
Miasto Otwock wypłaci łącznie wykonawcy prac drogowych ok. 40 tys. zasądzonych opłat dodatkowych.
Na komisji budżetu i finansów RM, która odbyła się 30 czerwca br., podczas dyskusji nad zmianami w budżecie, wróciła stara sprawa sporu między miastem Otwock a firmą Bruk Bud o zapłatę za roboty dodatkowe przy budowie ul. Narutowicza, wygrana przez wykonawcę. Radny Dariusz Piętka zapytał prezydenta Jarosława Margielskiego, komu w wyniku wyroku sądowego trzeba zapłacić ok. 11 tys. zł. Pytanie wydawałoby się proste, ale nie było łatwo uzyskać jakieś konkrety.
Odpowiedź prezydenta była długa i dotyczyła głównie "budzącego wątpliwości" sposobu prowadzenia spraw sądowych przez ekipę poprzedniego włodarza. Jako przykład przywoływał on parę razy Amest. Zewnętrzny obserwator mógł wręcz odnieść wrażenie, że chodzi właśnie o jakiś proces z Amestem. Ale tak nie było.
Po paru dygresjach, o jaką sprawę chodzi powiedział dopiero sam radny Piętka:
- Ta realizacja była wykonywana w tamtej kadencji. Rada miasta nie zrealizowała tych robót dodatkowych, o który jest spór. Przed chwilą zapłaciliśmy ponad 100 tys., teraz mamy 11 tys. Czy przy ulicy Narutowicza, bo jeden wykonawca to realizował, są inne sprawy sądowe w trakcie? - zapytał.
Łącznie więc - oprócz zapłaty za wykonane prace (blisko 100 tys. ) - miasto wypłaci wykonawcy ok. 40 tys. zasądzonych opłat dodatkowych; 11 tys. teraz, a ok. 29 tys. do zapłacenia było w marcu br.
Po informacji radnego prezydent przyznał, że doskonale pamięta sprawę z przełomu roku 2015/2016 i opisał jak “walczył" z wykonawcą o obniżenie kwoty za roboty dodatkowe.
- Gdybym ja dzisiaj tę sprawę prowadził, to na pewno byśmy jej nie przegrali
- stwierdził na koniec. [Godna podziwu pewność siebie, ale taką pewność to można jednak tylko mieć, gdy samemu jest się sędzią we własnej sprawie - przyp. red.].
Nic jednak Jarosław Margielski nie wspomniał o swoim udziale w tym, że spór trafił do sądu. Wszak był przewodniczącym rady, która nie zgodziła się na przesunięcie pieniędzy, aby zapłacić za prace dodatkowe wskazywane zresztą przez niego. Z kolei za jego kadencji jako prezydenta był prowadzony proces apelacyjny. W tym postępowaniu należało podjąć działania i dostarczyć dowody na racje miasta. Finał jak wiemy był taki, że sąd nadal uznał roszczenia Bruk Budu za słuszne.
Ale obarczanie za przegraną jedynie ekipę poprzedniego prezydenta jest powszechne.
Dariusz Piętka, aktywnie zabiega w Radzie Miasta Otwocka o interes mieszkańców - dociekliwy szczególnie w kwestiach inwestycji i finansów. Choć z pewnością nie jest mu łatwo. Weźmy za przykład wspomniane wyżej posiedzenie komisji budżetu: trudno policzyć, ile razy przewodniczący komisji Andrzej Sałaga przerwał mu wypowiedź wymagając zadania krótkiego pytania. Choć sam radny zwracał uwagę, że komisje są po to, by dyskutować i badać wszystkie wątki, i wątpliwości. I mimo, że inni mają często nielimitowany czas wypowiedzi... Dla dobra Otwocka, miejmy nadzieję, że te niedogodności nie zniechęcą jego, jak też innych radnych do dociekania o interes publiczny.
Kazimiera Zalewska
PS.: Początek dyskusji na ww. komisji na temat dodatkowej opłaty przyznanej firmie Bruk Bud przez sąd:
Dariusz Piętka: - Panie prezydencie. Pokrycie kosztów związane z wyrokiem sądowym. 11672 zł - jakby Pan przybliżył nam tę historię?
Jarosław Margielski: - Tak jak jest w uzasadnieniu. To jest w wyniku tej sprawy sądowej, która miasto prowadziło z wykonawcą jeszcze za poprzedniej kadencji. Za tej kadencji została ta sprawa sfinalizowana i zakończona wyrokiem sądowym negatywnym dla miasta.
DP: - Kto to był?
JM: - Prezydentem kto był? .
DP: - Kto wygrał z miastem? Tych firm tam było sporo różnych... -
JM: - Z tego co pamiętam wykonawca tej inwestycji. Ja tylko się odniosę... Sposób prowadzenia spraw przez UM w niektórych przypadkach budzi eufemizując bardzo daleko idące wątpliwości. I tak naprawdę co miast chciało osiągnąć, czyj tak naprawdę interes był tam przedstawiany, czy dotyczyło to Amestu czy prowadzonych w różnoraki sposób innych rozpraw... No niestety, jeszcze przez krótki okres będziemy spadkobiercami tych działań. Niemniej jednak mogę teraz Państwa zapewnić, że kancelaria prawna ma wytyczne, żeby wszelkie dostępne środki wykorzystywać. Przede wszystkim wykorzystywać wszelkie dostępne dowody, tak aby interes miasta był przed sądem należycie zabezpieczony. Sąd nie rozstrzyga kto ma rację, tylko które dowody są brane pod uwagę i zgodnie z przepisami, która strona w tym przypadku sporu, defacto w tym postępowaniu działała zasadnie. Jeżeli my tych dowodów jako strona nie dostarczamy, to później też trudno oczekiwać, że wyrok jest dziś - można powiedzieć - niesatysfakcjonujący. Jest jak jest, to jest kwestia nie podlegająca dyskusji. Ta zapłata jest podyktowana wyrokiem sądu....
itd.
Fot. archiwum
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie