
Stagnacja w Karczewie
Wedle danych Urzędu
Statystycznego za 2013r, gm. Karczew zajmuje ostatnie, 8 miejsce w pow.
otwockim i 210 lokatę na 314 gmin na Mazowszu pod względem salda migracji. Obok
Sobień-Jezior, jesteśmy jedyną gminą w naszym powiecie, cechującą się ujemną
tendencją w tym zakresie. Oznacza to, że więcej osób wyjeżdża z Karczewa niż do
niego przyjeżdża. Fakt ten może dziwić, biorąc pod uwagę, iż liczba mieszkańców
w gminach z tzw. aglomeracji warszawskiej generalnie rośnie. Gdzie należy zatem
szukać przyczyn obecnego stanu rzeczy? Przede wszystkim w braku jakiegokolwiek
planu na długofalową politykę gm. Karczew w kwestii wzrostu napływu ludności.
Choć pewne kroki zostały poczynione.
Planowane jest przeznaczenie obszarów w okolicach drogi wojewódzkiej 801 na
odsprzedaż dla przedsiębiorców. Pomysł sam w sobie jest bardzo dobry, wzrost
liczby miejsc pracy zwiększa prawdopodobieństwo osiedlania się nowych
mieszkańców. Muszą pójść za tym jednak konkretne działania infrastrukturalne i
promocyjne, aby wyznaczony teren nie podzielił losu choćby tego po
„Traktoroexporcie”, który do dziś stoi pusty, a hale znajdujące się na nim
zostały całkowicie wyburzone.
Aby odwrócić panujący trend w naszej gminie, potrzebne jest stworzenie atrakcyjnych warunków do życia. Wiadomym jest, że pod względem komunikacyjnym pewnych aspektów „nie przeskoczymy” – torów do Karczewa, przynajmniej na razie, nie dociągniemy. Można natomiast zacząć od polityki podatkowej. Gminy, stawki części z podatków mogą ustalać samodzielnie. Doskonałym przykładem skutecznych rozwiązań w tym zakresie jest podkarpacka gmina Wiązownica, która obniżyła szereg podatków lokalnych, m.in. od: nieruchomości, od środków transportu i rolny. Dzięki temu działaniu, wpływy do budżetu po 2 latach wzrosły, tym samym wójtowi Wiązownicy udało się „upiec dwie pieczenie na jednym ogniu”. Przy jednoczesnym odciążeniu mieszkańców, a co za tym idzie poprawie atrakcyjności gminy ze względu na niższe opłaty, udało się zwiększyć dochody budżetu samorządu. Pozwolą one na dokonanie nowych inwestycji, które również wpłyną na chęć migracji do gminy.
Niestety, próbując rozpocząć dyskusję na temat długofalowej polityki Karczewa w
tym zakresie, nieustannie słyszymy, że „nie da się”. Doskonałym przykładem jest
nasza propozycja obniżenia stawki podatku od nieruchomości, która byłaby dobrym
impulsem do dalszych działań. Władze tłumacząc, że obniżka byłaby niezauważalna
dla mieszkańców, odrzuciły ten projekt. Jak zaznaczałem podczas ostatniej sesji
Rady Miejskiej, obniżka ta powinna być jednym z wielu podjętych działań
dążących do odwrócenia panującego trendu migracyjnego w Karczewie. Pojedynczo –
zgadzam się, będą to zabiegi nieskuteczne. Ale jeśli usiądziemy do wspólnego
stołu i opracujemy stosowny plan działań na co najmniej najbliższe trzy lata,
możemy osiągnąć zamierzony cel. Potrzebne są do tego odważne decyzje, które być
może na początku spowodują drobne uszczuplenie budżetu. Jeśli jednak inicjatywy
będą przemyślane, jestem pewien, że przyniosą swój oczekiwany skutek. Nie robiąc
nic, będziemy dalej trwali w stagnacji.
Piotr Kwiatkowski,
Radny Rady Miejskiej w Karczewie
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie