
Po przeczytaniu polemiki burmistrza Władysława Łokietka w 10. numerze iOtwock.info, czuję się w obowiązku, aby odpowiedzieć na zawarte w niej tezy.
W tekście czytamy, że obawy red. Jana Szczyrka dotyczące braku solidnego przygotowania procesu połączenia spółek KPEC i WiKK są bezpodstawne. Jak zatem odnieść się do sytuacji, w której gmina nie przewidywała przygotowania analizy SWOT, która powinna być podstawą działań w tym zakresie? W odpowiedzi na jedno z moich zapytań, burmistrz stwierdził, że potrzeba stworzenia takiej analizy zrodziła się na lipcowej sesji Rady Miejskiej. Czyli dopiero po moich apelach postanowiono przystąpić do czynności, które powinny zostać podjęte jeszcze przed rozpoczęciem jakichkolwiek działań, a nie już po przyjęciu stanowiska Rady Miejskiej i przegłosowaniu stosownej uchwały. Jak również zapatrywać się na to, że radni nie są w żaden sposób informowani o aktualnych postępach w procesie fuzji, o sytuacji w spółkach i o przeprowadzanych zmianach kadrowych? Do dziś nie odpowiedziano na pytania - kto będzie zajmował się budownictwem TBS w nowej spółce, kto będzie kierownikiem odpowiedzialnym za koordynację dotychczasowych zadań spółki WiKK? Aktualnie takich osób brakuje. To wszystko potęguje wrażenie panującego chaosu.
Analiza
SWOT i analiza finansowa zostały opracowane przez skarbnika gm.
Karczew oraz przewodniczącego Rady Nadzorczej KPEC, a opiniowane
były przez p. mecenas, która jest członkiem tejże Rady. Rodzi to
wiele wątpliwości co do ich niezależności i obiektywizmu, które
podzielili profesorowie Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu
Warszawskiego oraz niezależni eksperci, z którymi konsultowałem tę
sprawę. Tego typu zastrzeżenia nie powinny mieć miejsca,
szczególnie w przypadku gospodarowania majątkiem gminnym, a więc
należącym do Nas, mieszkańców. Mam wrażenie, że niechęć do
przeprowadzenia niezależnej ekspertyzy wynika z obaw, iż jej wyniki
nie będą pokrywały się z wcześniej założoną przez p.
burmistrza tezą. Taka sytuacja miała już przecież miejsce, gdy
autorzy analizy dot. „Traktoroexportu” przedstawili dwie
koncepcje odnośnie przyszłości tego terenu. Główna koncepcja
zakładała pozostawienie większości znajdujących się tam
budynków. Postanowiono jednak inaczej, a teren do dziś stoi pusty.
Nie mogę się również zgodzić z tezą, iż „absolutorium dla Zarządu WiKK to ocena prawidłowości finansowych działań zarządu pod względem księgowym, a nie ocena inicjatywy i kreatywności”. Jak czytamy w pismach branżowych, „Udzielenie absolutorium jest wyrazem akceptacji działalności danego organu. (…) To swoista ocena pracy członków zarządu w ostatnim roku obrotowym. Materiałem do oceny ich działań są w szczególności: sprawozdanie z działalności spółki oraz sprawozdanie finansowe za ubiegły rok obrotowy.” Udzielenie absolutorium oznaczało zatem, iż działania prezesa WiKK były akceptowane przez p. burmistrza. Jeśli zgodzić się z oceną zawartą w analizie SWOT, trzeba zadać pytanie – dlaczego prezes otrzymywał co roku absolutorium? Dlaczego nikt przez ten czas nie zwrócił uwagi na przywołaną „małą dynamikę i kreatywność” na posiedzeniach Rady Nadzorczej i Walnych Zgromadzeniach? Doszło w takim razie do zaniedbań.
W
dalszej części polemiki padają zarzuty, iż na posiedzeniu komisji
dot. analizy SWOT, jako radni wypadliśmy „bardzo blado”, co
ponoć potwierdziło wiele osób uczestniczących w obradach.
Podnoszenie tego typu stwierdzeń jest o tyle smutne, iż p. W.
Łokietek świadomie próbuje manipulować czytelnikami i
mieszkańcami gminy. Bo jak inaczej nazwać podpieranie się
argumentem odnośnie rzeszy krytykujących nasze przygotowanie osób,
gdy na sali obecni byli jedynie współpracownicy burmistrza?
Zaklinanie przez te osoby rzeczywistości jest na porządku dziennym,
choćby w przypadku orzeczenia, że „statut gminy jest dla nich
jedynie dokumentem pomocniczym”, a więc nie trzeba szanować jego
zapisów. Miało to miejsce, gdy zgłosiłem wątpliwości odnośnie
możliwości prawnych procedowania uchwały wyrażającej zgodę na
przeprowadzenie połączenia KPEC i WiKK. Statut przewiduje, iż
projekt uchwały musi zostać przekazany na 10 dni przed sesją do
przewodniczącej Rady Miejskiej, co nie nastąpiło. Ponadto, uchwała
powinna zostać zaopiniowana przez właściwą komisję, co także
nie nastąpiło (została jedynie przedstawiona na wspólnym
posiedzeniu komisji). Moje wątpliwości zostały potwierdzone przez
pracowników Wydziału Prawnego Wojewody Mazowieckiego oraz
pracowników naukowych WPiA UW, co nie zrobiło wrażenia na
przedstawicielach urzędu, którzy stwierdzili, że „szanują
autorytety, ale uważają inaczej”.
Argument sugerujący, że nie interesuje nas kwestia połączenia spółek, a posada dotychczasowego prezesa WiKK jest o tyle zastanawiający, że to przecież p. Łokietek zatrudnił prezesa tej spółki, a nie my. Aby podejmować kroki w zakresie fuzji spółek, potrzebne jest przede wszystkim solidne przygotowanie całego procesu, a także niezależne ekspertyzy, które umożliwią podjęcie właściwej decyzji. Jako reprezentant mieszkańców protestuję i będę protestował, gdy te zasady nie będą przestrzegane.
Piotr Kwiatkowski
Radny Rady Miejskiej w Karczewie
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie