artystycznych, np. Turnieje Tańca UKS Duet Otwock. Równie ważne, z powodzeniem realizowane zadanie cykliczne to organizacja WOŚP oraz nieodpłatna dla uczestników planowanie czasu wolnego dzieci i młodzieży na Orliku na przestrzeni niemalże całego roku. 

- Ile imprez rocznie organizuje MOSiR?

- Kilkanaście, od 15 do17, niektóre są darmowe, za inne jak np. za Bieg Szlakami MPK bierzemy wpisowe - ostatnio było to 25 zł i to jest graniczna kwota, bo wiemy, że gdybyśmy podnieśli nawet o złotówkę, to zainteresowanie będzie znikome.

Jednak zebrane pieniądze nie wystarczają na pokrycie wszystkich kosztów imprezy: uczestnicy dostają za to koszulki, medale (nagród pieniężnych nie ma), jedzenie i picie na trasie, na koniec jest bezpłatny grill dla wszystkich zawodników i widzów. Trochę wsparcia mamy od sponsorów, lokalnych firm, które głównie oferują na imprezy swoje wyroby. Najbardziej wspiera nas Super Drob - na każdą prawie imprezę przekazują wyroby.. Na najbliższy dzień dziecka przekazali też dodatkowo 2 tysiące złotych, dzięki temu wszystkie atrakcje i wyżywienie będą dla dzieci za darmo - wszystko pokrywają miasto i sponsor.

- Jakie widzi Pan możliwości, jakie zajęcia chciałby Pan uruchomić, gdyby znalazły się środki? 

- Mamy świetny parkiet - mógłby służyć jako znakomite boisko do koszykówki i siatkówki. Myślałem o tym niejednokrotnie - sam jestem trenerem koszykówki i po studiach wiele lat pracowałem w tym zawodzie. Niestety obecnie nie mam możliwości prowadzić regularnych treningów, natomiast, mimo wielu już przeprowadzonych rozmów, nie mogę znaleźć nikogo, kto by chciał poprowadzić taką sekcję. W ogóle z trenerami innych dyscyplin, poza piłką nożną, jest ciężko.

- Realizacja jakich celów wypada słabo i dlaczego?

- Za gorzej realizowane zadania uważam niezaktywizowanie zakładów pracy w Karczewie i najbliższych okolicach do systematycznego współzawodnictwa sportowego między nimi, mimo wielokrotnie podejmowanych prób z naszej strony oraz to, że nie wszystkie godziny na hali są wykorzystywane przez szkoły w godzinach 8-16. 

Nie zadowala mnie stan techniczny obiektów, m.in. niewystarczające oświetlenie i nieocieplony budynek hali, przestarzały budynek na stadionie, itp. Z tych powodów występuje bardzo duże zużycie energii, co z kolei skutkuje wysokimi rachunkami. Szczęśliwie władze Miasta i Gminy zdają sobie z tego sprawę i mam zapewnienia, że obiekty będą systematycznie remontowane i modernizowane, co już jest czynione. Tu pragnę uspokoić, że wszystkie obiekty są poddawane stałej, obowiązkowej kontroli technicznej i wszystkie są dopuszczone do użytkowania. Są absolutnie bezpieczne zarówno dla pracowników, jak i klientów.

- Dziękuję za rozmowę.

Kazimiera Zalewska

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do