Reklama

Dzięki Arche, Dwór Bojarów w Otwocku zyska nowe życie

01/07/2023 15:46

Z Anną Baszyńską-Mateńko, pełnomocnikiem Grupy Arche ds. inwestycji senioralnych rozmawia Andrzej Idziak

- W Polsce jest wiele zabytków, które znajdują się, w o wiele lepszym stanie, niż otwocki Dwór Bojarów… Dlaczego właśnie ten obiekt wybraliście Państwo do renowacji?

- Dwór Bojarów zainteresował nas z dwóch powodów. Jak wiecie Państwo firma Arche jest firmą deweloperską, specjalizującą się w dawaniu „nowego życia" starym, zabytkowym substancjom. W praktyce oznacza to, że projektujemy ich nowe funkcje, wykorzystując przy tym ich unikalną lokalizację oraz historię. Poszukujemy takich zabytków, które dysponują określonym potencjałem, i które można wykorzystać pod względem tzw. „wartości dodanej”. W przypadku Dworu Bojarów mieliśmy do czynienia z dwoma takimi czynnikami, które spowodowały, że ta inwestycja okazała się dla nas interesująca. Jednym z nich była historia i postać Konstantego Moësa Oskragiełły, który był prekursorem zdrowego trybu życia i propagatorem naturalnego wykorzystania w lecznictwie kąpieli wodnych i słonecznych. A jednocześnie - jak byśmy powiedzieli dzisiaj - fanem wegetarianizmu.

Grupa Arche zajmuje się różnego typu działalnością, jedną z nich jest m.in. „Kraina zdrowia”, poprzez którą staramy się propagować zdrowe odżywianie, w tym także wegetariańskie. Pomysł z adaptacją Dworu Bojarów wpisuje się więc w naszą misję. Nawiązuje do tego, co robił Oskragiełło, który w 1880 roku był absolutnym nowatorem, jeśli chodzi o styl życia oparty na powrocie do natury. Drugim czynnikiem był podtekst historyczny. Dwór Bojarów, to jeden z pierwszych zakładów uzdrowiskowych na tym terenie, a sam Oskragiełło, jako pierwszy dostrzegł walory Bojarowa i zdecydował się wykorzystać jego lokalizację do celów zdrowotnych. Nie bez znaczenia był w tym przypadku unikalny klimat okolicy, olejki eteryczne wytwarzane przez rosnące tu sosny oraz bliskość rzeki Świder. Liczne rozmowy Oskragiełły z przyjacielem Andriollim, o leczniczych walorach tego miejsca, zaowocowały później powstaniem w tej okolicy wielu zakładów uzdrowiskowych.

Pierwszy był jednak Dwór Bojarów, wzorowany na bazie XIX-wiecznych dworów o nietypowej, eklektycznej architekturze. To również odpowiedź na pytanie, dlaczego nie nawiązuje on stylem do późniejszej, modnej w tej  okolicy linii „świdermajer”. Sanatorium Oskragiełły składało się z trzech domów, gdzie świadczono usługi uzdrowiskowe. Leczono w nich głównie choroby układu nerwowego, w tym neuropatię. Oskragiełło był niewątpliwie prekursorem naturalnego lecznictwa, co dla nas - miało duże znaczenie przy wyborze tego miejsca na inwestycję. 

I na koniec… lokalizacja. Bliskość rzeki Świder daje możliwość połączenia historii z pięknym krajobrazem, z odpoczynkiem nad wodą i możliwością korzystania z dobrodziejstw natury. A ponieważ chcemy - jako Arche - poprzez naszą działalność promować filozofię typu slow life, opartą na odpoczynku i harmonii z naturą, to miejsce idealnie wpisuje się w naszą filozofię.

- W jaki sposób wybieracie Państwo zabytki, które są poddawane renowacji? Czy macie jakiś „specjalny klucz”, który stosujecie w takich sytuacjach?

