
Odpowiedzi na zadane przez redakcję pytania, Przewodniczącego Rady Miasta Otwocka Jarosława Margielskiego, oraz radnego Przemysława Bogusza
We wtorek, 22 września, po kilkugodzinnej dyskusji na sesji Rady Miasta Otwocka, potwierdzono słuszność podjętych przez prezydenta Zbigniewa Szczepaniaka działań zmierzających do niedopuszczenia wprowadzenia zmian w umowie spółki Sater-Otwock. Radni podjęli uchwałę w której wyznaczony został kierunek działań Prezydenta Miasta Otwocka „...mający na celu zabezpieczenie interesów Miasta Otwocka poprzez podjęcie wszelkich dozwolonych prawem działań prowadzących do zabezpieczenia interesu Miasta jako wspólnika w spółkach prawa handlowego”.
Następnego dnia prezydent Zbigniew Szczepaniak spotkał się z prezesem spółki Sater-Otwock Felice Scocimaro oraz dyrektorem generalnym Michałem Dziobą i przedstawił negatywne stanowisko Miasta Otwocka w zakresie proponowanych zmian. Po negocjacjach, późnym popołudniem, spółka przesłała pismo w którym odwołała mające się odbyć 24 września Walne Zgromadzenia Wspólników.
Jednak ze względu na ograniczone zaufanie i ostrożność procesową, prezydent wraz z radcą prawnym i przewodniczącym rady nadzorczej stawili się w spółce o wyznaczonej godzinie Walnego Zgromadzenia, aby nie dopuścić do ewentualnego odbycia się go bez udziału Miasta Otwocka. Walne Zgromadzenie zostało jednak skutecznie odwołane i zażegnane zostało niebezpieczeństwo związane ze zmianą składu rady nadzorczej i umowy spółki.
Zamiast niego odbyło się zebranie spółki Sater-Otwock, na którym omawiano zintensyfikowanie działań w kierunku zatrzymania emisji odorów z wysypiska. Sater-Otwock, w połowie października, ma otrzymać wnioski z badań emisji odorów prowadzonych przez ostatni rok.
Zarząd spółki został zobligowany do jak najszybszego wdrożenia wniosków do realizacji. W najbliższym czasie zwołana zostanie rada nadzorcza spółki Sater, aby podjąć stosowne uchwały w omawianych kwestiach.
1. Które propozycje zmiany umowy zaproponowane przez Sater są, Pana zadaniem, najbardziej niekorzystne? Rada Miasta w przyjętym na wczorajszej sesji stanowisku stwierdziła, że w jej ocenie "proponowane zmiany są niekorzystne dla Miasta Otwocka i godzą w jego interesy jako mniejszościowego wspólnika, dlatego też nie można się zgodzić na ich wprowadzenie ". Najwięcej moich obaw wzbudzają propozycje zmian wiążących się z przymusowym umorzeniem udziałów i zasadami wnoszenia dopłat. Nie do przyjęcia jest także zniesienie obowiązującego limitu składowania odpadów. Zapisów, które uważam za niekorzystne dla Otwocka i jego mieszkańców jest zresztą tyle, że aby je wymienić należałoby przedstawić wszystkie zaproponowane zmiany umowy spółki. Te najważniejsze (według radnych) zostały ujęte w stanowisku, a całość była omawiana szczegółowo na posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska w poniedziałek, 21 września. 2. Czy każda może być przegłosowana na Walnym Zebraniu większością głosów? To zależy jak będzie głosował przedstawiciel Otwocka, a miasto reprezentuje na Zgromadzeniu Wspólników prezydent. Niektóre zmiany, na przykład dotyczące zmiany przedmiotu działania spółki, wymagają jednomyślności wspólników. W innych przypadkach możemy powoływać się na zapis obowiązującej umowy chroniący wspólników przed niechcianym przez nich zwiększeniem świadczeń lub uszczupleniem praw. 3. Jakie widzi Pan możliwości przeciwstawienia się im? Aby przeciwstawić się propozycji wprowadzenia zmian przedstawiciel Otwocka, powinien stawić się na Zgromadzeniu, głosować przeciwko zaproponowanym zmianom, żądać zaprotokołowania sprzeciwu, a te uchwały, które zostaną podjęte mimo sprzeciwu, zaskarżyć w trybie i terminie przewidzianym przepisami. 