Reklama

Kinga Gajewska: Prezydent chce, żeby Otwock był przechowalnią dla aparatczyków z PiS

“Sprawa miała być załatwiona po cichu, z dnia na dzień”. “Nas interesuje pragmatyczny interes miasta”. “Pan [prezydent Jarosław Margielski] chce, żeby Otwock był przechowalnią dla aparatczyków z PiSu” - 9 listopada br. w odbyła się burzliwa dyskusja w Radzie Miasta Otwocka w sprawie projektu współprowadzenia przez Otwock Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego

8 listopada nagle prezydent Otwocka przedstawił radzie miasta projekt do szybkiego - w kolejnym dniu - zaopiniowania i uchwalenia. Chodziło o “prowadzenie jako wspólnej instytucji kultury pn. Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego” w zamian za remont zabytkowej willi Racówka znajdującej się przy ul. Czaplickiego 7 w Otwocku. Pieniądze na rewitalizację miałyby pochodzić z ministerstwa kultury.

Obrady połączonych komisji RM 9 listopada były bardzo burzliwe. Prym w dyskusji wiedli radni niezależni, przy wsparciu dwojga posłów KO, którzy przybyli na obrady. Członkowie PO w radzie, tym razem zagłosowali przeciwnie do swoich stałych koalicjantów z PiS. Z grona tych ostatnich znaczna część w ogóle nie pojawiła się na obradach lub je opuścili przed głosowaniem. Proponowana uchwała została zaopiniowana negatywnie, a sesja w końcu się nie odbyła.

Otwock gwarancją istnienia Instytutu przeznaczonego do likwidacji

O co chodziło?  Jak dostrzegli radni, oraz posłowie, którzy przybyli na obrady - proponowane zapisy umowy między Instytutem Dziedzictwa Myśli Narodowej a miastem Otwock w zamian za pieniądze na ratowanie zabytku przy ul. Czaplickiego, pozwalały na związanie rąk nowej władzy. Gdyby zostały wprowadzone w życie, bez zgody Otwocka kierowanego przez prezydenta z PiS, nie można byłoby usunąć obecnego ani ewentualnie powołać nowego dyrektora, zablokować ok. 100 mln przekazywanych z budżetu państwa na Instytut, ani zlikwidować Instytutu. Miasto stałoby się gwarancją istnienia Instytutu przeznaczonego już przez przez nową władzę do likwidacji.

Ponadto sprzeciw budził sam tryb procedowania uchwały. Otóż posiedzenie połączonych komisji, które miały zaopiniować projekt, jak też sama sesja, na której uchwała miała być podjęta, zostały zwołane raptem dzień wcześniej. Następnie sesję, tuż przed rozpoczęciem komisji, przewodnicząca RM Monika Kwiek odwołała, uzasadniając przewidywanym brakiem kworum.

Sesja zwołana z dnia na dzień

Jak napisał na swoim FB radny Przemysław Bogusz

Po raz kolejny wykorzystywany jest tryb nadzwyczajny, przewidziany w przepisach na naprawdę wyjątkowe sytuacje, aby jak najszybciej przepchnąć nagłą wrzutkę. Mieszkańcom ograniczany jest w ten sposób dostęp do informacji o pracach rady, bo projekty uchwał nie są, jak przed laty, publikowane w internecie (jedynie przyjęte już uchwały), a jeśli sesja jest zwoływana z dnia na dzień, to nawet o jej zwołaniu trudno się dowiedzieć z wyprzedzeniem umożliwiającym np. śledzenie jej przebiegu na żywo w internecie.

O ekspresowy tryb po rozpoczęciu obrad komisji zapytał prezydenta Otwocka radny Ireneusz Paśniczek

Jaki jest powód zwołania w takim trybie komisji i sesji? I bez żadnych konsultacji podejmowania takich decyzji?

Prezydent Jarosław Margielski odpowiedział:

Tutaj bardziej chodzi o symbolikę Święta Niepodległości, bo działalność Instytutu jest związana z osobami Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego, ojców niepodległości i bliskość daty 11 listopada. Chodzi o tą symbolikę. Czy taka decyzja miałaby być podjęta właśnie w bezpośrednim związku z tym najważniejszym świętem dla nas Polaków.