- Odpowiedź na to pytanie jest krótka i prosta. Ten „klucz” to intuicyjny zmysł biznesowy i decyzja prezesa Władysława Grochowskiego… Przedstawiamy mu krótką listę zabytków, a on sam dokonuje wyboru. Zwykle odbywa się to błyskawicznie. 

- Jaki jest stopień zniszczenia Dworu Bojarów? Czy z pierwotnej substancji uda się coś jeszcze wykorzystać? Czy jest w nim jeszcze coś unikalnego?

- Dwór jest bardzo zniszczony. Jest po dwóch pożarach i wielu kradzieżach. Ponieważ został wpisany do rejestru zabytków, to wszystkie prace, które będą prowadzone na jego terenie będą konsultowane z wojewódzkim konserwatorem zabytków. 

Dużym utrudnieniem przy adaptacji budynku jest niewątpliwie brak jakiejkolwiek dokumentacji historycznej, ale przyjęliśmy założenie, że będziemy starać się odtworzyć wszystko, co będzie możliwe, a na pewno mury zewnętrzne. Wszystkie prace rewitalizacyjne będą prowadzone zgodnie z zasadami konserwatorskimi i użyciem materiałów konserwatorskich. Mówimy o tynkach zewnętrznych oraz odbudowie kubatury i pierwotnej bryły budynku. Jeśli chodzi o układ pomieszczeń, to one też muszą zostać w takiej postaci, w jakiej były. Nie zmieni się też przeznaczenie budynku, podobnie jak wcześniej, będzie to obiekt przeznaczony na cele uzdrowiskowe. Z tą różnicą, że chcemy go adresować do szerszej grupy społecznej, bo my z zasady nie zamykamy i nie grodzimy swoich obiektów. Zależy nam na tym, aby było to miejsce służące integracji międzypokoleniowej, i żeby mogli z niego korzystać przede wszystkim mieszkańcy Otwocka.

- Skoro nie zachowały się żadne plany budynku, to na jakiej podstawie będziecie Państwo odtwarzać tę substancję?

- Będziemy to robić na podstawie dokładnej inwentaryzacji, która została wykonana jeszcze przed spaleniem się budynku, jak również zdjęć pochodzących z XIX wieku, będących w naszym posiadaniu. Nie bez znaczenia jest także nasze doświadczenie architektoniczne i wiedza konserwatorska, dzięki której wiemy  jak powinny wyglądać poszczególne elementy konstrukcyjne budynku, odpowiadające tym - budowanym w tamtym czasie.

- Jaką wartość historyczną posiada Dwór Bojarów na tle innych obiektów, które restaurowaliście?

- Bez wątpienia skala tego konkretnego obiektu jest mniejsza. Ale wartością samą w sobie, jest dla nas otoczenie budynku oraz ukształtowanie terenu. Dlatego odtworzymy oś widokową, która z pełnej perspektywy będzie pokazywać jego bryłę. Ogromnie ważna jest również funkcja, którą - przy jego pomocy - będziemy realizować, a mianowicie projekt „Arche Pokolenia”, który nawiązuje do jego pierwotnego przeznaczenia. Adaptujemy ten obiekt na potrzeby osób starszych i w jakimś stopniu społecznie wykluczonych, dlatego chcemy położyć nacisk na więzi międzypokoleniowe i naturalne zainteresowania osób starszych, m.in. hortiterapią.

- Jak dobrze rozumiem, to jest właśnie Państwa pomysł  na ten obiekt, na jego drugie życie?

