Reklama

Szlakiem zesłania

18/05/2017 09:30

„Połowinka – rowerem na Ural” to przepiękna książka podróżnicza, historyczna, a nade wszystko opowieść i wspomnienia z zesłania ukochanego taty. 17 maja w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Otwocku odbyło się spotkanie z Agnieszką Martinką, autorką wspomnianej pozycji.

Spotkanie nie przypominało typowej promocji książki – była to bardziej opowieść pełna pasji o przebytej podroży, napotkanych miejscach i przeżyciach pisarki oraz jej towarzyszy. Dodatkowo jest to zbiór wspomnień ojca autorki z okresu zesłania, osobiste przeżycia autorki oraz kawał dobrej historii i tego, co wydarzyło się w latach II Wojny Światowej. Na daleką podróż, p. Agnieszka Martinka zdecydowała po swoich osobistych przeżyciach oraz po lekturze wspomnianych już wspomnień jej taty z zesłania na teren dawnego Związku Sowieckiego. Do wyprawy pod Ural zaproszona została także dwójka znajomych autorki.

Cel podróży to miejscowość Połowinka, położona praktycznie u podnóża Uralu. To właśnie tam ojciec p. Agnieszki trafił na zesłanie. Miał zaledwie 15 lat, ale już wtedy dzielnie działał w harcerstwie i stawał do walki przeciwko okupantom ze Wschodu. Tam pracował w kopalni i żył aż do 19 roku życia, kiedy to powrócił po zakończeniu wojny, w swoje rodzinne strony, na Lubelszczyznę. Wyznaczona trasa miała mniej więcej odwzorowywać tą, którą przewożony był p. Zdzisław Martinka, a prowadziła przez Litwę, Łotwę i całą europejską część Rosji. Do przejechania było zatem ponad 4500km. Wspomniana wycieczka odbyła się między sierpniem a wrześniem 2006 roku.

Na spotkaniu pisarka przedstawiała fantastyczne i magiczne fotografie z tej podróży, bujnie opowiadając o wszystkich miejscach, które udało im się odwiedzić – przede wszystkim były to Troki na Litwie, Wilno, Daugavpils na Łotwie, Miednoje, Moskwa, Niżnyj Nowogród i oczywiście miejsce docelowe Połowinki, gdzie doszło do momentów największego wzruszenia i zadumy. Noclegi najczęściej odbywały się w namiotach, ale po drodze rowerzyści napotkali wiele wspaniałych osób, które oferowały im nocleg, czy posiłki.

Chyba nie ma nic piękniejszego niż połączenie hartu, spełnienia swoich celów, z odkrywaniem świata i pielęgnowaniem pamięci o swojej najbliższej rodzinie. Na spotkanie z  p. Agnieszką Martinką przybyło naprawdę dużo osób, w tym bardzo wiele młodzieży. Oczywiście zachęcamy do lektury.

Jan Szczyrek

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do