Tak, tylko ta data nie jest znana od wczoraj, czy od tygodnia. Znamy symbolikę 11 listopada i ona się nie wzięła tak znienacka

- zauważył radny.

Radny Marcin Michalczyk zwrócił uwagę, że jest wiele innych pilnych tematów, które nie zostały podjęte, jak np. uchwalony ostatnio Budżet Obywatelski Otwocka, dla którego wciąż nie ruszyła akcja promocyjna  - a tu nowa sprawa, bardzo obszerna, z którą radni nie mieli czasu aby się dobrze zapoznać, a tym bardziej mieszkańcy.

Kwestię podjął w dyskusji raz jeszcze Przemysław Bogusz:

Ta sprawa miała być załatwiona szybko, po cichu, z dnia na dzień. Bez udostępnienia tych dokumentów mieszkańcom. Gdybym nie wrzucił tego na Facebooka, to by po prostu ludzie w ogóle nie wiedzieli o co chodzi. Ale sprawa widać nabrała rozgłosu. Okazało się, że potrzeba czasu na zebranie myśli, przegrupowanie. Stąd decyzja, moim zdaniem, o odwołaniu sesji.

Dla mnie ważniejsze jest, żeby ten obiekt został zagospodarowany na cele związane z miastem. Przypomnę, że wcześniej przed laty tutaj w tym budynku mieścił się gabinety lekarskie w ostatnich latach była prowadzona działalność organizacji pozarządowych, profilaktyka dla dzieci i młodzieży i to są cele, którym ten budynek powinien moim zdaniem służyć. Ewentualnie zamiast snuć mocarstwowe plany i ściągać z całej Polski ludzi, lub ściągać fortepian, razem z przyspawanym panem dyrektorem do fortepianu, to myślę, że lepiej byłoby wydać te pieniądze na Muzeum Ziemi Otwockiej, które niszczeje od lat. W poprzedniej kadencji była to placówka kwitnąca, w której były przeprowadzane remonty prowadzona szeroka działalność. W tej - osoba powołana przez obecnego prezydenta na dyrektora otwockiego centrum kultury, za jej kadencji ta placówka została zamknięta, do tej pory nie została otwarta 

(potem radny dodał, że chodziło mu o odwołaną dyrektor MOKTiS)

Zdaniem radnego Bogusza, gdyby miasto inwestować w rewitalizację willi przy Czaplickiego, to lepiej byłoby tu przenieść MZO, a budynek przy Narutowicza np. sprzedać, aby pozyskać środki. 

Interes miasta a interes kraju

Następnie Przemysław Bogusz wywołał kwestię zapisu w umowie, która uniemożliwiłaby usunięcie ze stanowiska  dyrektora Instytutu bez zgody miasta Otwock.

To jest 10 lat, bo ta umowa mówi o okresie zawarcia umowy, ale nie mówi o tym absolutnie, że ona przez 10 lat nie może być rozwiązana. Mówiłem już, że jeżeli mamy mieć gwarancję tego, że środki na rewitalizację zabytku miasto otrzyma, to nie może być tego zapisu dotyczącego okresu wypowiedzenia w uzasadnionych przypadkach na okres roku tylko co najmniej 2, bo jeżeli teraz by nastąpiło to w tym roku hipotetycznie zakładając to z końcem roku 2024 Instytut przestaje istnieć, a my możemy mieć transzę środków akurat na rok 2025 zaplanowaną. Nie rozumiem o czym jest ta dyskusja, skoro dokument jak podkreślam, dla nas powinien być korzystniejszy, o ile miasto miałoby taką umowę podpisać.

- odpowiedział prezydent  Margielski.

Radny Bogusz stwierdził, że mowa o dwóch różnych sprawach, a jemu chodziło o to, że “zapisy tej umowy wiążą ręce przyszłemu ministrowi”, bo Instytut były zależny także od Otwocka.

Ja myślałem, że my tutaj reprezentujemy interes miasta i moglibyśmy rozmawiać o tym, że tych zapisów jest za mało. Powinno być więcej, aniżeli ich nie powinno być. No bo jeżeli my mamy być współprowadzącym Instytut i nie mieć na niego wpływu, tylko mieć określone kwoty - oczywiście to nam się bardzo opłaca. Jako współprowadzący Miasto chyba powinno mieć jak najwięcej wpływu 

- stwierdził prezydent.

