
Karczew okiem radnego Kwiatkowskiego
Statut Gminy Karczew niekonstytucyjny!
Niespełna pół roku temu, na łamach iOtwock.info przyszło mi prowadzić polemikę z burmistrzem Karczewa, p. Władysławem Łokietkiem, na temat Statutu Gminy Karczew. Wraz z radnym Mateuszem Stanaszkiem podnosiliśmy, iż zapisy Statutu w znacznym stopniu utrudniają m.in. zrzeszanie się w Klubach Radnych. Jest to o tyle istotne, iż Klub może wyznaczyć swojego przedstawiciela do Komisji Rewizyjnej, która kontroluje działania burmistrza. Niestety, zignorowano nasze prośby o dostosowanie Statutu Gminy do powszechnie obowiązującego prawa w Polsce. Nie pozostało nam wówczas nic innego, jak zainteresować sprawą Wojewodę Mazowieckiego, który przyznał nam rację. Zostałem wówczas nazwany przez p. burmistrza „skarży-pytą” (co do dzisiaj odbieram z wielkim niesmakiem - jak takie rzeczy może wypisywać osoba piastująca tak poważne stanowisko….). Zarzucono mi także szereg manipulacji, burmistrz przekonywał, że Statut Gminy jest zgodny z prawem, a ja całą sprawę wyolbrzymiam. Sprawy obiecałem więcej nie komentować, do momentu wydania wyroku przez sąd, co nastąpiło 7 września br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie stwierdził nieważność Statutu Gminy Karczew w zaskarżonej części. W ocenie Sądu, zapisy Statutu istotnie naruszają prawo, a argumenty prezentowane przez gm. Karczew są bezzasadne. Przy niewielkiej liczebności ustawowego składu rady (w tym przypadku 15 radnych) ustalenie w Statucie, że Klub Radnych musi liczyć co najmniej 4 radnych, narusza w ocenie Sądu zapisy ustawy o samorządzie gminnym oraz Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Stanowi bowiem przeszkodę w korzystaniu przez radnych – przy uwzględnieniu realiów w postaci rozdrobnienia sceny politycznej – z prawa zrzeszania się w klubach. W uzasadnieniu wyroku sąd stwierdza ponadto, że „istnienie progu osobowego w liczbie 4 radnych jako przeszkody w zagwarantowanej konstytucyjnie wolności zrzeszania się, w tym przypadku w klubach, znajduje potwierdzenie w piśmie radnego Rady Miejskiej w Karczewie znajdującym się w aktach sprawy. Progi liczbowe dla istnienia klubu muszą oczywiście istnieć, jednakże winny być dostosowane do realiów sceny politycznej jednostki samorządu terytorialnego. Okoliczność, że w innej sprawie próg liczbowy określony dla utworzenia klubu w postaci 4 radnych uznany został za nie naruszający wolności zrzeszania się, nie oznacza, że w przypadku każdej Rady tak ustalony próg liczbowy zapewnia wolność zrzeszania się rozumianą jako wolność zakładania klubów radnych.” Co ciekawe, okazało się także, że Statut nakładał na radnych obowiązki, których nie mógł. Ponadto autorzy uchwały Statutowej pokusili się o modyfikowanie ustaw, co jest już rażącym naruszeniem prawa. Mam nadzieję, że włodarze naszej gminy wyciągną stosowne wnioski i Statut zostanie dostosowany do wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a przede wszystkim do powszechnie obowiązującego prawa. Wierzę, że ograniczy to także przypadki interpretowania prawa przez Urząd „po swojemu”, z naruszeniem aktów wyższego rzędu, co niestety miało już miejsce w przeszłości. Wówczas, mimo racjonalnych argumentów, burmistrz ignorował nasze uwagi, dokładnie jak w przypadku Statutu. Smutny jest przede wszystkim fakt, że nie można wypracować kompromisu w drodze merytorycznej dyskusji. Dopiero interwencja sądu jest w stanie wyegzekwować to, co powinno być standardem. Nie tędy droga, czas i energię poświęconą na rozprawy sądowe można poświęcić na wiele istotniejszych dla gminy spraw. Oczekuję, że tego typu sytuacje już więcej się nie powtórzą, a Statut (i nie tylko on) nie będzie już nazywany „jedynie dokumentem pomocniczym”, usprawiedliwiając tym samym łamanie jego zapisów.
Pełne uzasadnienie do wyroku, dostępne jest tutaj:
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/C04E21EC3C
Piotr Kwiatkowski,
Radny Rady Miejskiej w Karczewie
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A nie można by tego człowieka zwanego burmistrzem którego buta jest ogólnie znana odwołać w drodze referendum? W Karczewie potrzebne jest przewietrzenie Urżędu. Ten Pan się chyba za bardzo zasiedział i nie widzi potrzeb mieszkańców np. autobusu w ramach ZTM.