Reklama

Co przystoi burmistrzowi?

Co przystoi burmistrzowi?

W ostatnim numerze iOtwock.info mogliśmy przeczytać polemikę burmistrza Łokietka o dość intrygującym tytule „Radny skarży-pyta?”, zawierającą wiele mocnych, nieprawdziwych określeń, które w mojej ocenie nie przystoją osobie piastującej tak ważne stanowisko. Nie sprzyjają one także współpracy na rzecz mieszkańców Gminy Karczew. Prowadzenie sporu na łamach lokalnej prasy, do którego wyraźnie dąży burmistrz, uważam za bezcelowe, w związku z czym po raz ostatni zabieram głos w sprawie Statutu Gminy Karczew przed ogłoszeniem wyroku sądu.

W pełni zgadzam się z burmistrzem Łokietkiem, który stwierdził, że obywatel „nie ma prawa do niestosowania się do obowiązującego prawa tylko z powodu, iż prawo mu się nie podoba". To właśnie dlatego tak często zabiegałem na sesjach RM o przestrzeganie Statutu Gminy Karczew, co spotykało się z niezrozumieniem ze strony p. burmistrza. Niestety, z ust jego współpracowników wielokrotnie słyszałem stwierdzenia, że Statut jest w ich ocenie jedynie dokumentem pomocniczym. Słowa te miały być usprawiedliwieniem dla działań łamiących jego zapisy.

Nie pozostawiającym żadnych wątpliwości jest fakt, że to Wojewoda Mazowiecki skierował wniosek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o stwierdzenie nieważności Statutu Gminy Karczew. Sugerowanie, że „orzekam” cokolwiek przed decyzją sądu, jest po prostu nieprawdziwe i niestety ma na celu manipulowanie czytelnikami. Warto zwrócić uwagę na uzasadnienie skargi Wojewody Mazowieckiego. Jako organ nadzoru stoi on na stanowisku, że „przy niewielkiej liczebności ustawowego składu rady, ustalenie w statucie gminy wysokiego progu liczbowego tworzenia klubu radnych stanowi istotne naruszenie art. 23 ust 2 ustawy o samorządzie gminnym. Ustanawianie progów liczbowych umożliwiających tworzenie i funkcjonowanie klubów radnych, na bardzo wysokim poziomie - dezawuuje wolność zrzeszania się, rozumianą w kontekście rozpoznawanej sprawy, jako wolność zakładania klubów radnych (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dn. 23 maja 2005 r.). Określenie czterech radnych jako minimalnej liczby radnych tworzących klub, przy ustawowym składzie rady wynoszącym 15 radnych, w istotny sposób ogranicza możliwość zrzeszania się w formie klubów wszystkich radnych wchodzących w skład rady (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dn. 22 sierpnia 2013 r.)”.

Jak widać, opinia o niedemokratyczności ustalania wysokiego progu liczbowego tworzenia klubu radnych, nie jest prezentowana jedynie przeze mnie, do czego usilnie próbuje przekonać burmistrz, ale jest to wyraźne stanowisko Wojewody Mazowieckiego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego. Stawianie mnie w roli opozycjonisty wydaje się w tej sytuacji na wyrost. Bardziej to p. Władysław Łokietek wydaje się być w opozycji do świata zewnętrznego, krytykując stanowisko prezentowane również przez Wojewodę Mazowieckiego oraz Naczelny Sąd Administracyjny.

Powtarzam, całego tego chaosu można było uniknąć. Wystarczyło spokojnie wysłuchać argumentów radnych i przeprowadzić merytoryczną pracę nad zmianą Statutu. Niestety, gdy wskazuje się burmistrzowi jakiekolwiek zauważone nieprawidłowości, w odpowiedzi można usłyszeć doskonale już znaną sentencję „proszę to zgłosić do odpowiednich służb”. Nie na tym polega przecież współpraca… A gdy problem trafi „do odpowiednich służb”, jak w przypadku Statutu, w kontrze padają inwektywy typu „radny skarżypyta”. Gdzie tu konsekwencja?

Nie wiem też, co ma na celu oddzielanie mieszkańców Ługów od reszty gminy. Ługi są pełnoprawną częścią gm. Karczew i przykro mi, że nawet teraz muszę o tym przypominać. Generowanie przez burmistrza sztucznych konfliktów w Radzie Miejskiej, nie doprowadzi do niczego konstruktywnego. Efektem naszej aktywności, będą przecież nowe miejsca parkingowe na osiedlu, oświetlenie i monitoring ścieżki zdrowia czy remont chodników. Sugestie jakobyśmy „czynili krzywdę mieszkańcom” są zupełnie oderwane od rzeczywistości i niepoparte jakimikolwiek argumentami. Forsowanie tego typu tez wynika z faktu, że radni obecnej kadencji wybrani z os. Ługi, nie godzą się z gorszym traktowaniem jakiejkolwiek części naszej gminy. Przejawem takiego traktowania jest choćby wypowiedź burmistrza Karczewa względem mieszkańców Ługów na jednej z komisji RM, który w toku dyskusji stwierdził, że „nikt nikogo nie zmuszał, żeby mieszkać w tej Spółdzielni. Można sobie było pobudować domek”. Słowa te padły w odpowiedzi na mój wniosek, aby spróbować odciążyć mieszkańców poprzez budowę ogólnodostępnych, bezpłatnych miejsc parkingowych.

Podkreślam, dzielenie ludzi nie może mieć miejsca. Jestem radnym całej Gminy Karczew i każdy jej mieszkaniec może swobodnie zgłaszać mi swoje sugestie czy problemy. Tak agresywne w wymowie polemiki, jak ta burmistrza Łokietka, nie przyniosą żadnych pozytywnych skutków. Ten czas i energię można poświęcić na pracę na rzecz gminy.

Piotr Kwiatkowski
Radny Rady Miejskiej w Karczewie
[email protected]

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2016-05-04 09:20:12

    Oczywistością polityczną jest fakt iż nikt tj. ani włodarz Karczew ani radny opozycji nie wskażą że na innych podwórkach jest tak samo, lepiej albo gorzej. To sprawa standardów demokracji dla "dobrej zmiany" a nie powód kolejnego posiedzenia WSA czy NSA. A na podwórkach jest tak. Raz 3 a innym razem 4 a nawet 5 radnych do stworzenia klubu. I co ważniejsze skarga po kontroli własnej to strzał w stopę dla samego Wojewody. Czyżby się w wielu przypadkach kontroli Wojewoda mylił ? A może to zgoda na rozwiązania indywidualne zamiast systemowego. Dobra zmiana polega na "objęciu" prawem wszystkich a nie słuchaniu pieniacza czy wdowy i spychologii problemu do sądu administracyjnego.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do