- Dokładnie TAK. Będzie to obiekt wielofunkcyjny, z funkcją mieszkalną dla rodzin z małymi dziećmi. Znajdzie się też miejsce dla singli oraz aktywnych seniorów czyli tych będących na emeryturze, którzy nie chcą mieszkać samotnie. Będzie w nim również miejsce dla osób starszych potrzebujących 24-godzinnej opieki lekarskiej i pielęgniarskiej, którą chcemy im zapewnić. Mówimy w tym przypadku nie tylko o budynku dworu, ale również jego otoczeniu. Jeżeli chodzi zaś o sam dwór, to planujemy stworzenie w nim przestrzeni wielofunkcyjnej na parterze, która pozwoli na integrację pokoleniową. Myślimy - w tym przypadku - o kawiarni, z której będą mogli korzystać mieszkańcy Otwocka niemieszkający w obiekcie. Chcielibyśmy stworzyć w ten sposób miejsce, które będzie „spinało” różne środowiska, nie tylko lokalne. Na piętrze budynku znajdą się pokoje gościnne, z funkcją hotelową, przeznaczone dla osób odwiedzających seniorów mieszkających tutaj na stałe. Nie zmienimy więc charakteru tego budynku, tylko w zasadzie przywrócimy mu funkcję, którą pierwotnie posiadał.

- Kto będzie formalnie właścicielem budynku?

- Właścicielem budynku będzie firma Arche.

- A jak szacujecie koszty restauracji budynku, ile mogą one wynieść?

- Nie jesteśmy w stanie na chwilę obecną przewidzieć, jaka to będzie wartość… Z zasady tak już jest z zabytkami, że możemy opierać się tylko na szacunkach. Prace znajdują się pod okiem konserwatora, a w ich trakcie często odkrywamy coś, czego wcześniej nie byliśmy w stanie przewidzieć.

- A kiedy - Pani zdaniem - ten obiekt ma szansę ujrzeć nowe oblicze?

- Zarówno koszty restauracji obiektu, jak i termin oddania go do użytku mają charakter labilny. Mamy oczywiście ustalony harmonogram działań, ale w trakcie remontów zabytków zdarzają się niekiedy tak nieprzewidziane prace, że potrafią wydłużyć czas nawet dwukrotnie. Ze swej strony, chcielibyśmy oddać ten obiekt mieszkańcom Otwocka już w 2025 roku. Staramy się zawsze pracować bardzo szybko, bo każdy, kolejny rok niewykonywania prac,działa na szkodę zabytku. W pierwszej kolejności, musimy go jak najszybciej zabezpieczyć i wykończyć. Ale niekiedy zdarza się, że jest to niezależne od nas, bo załatwianie kwestii administracyjnych, różnego rodzaju zgód i pozwoleń zajmuje wiele czasu.

- Przy wykonywaniu prac restauracyjnych, pewnie często trafiacie Państwo, mówiąc kolokwialnie, na jakieś „niespodzianki”? Myśli Pani, że tutaj może być podobnie?

- Szczerze mówiąc tak. Obiekt dwukrotnie był objęty pożarem i sporo stracił na wartości konstrukcyjnej. Kiedy obiekt jest ratowany przed spaleniem to zostaje zalany hektolitrami wody, która nie pozostaje bez wpływu na kondycję budynku. Obawiamy się, że i w tym przypadku może to mieć wpływ na prowadzone prace.

- Jak się adaptuje zabytkowy obiekt? Jak wygląda taki proces? Czy prace mają jakąś określoną kolejność? 

- Oczywiście, że tak. Wszystkie prace wykonywane są według projektu, który uzgadniany jest z konserwatorem zabytków. Na budowie nie odbywają się czasowe nadzory autorskie, tylko architekt jest obecny na miejscu przez cały czas, po to - by na bieżąco reagować na ewentualne zdarzenia. Jeśli występuje konieczność odstąpienia od jakiejkolwiek czynności, która jest przewidziana w projekcie, to administracja konserwatorska jest informowana o tym, w trybie pilnym. Kluczowa jest konstrukcja budynku, dlatego zawsze zaczynamy od dachu, bo w ten sposób możemy zabezpieczyć dalsze prace. A największym zagrożeniem dla obiektu i postępu prac są opady deszczu.

- Dziękuję za rozmowę!

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    danuta - niezalogowany 2023-07-04 14:04:15

    swietny pomysł. gratuluje i zycze powodzenia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do