4. Czy będzie wspólne stanowisko z Prezydentem Otwocka w tej kwestii? Jeżeli prezydent będzie dążył do użycia wszelkich koniecznych środków w celu niedopuszczenia do wejścia w życie zmian w umowie spółki niekorzystnych dla Miasta Otwocka, to w tych dążeniach z pewnością może liczyć na poparcie radnych. Nie mogę oczywiście wypowiadać się w imieniu całej Rady Miasta, ale o takim jej podejściu do sprawy świadczy podjęta wczoraj uchwała w sprawie wyznaczenia kierunku działań Prezydenta. 5. Dlaczego Pana zdaniem Sater przyjmuje obecnie taką politykę wobec miasta? Moim zdaniem to, co się dzieje obecnie wpisuje się w politykę, jaką spółka prowadzi wobec miasta od dawna. Różnica jest taka, że w poprzedniej kadencji nie było właściwej odpowiedzi ze strony władz Otwocka. Nowa Rada Miasta stoi murem za mieszkańcami w ich walce o normalne warunki życia. Natomiast przedstawiciele spółki powtarzają, że przecież nie oni jedni prowadzą działalność na tym terenie, następnie nie wpuszczają kontroli WIOŚ, wreszcie proponują zmiany w umowie spółki, które są nie do przyjęcia. Nie widzę z ich strony woli rozwiązania problemu. Według mnie to błąd, bo o ile jeszcze kilka miesięcy temu ludzie chcieli, żeby po prostu przestało im śmierdzieć, to dziś domagają się zamknięcia składowiska. I uważam, że zamknięcie jest tylko kwestią czasu, bo interes ekonomiczny paru panów nie może być ważniejszy niż interes społeczny, niż zdanie mieszkańców i ich reprezentacji, jaką jest Rada Miasta. Na wczorajszej sesji zobowiązaliśmy prezydenta do przedstawienia w ciągu miesiąca możliwych scenariuszy rozwiązania spółki, wraz z kalkulacją potencjalnych kosztów. 6. Był Pan organizatorem protestów w Otwocku. Dlaczego protesty skierowane były głównie do prezydenta? Nie byłem organizatorem protestów, tylko uczestnikiem jednej ze zorganizowanych przez mieszkańców demonstracji. Z tego co wiem, manifestacje nie były skierowane przeciw prezydentowi, tylko przeciwko odorom zatruwającym życie mieszkańcom Otwocka. 7. W jaki sposób pomiary odoru na terenie składowiska Sater miały pomóc w rozwiązaniu problemu fetoru w okolicy? Pomiary mają, mówiąc najprościej, pomóc ustalić co jest w powietrzu w okolicy składowiska, a co w rejonie zamieszkanym przez ludzi, którzy cierpią z powodu emisji odorów. Wnioski będzie można wyciągnąć w zależności od wyników, dopóki ich nie znamy nie chciałbym spekulować na ten temat. 8. Czy działania radnych zmierzają również do ograniczenia działalności Lekaro? Działania radnych zmierzają do ograniczenia występowania negatywnych zjawisk na terenie miasta, niezależnie od tego, kto lub co jest przyczyną tych zjawisk. 9. Czy rozmawiają Państwo w tej sprawie z władzami powiatu? Miasto reprezentuje na zewnątrz Prezydent i to jest przede wszystkim jego rola. Jako radny nie uchylam się od udziału w takich rozmowach, zawsze deklaruję gotowość pomocy i myślę, że podobne jest stanowisko pozostałych członków Rady Miasta. Uważam też, że jeśli ze strony Prezydenta nie będzie inicjatywy rozpoczęcia takich rozmów, nie tylko zresztą z powiatem, ale także z ościennymi gminami, to radni powinni wyjść ze swoją propozycją - i takie stanowisko będę rekomendował koleżankom i kolegom z Rady Miasta.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie