Czy I liga piłki ręcznej w Karczewie przestanie istnieć? Kibice pytają radnych

Na posiedzeniu Komisji Budżetowej Urzędu Miasta w Karczewie 27 stycznia br. została zaproponowana poprawka, która wyklucza wsparcie finansowe dla seniorek piłki ręcznej MKS Karczew w roku budżetowym 2021. Czy oznacza to, że ten zasłużony dla miasta i jedyny w całym powiecie otwockim klub piłki ręcznej, grający w tak wysokiej klasie rozgrywkowej, przestanie istnieć? Wyrok zapadnie prawdopodobnie już w najbliższy poniedziałek.

Kibice piłki ręcznej z Karczewa i okolicy są tym najnowszym „pomysłem” radnych mocno zbulwersowani. Nie rozumieją, dlaczego kolejny raz z rzędu stawia się na szali los zespołu, który dwa lata temu, w tak fantastycznym stylu, wywalczył awans do I ligi piłki ręcznej kobiet i który przez ostatnich dwanaście lat zrobił dla promocji miasta więcej, niż cały Urząd Miasta. Nie rozumieją tego również karczewscy radni, którzy najwidoczniej nie zdają sobie sprawy z tego, że mają u siebie drużynę, która gra na zapleczu Superligi. A to - powiedzmy sobie szczerze - tylko krok od wkroczenia na „piłkarskie salony”.

Takiego zespołu, nie mają też okoliczne gminy: Otwock, Józefów, Wiązowna, Celestynów, Kołbiel, Osieck czy Sobienie-Jeziory, w których sporty drużynowe to najwyżej poziom okręgowy lub trzecio- czy czwarto-ligowy. Tak Panie i Panowie Radni, MKS Karczew to JEDYNA DRUŻYNA z naszego powiatu, która w sportach zespołowych zaszła tak daleko! Drużyna, która w dodatku po pierwszej rundzie rozgrywek w sezonie 2020/2021 zajmuje historyczne dla klubu, piąte miejsce w tabeli. A pamiętajmy, że ten klub ma w nazwie „Karczew” i jego zawodniczki grają z herbem miasta na koszulkach. Serwowanie młodym karczewskim szczypiornistkom, co roku o tej porze, stresu i poczucia zagrożenia, że ich drużyna przestanie istnieć, nie służy dobrze ani atmosferze w drużynie, ani pracy nad wynikami sportowymi.

Jeśli sięgniemy pamięcią rok wstecz, mniej więcej o tej samej porze, zawodniczki i działacze klubu przechodzili dokładnie to samo. Też były dyskusje, żonglerka argumentami, brakowało pieniędzy i wsparcia. Wtedy jednak zwyciężył zdrowy rozsądek i klub otrzymał środki finansowe od miasta i gminy. Co więcej otrzymał też zapewnienie, że I liga piłki ręcznej będzie przez karczewskie władze wspierana, ponieważ zawodniczki klubu są częścią karczewskiej społeczności. Rodzi się więc pytanie - co stało się przez ten czas, że władze samorządowe zmieniły zdanie? Dlaczego dzisiaj klub MKS Karczew znalazł się ponownie w sytuacji, w której musi walczyć o swoją przyszłość? Czy nie byłoby lepiej, gdyby zamiast na walce z urzędnikami o pieniądze, skupił się na sportowej rywalizacji na boisku? Jaki będzie dalszy los klubu, jeśli zabraknie finansowego wsparcia ze strony gminy? Jaki los czeka również juniorki, które marzą o swoich występach w pierwszej lidze? Co z budowaną przez lata drużyną i czy tak ma wyglądać początek końca piłki ręcznej w Karczewie? Czy naprawdę tego chcecie?

Czy w końcu, Panie i Panowie Radni - po takiej decyzji - będziecie mogli z czystym sumieniem stanąć przed tymi młodymi dziewczynami (które są także Waszymi wyborcami), spojrzeć im w oczy i znaleźć racjonalne argumenty by się wytłumaczyć z tej decyzji? Jak uzasadnicie fakt, że pozbawiając ich dofinansowania, tak naprawdę odebraliście im ich sportowe marzenia? Aby sprawić, by stały się one rzeczywistością, potrzeba bardzo dużo determinacji, poświęcenia, samodyscypliny i wysiłku. Te dziewczyny mają tego świadomość i ciężko pracują na to każdego dnia. Czy chcecie ich tego pozbawić?

I wreszcie… Jednostki samorządu terytorialnego są w naturalny sposób związane ze sportem jako podmioty wpierające lokalne kluby czy wydarzenia sportowe. To zaangażowanie gmin i miast w sport może być stosunkowo łatwo wykorzystane do promowania jednostek samorządu terytorialnego, budowania ich rozpoznawalności oraz wyróżniającego je wizerunku społeczności lokalnej. Dlaczego nie chcecie pójść w tym kierunku? Wspieranie sportu jest przecież zadaniem własnym gminy. Przesądzają o tym: art.7 ust. 1 pkt. 10 ustawy o samorządzie gminnym oraz art. 27 ust. 1 ustawy o sporcie. We współczesnym świecie, sport stał się niesłychanie atrakcyjny, m.in. dlatego że niesie wiele pozytywnych emocji, że skupia na sobie dużą uwagę odbiorców i że budzi prozdrowotne skojarzenia. Dlaczego tej strategii promocji miasta przez sport nie skorelować z ogólną strategią promocji miasta, a nawet strategią jego rozwoju? Przecież gmina Karczew ma ku temu znakomite warunki. O tym jak takie działania mogą być skuteczne mówi Marcin Suszycki z Pentagon Research, firmy specjalizującej się w marketingu sportowym.

Sport lokalny nie może jednak funkcjonować bez zaangażowania władz samorządowych. Bo sport, zarówno ten amatorski, jak i profesjonalny kosztuje. Im wyższa klasa rozgrywkowa, tym koszty większe. Sama licencja, którą MKS Karczew musi zapłacić Związkowi Piłki Ręcznej w Polsce za prawo gry w I lidze, to koszt 17 tys. złotych za sezon.

MKS Karczew nie należy do klubów, o których można powiedzieć, że są rozrzutne. Każdą pozyskaną kwotę wydaje z rozmysłem i w sposób głęboko przemyślany. Zarządzanie finansami, mimo że racjonalne, pozwala na pokrycie tylko części potrzeb związanych z występami i utrzymaniem drużyny w I lidze, które rocznie wynoszą ok. 200 tys. złotych. Prawie sto tysięcy dołożą sponsorzy, pod warunkiem, że zobaczą, że miasto jest też zaangażowane i gotowe wesprzeć klub. Patrząc na to, jakie środki na sport wydają inne samorządy na Mazowszu, widać że finansowanie sportu się opłaca. Plusem promocji poprzez sport jest to, że niemal zawsze jest on kojarzony pozytywnie, a finansowanie klubów i sekcji sportowych to dobre narzędzie promocji miasta i regionu.

Napisałem kiedyś i dalej tak uważam, że Karczew kojarzy się w pierwszej kolejności z… piłką ręczną. Pamiętajcie o tym Państwo Radni, kiedy inne pozamerytoryczne względy zaczną przesłaniać Wam racjonalny aspekt podejmowanych decyzji. I myślcie, jak mawiał klasyk, bo „myślenie podobno ma kolosalną przyszłość!”.

Andrzej Idziak

----------------------------------------------------

*Źródło:

https://plus.dziennikzachodni.pl/katowice-postawily-na-marketing-sportowy-i-zyskuja-miliony/ar/c3-4993734