Radny nie zgodził się z prezydentem i stwierdził: 

Bycie radnym albo mieszkańcem Otwocka nas zwalnia z tego, że jesteśmy obywatelami, to już mamy nie myśleć kategoriami dobra ogólnego? Tylko myśleć o tym, żeby coś załatwić?

Jakie związki Instytutu z Otwockiem?

Marcin Michalczyk zwracając się do prof. Jana Żaryna, stwierdził, że gdyby zaproponował utworzenie instytutu sędziego Stefana Żaryna, to nie miałby raczej wątpliwości, ponieważ była to osoba zasłużona dla Otwocka. Co innego jednak Instytut im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego - jakie ma związki z Otwockiem? -  dopytywał radny.

Prof. Jan Żaryn opowiedział o wielu pracach prowadzonych przez Instytut, o zespole badawczym. Stwierdził, że Otwock nie straci, jeżeli mieszańcy szerzej, mocniej rozpoznają dziedzictwo obozu narodowego związanego z tym konkretnym miastem, bądź z najbliższymi okolicami”. Nie przekonał jednak radnego Michalczyka:

O związkach Paderewskiego z Otwockiem się nie dowiedziałem, o związkach Dmowskiego z Otwockiem się nie dowiedziałem się, bo po prostu tych związków nie ma.

Radny zauważył, że znacznie bardziej uzasadnionym patronem dla tutejszego dziedzictwa myśli narodowej byłby Władysław Reymont, bo noblista pisał w Otwocku “Chłopów”. Dodał, iż każdy, kto interesuje się historią miasta wie w jakich okolicznościach powstało i kto nim zarządzał. Przytoczył parę przykładów o czym pisała prasa w czerwcu 1936 roku:

udaremniony zamach bombowy w Karczewie, wykryty w Karczewie i w Otwocku arsenał bomb i ujęcie szajki, bandy terrorystów. Tak naprawdę dziedzictwo myśli narodowej w Otwocku to było Stronnictwo Narodowe i ONR, przygotowywany zamach bombowy na synagogę podczas nabożeństwa…

To jest jeden z przykładów. Takich sytuacji było trochę więcej. 

Dlatego kompletnie kompletnie nie mogę się tutaj zgodzić z tym dziedzictwem myśli narodowej, tym bardziej w willi, która została wybudowana przez żydowskiego mieszkańca

- podkreślił Marcin Michalczyk.

Instytut będzie zlikwidowany. “To jest próba zabetonowania”

W obradach uczestniczyli posłowie KO Kinga Gajewska i Michał Szczerba.

Poseł Szczerba powiedział, że razem z posłem Dariuszem Jońskim kontrolowali Instytut.

Okazywało się, że dotacje otrzymywały organizacje środowisk skrajnych, w tym stowarzyszenia zwykłe, współkierowane przez Roberta Bąkiewicza. Wtedy, kiedy instytucje kultury, takie jak Muzeum Powstania Warszawskiego, Ośrodek Karta, Muzeum Historii Armii Krajowej w Krakowie tych środków nie otrzymywali, więc mamy takie absolutne przekonanie, że Instytut stał się przepompownią środków publicznych do organizacji skrajnych.

Poseł poinformował iż z powodu licznych nieprawidłowości “w działaniu Instytutu kierowanego przez pana dyrektora Żaryna, łącznie ze zmianami kart oceny projektów po to, żeby konkretne projekty otrzymywały dotacje w tej sprawie”, z posłem Jońskim złożyli zawiadomienie do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli doraźnej  i NIK potwierdził, że rozpoczął taką kontrolę. 

Mamy do czynienia w tej chwili z próbą zabetonowania Instytutu, który jest przewidziany do likwidacji. Taka jest decyzja nowej koalicji większościowej, która uzyskała 15 października pełne prawo do tego, żeby podejmować decyzje w ramach również działalności przyszłego ministra kultury i dziedzictwa narodowego. 

I mamy, Panie Prezydencie miasta świadomość, że Pan w tym projekcie, projekcie politycznym, a nie projekcie, który ma cokolwiek dać mieszkańcom Otwocka uczestniczy tak naprawdę jako funkcjonariusz związany z Prawem i Sprawiedliwością. Mam nadzieję, że mieszkańcy będą mieć tego pełną świadomość. 

