Reklama

Włączmy Otwock!

Rozmowa z Ireneuszem Paśniczkiem

Okazał się Pan „czarnym koniem” pierwszej tury wyborów w Otwocku. Wielu zachodzi w głowę, jak to mogło się stać, więc Pana zdaniem, jak to się stało?

Odbyły się wybory. Pozwolą Państwo, że jednak - korzystając z okazji – najpierw podziękuję za każdy oddany głos, ponieważ każdy przybliża nas ku wizji lepszej przyszłości naszego miasta, w którym żyjemy. Za tydzień zdecydujecie Państwo ponownie, czy chcecie Otwocka obywatelskiego, czy miasta - partyjnego łupu, miasta tętniącego życiem czy miasta nieustannej niemocy. Jestem dumny z tego, że tak wiele osób zdecydowało się poprzeć wizję Otwocka, że znalazła ona w ich oczach uznanie. Mam nadzieję, że ci, którzy zdecydowali się poprzeć moich bezpartyjnych konkurentów, chętnie połączą z nami siły w walce o lepsze jutro. Wyniki tych wyborów pokazały, że to jest pojedynek Otwock vs PiS ze wskazaniem na Otwock 57 do 43 procent po pierwszej turze, choć bój się jeszcze nie skończył. Przed nami druga tura i mam nadzieję, że partia Otwock będzie dalej tak zmobilizowana, jak w trakcie pierwszej tury, bo od tego zależy nasza przyszłość.

Padają głosy i pytania: Kim Pan jest, Panie Paśniczek?

Jestem stąd. Jestem otwocczaninem, tu się urodziłem. Tu zginął mój dziadek, walcząc w partyzantce, tu mieszkali moi rodzice, tu mieszkam od 40 lat i tu pracuję. W Otwocku chodziłem do szkoły, ożeniłem się, w Otwocku urodziły się moje dzieci, tu zapewne też umrę i będę pochowany. Nigdzie się z mojego ukochanego Otwocka nie wybieram, nie mam takiego zamiaru. Dlatego też jest tak dla mnie ważne, jak nasze miasto wygląda. Mam dość tego marazmu i wiem, że może być inaczej. Otwock może tętnić życiem.

Jak Pan ocenia tę pierwszą turę?

Wynik z pierwszej tury mojego partyjnego konkurenta z PiS budzi respekt i widać, że polityka ogólnokrajowa ma wpływ na nasze małe ojczyzny. Udało się to partiom, w jakimś stopniu przenieść na poziom lokalny. Patrząc jednak na wyniki, można zauważyć, że budowa ulic, żłobków, przedszkoli nie ma dla większości ludzi barw partyjnych. Większość mieszkańców wskazała kandydatów startujących bez barw partyjnych i to wśród nas pięciu był bardzo wyrównany, ale bez fauli, bój, za co chciałbym im również podziękować.

Co do samych wyników, to wyraźnie widać, że otwocczanie chcą zmiany. Biorąc pod uwagę, że wszyscy pozostali kandydaci startowali pod szyldem ,, bezpartyjny”, to otwocczanie w przeważającej większości ( 57% ) chcą kandydata bezpartyjnego, dającego gwarancję niezależności. PiS, podobnie jak w polityce ogólnopolskiej, ma swój szklany sufit, co też jest zrozumiałe. Jednak upartyjnianie żłobków, przedszkoli czy dróg niczego dobrego dla mieszkańców nie wróży.

Pan nie jest politykiem. Jak Pan teraz patrzy na pracę polityka i samą kampanię po tej pierwszej turze?

To bardzo ciężka praca, ale i ogromna satysfakcja ze spotykania się z tyloma cudownymi ludźmi. Otwocczanie mają ogromne pokłady energii, która czeka na uwolnienie. Słyszałem mnóstwo pomysłów, co można zrobić w różnych miejscach: od spraw bardzo drobnych jak kosze na śmieci po duże projekty żłobków czy przedszkoli. Moja kampania w pierwszej turze to była głównie kampania polegająca na bezpośrednim spotkaniu z ludźmi. To są tysiące uściśniętych dłoni, wymienionych uśmiechów, bardzo konkretnych pytań, wielogodzinnych dyskusji … Dla mnie możliwość wysłuchania ludzi, podzielenia się pomysłami jest ogromną frajdą. Mam nadzieję, że będziemy mogli wspólnie je wdrożyć w życie.

