Reklama

Na nowy rok mimo wszystko optymistycznie

31/12/2022 16:03

Koniec roku sprzyja podsumowaniom. To naturalne. W końcu jesteśmy o rok starsi i mądrzejsi. No dobrze, nie wszyscy, ale przynajmniej niektórzy. Spójrzmy więc na to, co wydarzyło się przez ostatnich 365 dni z dystansem i bez emocji, które zdążyły już wystygnąć na tyle, by nie przyprawiać nas o palpitacje serca i białą gorączkę.

Wojna za wschodnią granicą zmieniła życie nie tylko naszych sąsiadów Ukraińców, ale i nas samych. Uruchomiła pokłady ludzkiej życzliwości i ofiarności. Poruszyła do głębi ludzkie serca i otworzyła je na „obcych”. Trochę to… dziwne, bo przecież jeszcze niedawno byliśmy gotowi bronić naszej ziemi przed zalewem uchodźców, niosących do Polski „nieznane choroby”, a przestrzegał przed nimi nie byle kto, tylko najważniejszy z prezesów. Wizje wieszcza z Żoliborza jednak się nie sprawdziły (jak widać on też, nie bywa nieomylny) i nie doszło do nowej pandemii, a i ta stara, do której zdążyliśmy się już przyzwyczaić, za sprawą Ministra Zdrowia, który ogłosił w mediach jej koniec, znacząco przygasła. Wiadomo. Z telewizji na Woronicza, nie od dziś, płynie najszczersza prawda, a codzienne wiadomości o tym, jak nasz kraj rośnie w siłę i się rozwija, wlewają otuchę w serca spracowanych Polaków.

A słowa wsparcia są potrzebne, bo proniemiecka Unia Europejska wstrzymuje przekazanie Polsce środków z Krajowego Planu Odbudowy i nowy, spektakularny „plan Marshalla”, zapowiedziany przez premiera, oddala się gdzieś za horyzont bliżej nieokreślonej przyszłości. A przecież te pieniądze, cytując klasyka, „po prostu nam się należą”! Mimo wszystko, wbrew temu co twierdzi opozycja, miało być lepiej i… jest! Cóż z tego, że inflacja szaleje, a na początku nowego roku prawdopodobnie przekroczy 20 procent, na stanowisku Prezesa NBP mamy genialnego finansistę, który Narodowym Bankiem Polski zarządza w sposób „wybitny”, czego potwierdzeniem jest nagroda, którą otrzymał od grupy medialnej Polska Press. Zresztą to, że mamy mniej pieniędzy w portfelach, a ceny są coraz wyższe, to nie wina banku centralnego tylko Putina i rosnących cen paliw. No i Tuska oczywiście, ale to się rozumie samo przez się.

Fakt. Z dostępnością węgla po niskich kosztach, trochę rządowi nie wyszło, ale niech nikt nie narzeka. Za oknem pogoda, jak na grudzień, całkiem znośna, a jeśli do tego jeszcze Minister Klimatu i Środowiska zaleca ze względów zdrowotnych, utrzymywanie temperatury w domach na poziomie 17 stopni Celsjusza, to najwidoczniej tak powinno być. Przecież, kto jak kto, ale minister klimatu się na tym zna.

Tylko wskaźniki demograficzne według GUS-u są coraz bardziej alarmujące, co martwi, bo od kiedy wdrożyliśmy najlepszy w Europie „program prorodzinny” 500+, dzieci nie rodzi się wcale więcej. Ale skoro młode kobiety w Polsce - jak tłumaczył prezes partii tworzącej najbardziej „skuteczny” rząd, jaki się nam trafił w ostatnim dziesięcioleciu, „dają w szyję", to trudno oczekiwać by poziom dzietności w kraju był na odpowiednim poziomie.

Tymczasem w obszarze polityki prorodzinnej, rząd zjednoczonej prawicy stara się jak może. Kobiety mają poczucie bezpieczeństwa reprodukcyjnego zagwarantowane... ustawą antyaborcyjną i doskonałą opiekę socjalną - jako matki. Wiedzą i czują, że cokolwiek by się nie stało, zawsze będą otoczone opieką. I nawet nie muszą stosować środków zapobiegawczych chroniących przed zajściem w ciążę, bo najlepszą antykoncepcją jest… polski rząd! W sukurs przychodzi mu - zawsze gotowy do ochrony dziecka poczętego - kościół katolicki i zaangażowane moralnie działaczki fundacji pewnej pani, które dosłownie przed świętami, zaniosły do Sejmu obywatelski projekt ustawy nakładający surowe kary już za samo informowanie o możliwości przerwania ciąży. Swoją drogą ciekawe, że kościół katolicki troszczy się głównie o dzieci poczęte. Później - już po ich urodzeniu - to zainteresowanie mija lub przyjmuje zgoła inne formy, ale tego wątku - z wiadomych względów, wolałbym raczej nie rozwijać. A to, że Polek nie stać na własne mieszkanie, a sławetne 500+, które co prawda, pomaga niektórym osobom w walce z ubóstwem, ale nie jest żadnym programem prorodzinnym, to już rozmowa na zupełnie inny temat i w innym gronie.

Nie chciałbym jednak kończyć tego felietonu pesymistycznie. W nowy rok powinno się wchodzić z optymizmem… Kiedyś już powiedziałem, a dzisiaj jeszcze raz powtórzę, Drodzy Czytelnicy, to że rządzi nami PiS to bardzo dobra wiadomość. Gorzej już nie będzie! Przed nami rok wyborczy i szansa na zmiany, które zależą tylko od nas. Otwartych umysłów i mądrych decyzji przy urnie Państwu życzę!

Andrzej Idziak

 

 

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    primavera78 2023-01-08 19:53:43

    A ja mam nadzieję że to PiS wygra wybory i tego im życzę.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do