Szanowni Państwo, tutaj nie chodzi wyłącznie o to, żeby instytucja dalej trwała, żeby instytucja dalej karmiła takich ludzi jak Bąkiewicz, który otrzymał 1 700 000 od pana dyrektora Żaryna po, to, żeby kupić sobie tutaj na terenie powiatu otwockiego posiadłość o nazwie Soplicowo w otulinie Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Macie tak naprawdę filię Instytutu. Tą filią jest posiadłość Bąkiewicza za 1 mln 700 i chciałbym to bardzo wyraźnie powiedzieć

- mówił poseł Szczerba do otwockich radnych, apelując, aby odrzucili projekt uchwały. 

Do sprawy odniosła się także posłanka Kinga Gajewska:

Sesja Rady miasta zwołana została zwołana z dnia na dzień po to, żeby może po cichu, może żeby nie było czasu na namysł, przegłosować te 200000 rocznie, razem 2 miliony, tak żeby się nikt nie dowiedział. Te procedury i te standardy to są akurat jak z ulicy Wiejskiej i do takich standardów przyzwyczaiło nas właśnie Prawo i Sprawiedliwość przez 8 ostatnich lat.
Przychodzą chude lata dla Prawa i Sprawiedliwości. Otóż 15 października, Polacy powiedzieli, że chcą zmiany. Otwocczanie powiedzieli, że chcą zmiany. A pan prezydent wnosi pod obrady umowę od kolegów z Prawa i Sprawiedliwości, tak żeby mieszkańcy właśnie płacili. Pan chce, żeby Otwock był przechowalnią dla aparatczyków z PiSu. Do tego jest ten Instytut. Wystarczy przejrzeć działalność Instytutu.

W trakcie dyskusji prof. Jan Żaryn potwierdził, że kontrowersyjny działacz PiS, b. wiceminister w KPRM Piotr Mazurek został powołany wicedyrektorem Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej.

- Nie potrzebujemy tu dyskusji o sprawach polityki ogólnopolskiej. Nas interesuje pragmatyczny interes miasta 

- mówił Jarosław Margielski 

Mobilizacja otwockiej Platformy…

Przemysław Bogusz podziękował posłom za przybycie i jednocześnie zwrócił się do kolegów z rady:  

Może Państwa obecność, liczę na to, zmobilizuje radnych otwockiej Platformy, którzy przez prawie 5 lat nie takie rzeczy klepali tutaj PiS-owi, żeby raz zagłosowali inaczej. Bo my, jako radni niezależni, patrzymy władzy na ręce od 4 lat. A tymczasem niestety nie zawsze możemy liczyć, bądź prawie nigdy, na wsparcie kolegów z Platformy. 

Na tę uwagę odpowiedział Arkadiusz Krzyżanowski, przewodniczący klubu PO w RM: 

- No to nie jest tak - tutaj do pana Przemka się zwrócę - że my sobie klepiemy coś tam, jak Pan to nazwał bardzo brzydko w stosunku do nas. My ten wniosek, który dostaliśmy wczoraj o zwołanie sesji nadzwyczajnej przedyskutowaliśmy i podjęliśmy decyzję już wczoraj, po otrzymaniu go. My wiedzieliśmy, jaką decyzję podejmiemy i było to zdecydowanie przed tym gdy Pan napisał swój post.

Szacunek dla władzy, a dla mieszkańców?

Kilkukrotnie w trakcie obrad przewodnicząca RM Monika Kwiek, jak też przewodnicząca komisji nieruchomości Urszula Golińska przypominały dyskutantom o należnym im szacunku. Gdy jednak na koniec dyskusji głos w sprawie chciał zabrać przybyły na obrady mieszkaniec  ani przewodnicząca Golińska, ani przewodniczący komisji budżetu Jarosław Łakomski, za nic nie chcieli mu na to pozwolić. Było wyłączenie mikrofonu i odmowy na zasadzie “nie, bo nie”, wbrew zapisom Statutu Miasta. Dopiero dzięki zdecydowanej postawie kilku radnych mieszkaniec do głosu został dopuszczony.

I jeszcze wracając do kwestii trybu procedowania - czy jest wyrazem szacunku dla radnych i mieszkańców zwoływanie komisji i sesji z dnia na dzień, aby zaopiniować/uchwalić kompletnie nowy, wielowątkowy projekt?