Co pan sądzi o swoim konkurencie?

Bardzo szanuję jego wynik, bo za każdym głosem stoi mieszkaniec Otwocka, a więc mój sąsiad. Rozumiem, że część z tych głosów jest związana z emocjami, jakie budzi polityka ogólnopolska, która, moim zdaniem, często przeszkadza na poziomie lokalnym. Potrafi być bardzo brutalna, zupełnie niepotrzebnie antagonizująca mieszkańców. Przecież kiedy zbudujemy drogę, to wszyscy po niej będziemy jeździć, czy wszyscy będziemy chodzić po tym samym chodniku, żłobki też nie mają barw partyjnych. Kluczem jest dialog i praca na rzecz miasta oraz jego mieszkańców. Na tym poziomie liczy się kompetencja, doświadczenie w zarządzaniu, umiejętność negocjacji. W tym zakresie mam za sobą długi „szlak bojowy” naznaczony wieloma bliznami i to doświadczenie chcę teraz spożytkować dla dobra mojego miasta oraz jego mieszkańców. Mój konkurent - z całym szacunkiem, ale patrząc na jego karierę, jest to kariera głównie działacza partyjnego. Partia odziała, napoiła, nakarmiła … ale czy to są kwalifikacje wystarczające do dobrego rządzenia? Na pewno ma większe doświadczenie ode mnie w gierkach politycznych, ale czy o to chodzi w zarządzaniu miastem?

Chyba nie. Proszę pamiętać, że przewodniczył w poprzedniej kadencji radzie miasta. Nie był na głosowaniu dotyczącym mostu nad Świdrem, ale chętnie ,,podpiął” się pod jego otwarcie. Przypominam, że to rada zablokowała rozpoczęcie prac nad rewitalizacją centrum Otwocka z pomocą programu „Restaura”, a dziś, co mi w pewien sposób pochlebia, korzysta z mojego programu i umieszcza punkt budowy rynku i centrum Otwocka w swoim programie. Wcześniej jednak odrzucił 1,5 miliona złotych na zaprojektowanie i przygotowanie budowy centrum Otwocka. To były pieniądze z zewnętrznych źródeł. Darowane. To coś nieprawdopodobnego, co nie mieści się w moim wyobrażeniu o dobrym zarządzaniu.

Takich zresztą historii w poprzedniej kadencji jest więcej. To nie był odosobniony przypadek, kiedy odrzucano dobre pomysły, byleby tylko podstawić nogę poprzedniemu prezydentowi.

Pamiętajmy, że to również rada miasta zatwierdzała w poprzedniej kadencji budżet, a tej radzie przewodniczył właśnie mój konkurent. On de facto współrządził, więc jeżeli dziś słyszę w trakcie spotkań z mieszkańcami, dlaczego coś nie jest zrobione, dlaczego na coś nie przeznaczono pieniędzy albo tych pieniędzy nie pozyskano, to mam ochotę odsyłać ich do mojego konkurenta. Nie robię tego, tylko przekonuję, że można inaczej prowadzić to miasto i mam na to pomysł.

Czas włączyć Otwock, dać mu nową energię.

Ostra ocena.

Być może, ale proszę mi wierzyć, że mieszkańcy potrafią ostrzej. Nasłuchałem się w czasie kampanii na temat naszych polityków za wszystkie czasy. Nie jest miłe wysłuchiwać takich opinii, a przecież to nie ja w ostatnich latach zasiadałem w radzie miasta. Nie może być tak, że partykularne lub partyjne interesy przesłaniają interes mieszkańców. Myślenie, że jak podstawię nogę prezydentowi przy budowie mostu lub drogi, to jemu będzie gorzej, a mnie i mojej partii będzie łatwiej z nim wygrać, jest mi obce. Moją partią są mieszkańcy Otwocka i to niezależnie od tego, jakie ugrupowanie popierają. Z taką samą uwagą będę słuchał głosu tych , co na mnie nie głosowali, jak i tych, co oddali w tych wyborach głos na osoby bezpartyjne. Mieszkańcy to moja partia i mają prawo mieć oczekiwania w stosunku do swojego prezydenta. Ja nie jestem człowiekiem drogi, który uważa Otwock za przystanek w swojej karierze politycznej. Dla mnie ścieżką kariery jest Otwock.

