
Prokuratura rejonowa w Otwocku podjęła śledztwo w sprawę awarii wodociągowej w Otwocku i Karczewie, o czym poinformowano w komunikacie. Prowadzone są “czynności w kierunku przestępstwa sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób”.
- Prokuratura rejonowa w Otwocku podjęła czynności sprawdzające w kierunku czynu z artykułu 165 paragraf 1 Kodeksu Karnego, czyli sprowadzenie bezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. W ramach tych czynności prokurator przeprowadził oględziny na terenie Otwockiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji
- powiedział prokurator Norbert Woliński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie.
Komendant powiatowy policji w Otwocku, inspektor Przemysław Dębiński, stwierdził podczas dzisiejszej konferencji prasowej, że obecnie nie znaleziono żadnych dowodów na to, aby do awarii ktoś przyczynił się specjalnie.
- Na chwilę obecną nie mamy żadnych dowodów stwierdzających przestępcze działania osób trzecich. Wczoraj przeprowadziliśmy pod nadzorem prokuratora i z jego udziałem czynności w sprawie, jak przesłuchanie świadków, zabezpieczenie monitoringu, oględziny miejsca, jak również prowadziliśmy działania w stacji uzdatniania wody. Na chwilę obecną sprawa jest przekazana do prokuratury - powiedział inspektor Dębiński.
Jak wczoraj mówił prezydent Otwocka Jarosław Margielski, pracownicy spółki OPWiK jednoznacznie wykluczyli udział osób trzecich. Jego zdaniem jest to awaria, która nastąpiła na skutek długotrwałej eksploatacji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
A może iść w kierunku niedopełnienia obowiązków zarządu? Pytanie jaką trwałość mają te rury i czy nie powinny być czasem wymienione w newralgicznych miejscach. Podejrzewam, że taką wiedzę mogą mieć pracownicy. Druga rzecz, to czy mieszkańcy zostali ostrzeżeni we właściwym czasie, na mieście są różne domysły. A tak na marginesie, rzeczą nad wyraz niezrozumiałą jest że w zarządzie są ...... adwokaci. Przecież tam powinni być ludzie techniczni , po politechnice, ludzie rzeczowi a nie gryzipiórki. Adwokat to do działu prawnego a nie do zarządzania.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.