Głosowania wyniki 

Głosowanie:  zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie prowadzenia jako wspólnej instytucji kultury pod nazwą „Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego”.

KNiP:

Za 2: Urszula Golińska, Jarosław Łakomski

Przeciw 7: Przemysław Bogusz, Andrzej Gurdziel, Arkadiusz Krzyżanowski, Marcin Michalczyk, Ireneusz Paśniczek, Dariusz Piętka, Małgorzata Rock

Nieobecni: Joanna Chmielewska, Radosław Kałowski, Jakub Kosiński, Marcin Kraśniewski, Magdalena Nowak, Andrzej Sałaga, Stanisław Stanaszek

KBiF: 

Za 3: Jarosław Łakomski, Urszula Golińska, Monika Kwiek

Przeciw 5: Arkadiusz Krzyżanowski, Andrzej Kobus, Marcin Michalczyk, Ireneusz Paśniczek, Dariusz Piętka

Nieobecni: Magdalena Nowak, Andrzej Sałaga, Stanisław Stanaszek, Ireneusz Wojtasik

Głosowanie: zaopiniowanie projektu uchwały zmieniającej uchwałę Nr LXXVI/799/22 Rady Miasta Otwocka z dnia 15 grudnia 2022 roku w sprawie uchwalenia Wieloletniej Prognozy finansowej Miasta Otwocka na lata 2023-2041.

KNiP:

Za 2: Urszula Golińska, Jarosław Łakomski

Przeciw 7: Przemysław Bogusz, Andrzej Gurdziel, Arkadiusz Krzyżanowski, Marcin Michalczyk, Ireneusz Paśniczek, Dariusz Piętka, Małgorzata Rock

Nieobecni: Joanna Chmielewska, Radosław Kałowski, Jakub Kosiński, Marcin Kraśniewski, Magdalena Nowak, Andrzej Sałaga, Stanisław Stanaszek

KBiF:

Za 3: Jarosław Łakomski, Urszula Golińska, Monika Kwiek

Przeciw 4: Andrzej Kobus, Marcin Michalczyk, Ireneusz Paśniczek, Dariusz Piętka

Wstrzymuję się 1: Arkadiusz Krzyżanowski, 

Nieobecni: Magdalena Nowak, Andrzej Sałaga, Stanisław Stanaszek, Ireneusz Wojtasik

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Stefan - niezalogowany 2023-11-12 11:57:55

    Przyszła cholota i teraz wszystko będą burzyć,tyle prezydent zrobił dla Otwocka i też większość jest robione a teraz przeszkadza im wszystko co robi on Otwocku niech lepiej się nie wpierdzielaja tam gdzie nie mają pojęcia a co do Gajewskiej i Szczerby niech lepiej wracają do siebie a nie będą wciskać nos co nie mają pojęcia oczym mowia

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Lodzia - niezalogowany 2023-11-13 11:58:45

    Żałosny to jest Pan i KAŻDY wyborca PiSu który daje się nabrać na te gierki Margielskiego i reszty. Dlaczego cały kraj ma sponsorować Otwock. Nie jest tajemnicą że Margielski będzie kandydował na prezydenta RP i TYLKO dlatego dostaje każdą kasę jaką chce. baseny, stadiony, drogi - wszystko to kupowanie głosów. Spójrzcie na miasta typu Józefów gdzie władza z pieniędzy własnych mieszkańców tworzy miasto przyjazne, Margielski potrafi tylko żebrać od swoich partyjnych zwierzchników. W wyborach pokazaliśmy wam gdzie wasze miejsce, a już niedługo większość tych pachołków pisowkich będzie co najwyżej pisać wam pozdrowienia z więzienia.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ewa - niezalogowany 2023-11-12 21:40:41

    Żałosna akcja posłów. Zdumiewająca postawa radnego Bogusza, który wbrew swojemu oświadczeniu okazał się radnym zależnym i niedbającym o Otwock tylko o wygodę przyszłego rządu. Podziw dla prezydenta, który w obliczu tej hucpy zachował kulturę.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stefan - niezalogowany 2023-11-16 16:22:13

    Jak ja się wstydzę rejestracji WOT!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do