To w takim razie, jak wyobraża Pan sobie swoją prezydenturę?

Przede wszystkim chciałbym, by to była prezydentura pracy i współpracy. Liczę, że po wyborach wszyscy zakaszemy rękawy i będziemy pracować dla dobra mieszkańców Otwocka. To będzie prezydentura spełniania wyborczych obietnic, bo nie wyobrażam sobie tego inaczej. Jak bym mógł później za pięć lat spojrzeć sąsiadom w oczy.

Konieczna jest przebudowa centrum Otwocka. Budowa, ale jednak wspólnie z Warszawą, wielopoziomowego parkingu przy naszej stacji kolejowej, bo w ten sposób to stolica może rozwiązać problem swoich korków, ale nie podoba mi się pomysł robienia tego tylko i wyłącznie za nasze pieniądze. Pilnie trzeba zająć się infrastrukturą drogową i ciągami pieszymi. Uporządkować bałagan architektoniczny, wprowadzić nowe standardy w szkołach i przede wszystkim zaopatrzyć je w infrastrukturę ( hale, basen). Jeżeli mamy się rozwijać, to trzeba zwiększyć dostępność miejsc w żłobkach i przedszkolach, a jak to zrobić mam już pomysły.

Musimy usprawnić działanie urzędu - nastawić się na wyniki pracy, a nie zadawalać się przekładaniem papierów. Trzeba zmienić podejście do mieszkańców. To urzędnik jest dla mieszkańców, a nie mieszkańcy dla urzędnika.

To będzie prezydentura otwarta, więc chciałbym z mieszkańcami konsultować większość projektów i pomysłów. Nie będę unikał spotkań i rozmów. Obiecuję przynajmniej jeden dzień w tygodniu poświęcać na spotkanie się z mieszkańcami poszczególnych dzielnic u nich i poza godzinami pracy, czyli wtedy, kiedy to oni mają czas, a ja się dostosuję.

Włączmy Otwock do grona miast tętniących życiem. Koniec z marazmem, w jakim tkwimy od kilku lat. Proszę Państwa o udział w głosowaniu i oddanie głosu na mnie 4 listopada - każdy głos jest ważny.

 

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-10-27 19:10:00

    Ręce opadają jak się to czyta.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-10-28 10:42:35

    Ma pan mój głos , mojej żony i córki .A także mojej mamy , która od ponad 50 lat mieszka w Otwocku .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-10-28 10:47:41

    Będę na pana głosował .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-10-29 11:27:50

    Ale pier..lisz Paśniczek. Sam to wymyśliłeś czy ktoś Ci to napisał???

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-10-29 11:55:48

    "...To będzie prezydentura otwarta, więc chciałbym z mieszkańcami konsultować większość projektów i pomysłów. Nie będę unikał spotkań i rozmów." - ale na spotkanie przedwyborcze z kandydatami na prezydenta w Halo Otwock to Pan nie przyszedł. Strach Pana obleciał czy jeszcze nie zdążyli Panu napisać programu wyborczego?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-10-31 09:44:42

    Tylko Paśniczek .Margielski to partyjny PiS-owski arogant , który przez 4 lata nic dla Otwocka nie zrobił - a był 4 lata drugą osobą w mieście po prezydencie .I co zrobił , czego dokonał ? Ano nic , a nawet znacznie gorzej - odmówił przyjęcia przez miasto Otwock milionowych dotacji UE , zabrał kilkaset tysięcy zł.przeznaczonych w 2018r. na remonty domów komunalnych w Otwocku , nie zrobił nic w kierunku poprawy stanu koszmarnie dziurawych i brudnych dróg i chodników w Otwocku itp.itd.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-10-31 10:41:06

    My też na pana Paśniczka głosujemy . Obecnie te Otwock to brudna dziura z koszmarnymi drogami i chodnikami .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-11-01 20:38:04

    Ja też na Pana zagłosuję i cała moja rodzina ...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do