Reklama

Pechowa Kościelna w Karczewie

Nie tylko ludzie mają pecha. Czasami pechem obarczone są rzeczy martwe i może przez to bywają również złośliwe. Jednak ulica Kościelna w Karczewie do grona martwych nie należy, wprost przeciwnie. To jedna z najżywszych – że się tak wyrażę – ulic karczewskich. Kiedyś była jedną z głównych, jak nie najgłówniejszych w mieście, na co wskazuje jej nazwa – wszak wiodła do kościoła. Dziś wygląda tak, jakby leżała na zadupiu szacownej stolicy gminy. Tak to jest, gdy ma się pecha.

Co ciekawe: za komuny tego pecha nie miała; najpierw ją wybrukowano kocimi łbami, a za jakiś czas wylano na niej asfalt i ułożono chodniki. To było dawno, bardzo dawno temu, co zresztą widać gołym okiem. Pecha przyniosła ulicy zmiana ustroju. W przypadku Kościelnej samorządność gminy nie wyszła tej ulicy na dobre.

Pech Kościelnej objawił się w połowie lat 90. XX wieku, kiedy to rozeszły się drogi ówczesnego burmistrza Karczewa i jego zastępcy. Co prawda zastępca mieszkał wtedy na Ługach, ale przy Kościelnej mieszkali jego rodzice. Sami rozumiecie – drobna niezręczność. Czas może by uleczył rany, ale ten czas nie trwał aż tak długo – zaledwie trzy kadencje, czyli tyle co nic.

Na początku XXI w. wiceburmistrz niespodziewanie został burmistrzem i wtedy tym bardziej nie mógł wyremontować na cacy tej Kościelnej, bo przecież zaraz by go wzięli na języki, że rodzicom życie umila za publiczne pieniądze. Zjedliby go na surowo i bez przypraw.

Mijały kolejne lata, rodzice burmistrza odeszli do lepszego świata i wydawało się, że teraz przyszła pora na remont Kościelnej, ale gdzie tam… Burmistrz nie pomyślał albo doradcy zawiedli, bo wziął się z rodziną przeprowadził do domu rodziców. No i znów klamka zapadła.

Kiedy w ubiegłym roku wygrał wybory burmistrzowskie człowiek spoza starego miasta, młody, chętny do zmian, to się okazało, że nie ma większości w radzie, która – gotów się jestem założyć o dobrą whisky – w życiu nie wpisze do budżetu ulicy Kościelnej… bo mieszka przy niej były burmistrz…

Nie jest istotne, że przy ul. Kościelnej mieści się bank i Poczta Polska oraz komisariat policji, że są sklepy, działają firmy, że Kościelną dojeżdżają na parking pracownicy Urzędu Miejskiego w Karczewie, że codziennie ul. Kościelną przejeżdżają setki samochodów i rowerami setki klientów - petentów do wymienionych placówek, niszcząc swoje pojazdy na wertepach, dziurach i wyłomach w jezdni. 

Na marginesie warto dodać, że Kościelną od lat idzie procesja Bożego Ciała, bo bank, który przy tej ulicy rezyduje, co roku funduje ołtarz na swoim dziedzińcu.

Ale jakie to ma znaczenie wobec faktu, że przy tej ulicy mieszka ktoś, kogo kolejna władza niezbyt lubi. Ot, koloryt wiekowej tradycji…

A na koniec dwa słowa o przesmyku między ulicą Kościelną a ul. Warszawską, wyłożonym zrujnowaną latami trylinką. Kilkadziesiąt metrów gminnego wstydu obok wybujałego i od frontu wymuskanego gmachu Urzędu Miejskiego. Tym przesmykiem od dekad wjeżdżają radni na parking urzędu i nim wyjeżdżają z tegoż parkingu, ale jakoś żadnemu z tej rzeszy radnych minionych kadencji ta nędza nie przeszkadzała. A Wam, współcześni rajcy, mości Panowie i Panie?
Obserwator
 

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do