
Interesanci - przeszkadzacie urzędnikom otwockiego starostwa powiatowego dzwoniąc! A na pewno tym z Wydziału architektury i budownictwa, dlatego od miesiąca mają tam zasadę - możesz dzwonić tylko w godz. 14-16, tylko 3 dni w tygodniu. Jak się dodzwonisz...
To ustalenie w sprawie obsługi telefonicznej interesantów w Wydziale architektury i budownictwa (który od 13 maja br. ma wtorki i czwartki w ogóle wolne od interesantów) najwyraźniej zaszokowało jednego z radnych powiatowych - Dariusza Kołodziejczyka. W pisemnej interpelacji z dn. 9.07.br. zwrócił się do starosty o wyjaśnienie tego posunięcia.
A oto fragment odpowiedzi starosty Cezarego Łukaszewskiego (z 18.07.br): " Obsługa telefoniczna osób korzystających z usług Wydziału Architektury i Budownictwa obecnie odbywa się w godzinach od 14.00 do 16.00 w poniedziałki, środy i piątki z uwagi na konieczność usprawnienia pracy w zakresie ilości i jakości przygotowywanych dokumentów przez organ architektoniczno-budowlany. Obsługa telefoniczna realizowana przez wprowadzeniem zmiany godzin, w istotny sposób wpływała na tempo i jakość pracy pracowników, tak merytorycznie rozpatrujących sprawy, jak i sekretariatu. Nieustanne telefony i konieczność udzielania informacji oraz liczne osobiste wizyty interesantów dezorganizowały pracę pracowników merytorycznych. Podobna sytuacja dotyczyła pracowników wydziałowego sekretariatu, którzy oprócz bezpośredniej obsługi interesantów są zobowiązani do wykonywania prac m.in.: w zakresie przygotowywania odpowiedzi na liczne pisma, przyjęcia i wysyłki pism (decyzji, postanowień etc.) oraz realizacji poszukiwań akt w archiwum wydziału czy przygotowania i wydania dzienników budowy inwestorom."
Starosta zaznaczył jeszcze, że Wydział dąży do tego, aby powiadomienia o odbiorach dokumentów itp. były wysyłane sms-owo.
Cóż - dla urzędników to na pewno lepiej. A dla Was - interesantów?
Red.
Pełna korespondencja radny powiatowy - starosta na bip.powiat-otwocki.pl w zakładce Interpelacje i zapytania radnych
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na kawkę i ploteczki to mają czas a na to co potrzebne to już nie najlepiej nie przychodzic i nie dzwonic bo im się przeszkadza w ciężkiej pracy
Może należy pomyśleć o zatrudnieniu nowych pracowników i należytej płacy. Zawierając umowę o pracę powinniśmy mieć informację o zakresie obowiązków a nie obarczać pracownika wszystkim czym się da.
Prawda jest taka ze urzad dziala jakby byl sparalizowany. Mialam watpliwa przyjemnosc zalatwiania tam 2 spraw. Obie zotaly zalatwione po terminie, jedna dosc znacznje. Na jedna ze spraw zlozylam odwolanie i zostala uchylona. Organ II instancji zmasakrowal starostwo w uzasadnieniu. Wnioski: sprawy sa zalatwianie z bledami prawnymi, pracownicy sa opieszali, zarozumiali, robia laske ze odpowiadaja na pytania, nic nie tlumacza, to samo tamta decyzja byla odmowna ale nie bylo wytlumaczone dlaczego! Pani mi poxniej powiedziala ze i tak bedzie w ten sposob orzekac, chociaz jej decyzja zostala uwalona sic. Dlatego jest tyle telefonów do nich bo urzad jest sparalizowany bo ludzie sa rozzaleni dzwonią z pretensjami
Niech się wezmą za robotę nieroby
Zawsze powinien być oddelegowany pracownik do obsługi klienta, a inni niech sobie dłubią w papierach. Urząd nie może być zamknięty dla interesanta. To jest po prostu zła organizacja pracy.
Tam nikt nie pracuje normalnie 6 miesięcy czekać na pozwolenie o budowę, nikt nie powie Ci o wszystkim od razu co jest źle tylko teczka leży na kupce jak masz coś źle to nikt nie ruszy tego dopóki nie poprawisz później kolejny błąd i znów ta sama procedura. A niech ktoś przyjdzie rano i przeszkodzi w porannej kawie i plotevzkach... W Wawrze znajomi w półtora miesiąca sami ogarneli wszystko a w Otwocku brak słów...
Gość co do twojej wypowiedzi, jeżeli warunki finansowe są słabe i nie masz umowy o pracę sektor prywatny czeka, tam chętnie przyjmują nieprzydatnych rekinów biurokracji.
Ta banda baristów osiągnęła dzięki zagmatwaniu prawa taki poziom rozwoju, że mogą funkcjonować bez interesantów!
Proponuję jeszcze pozamykać drzwi na klucz, furtkę i bramę. Nikt nie przeszkodzi w plotkach, które i tak krążą z prędkością światła i romansach wszelkich konstelacji
W wydziale architektury tak samo. Nie można się dodzwonić. Wymagania mają niesamowite, utrudniające pracę innym działalnościom. Są jedyne w swoim rodzaju. Współczuję interesantom załatwiać u nich sprawy. W innych dzielnicach urzędnicy są dla ludzi. Tutaj na odwrót. Szkoda. Niektórzy są po prostu niedowartościowani i wyżywają się na petentach
Przykład idzie z góry, jaka kadra tacy pracownicy. Ci lepsi, kompetenti odeszli. Beton nadal się trzyma.