Reklama

MKS Karczew pewnie zmierza po mistrzostwo II ligi

19/03/2023 15:18

W sobotnim meczu na własnym parkiecie, MKS Karczew pokonał UKS Varsovia II Warszawa 36:16 (15:7). To już szóste z rzędu zwycięstwo podopiecznych trenera Grzegorza Ankiewicza w rozgrywkach (III grupy) 2. ligi piłki ręcznej kobiet, w której aktualnie gra karczewski zespól po rezygnacji z rywalizacji na zapleczu PGNiG Superligi. O tyle ważne, że umacnia karczewianki na pozycji lidera i jest kolejnym krokiem do zdobycia mistrzostwa grupy.

Karczewskie szczypiornistki prowadzone przez Piotra Biernackiego nie przystąpiły do rozgrywek 1. ligi  piłki ręcznej kobiet w sezonie 2022/2023, chociaż rok wcześniej odniosły w tych zawodach spektakularny sukces, zajmując miejsce tuż za podium.

Na przeszkodzie stanęły pieniądze, a raczej ich brak, o czym zadecydowali prawicowi, karczewscy radni, obcinając zaplanowane w budżecie środki na promocję, z których finansowany był zespół w tych rozgrywkach. „Brak dofinansowania drużyny seniorskiej, że strony miasta i gminy spowodował, że klub nie był w stanie pokryć kosztów zgłoszenia i utrzymania zespołu w 1. lidze. W tej sytuacji kilka zawodniczek przeszło do innych klubów, a inne postanowiły zakończyć karierę… Zaprzepaszczono (tym samym - przyp. red.) kilkanaście lat pracy zawodniczek, trenerów, ludzi i firm wspierających działalność klubu...” - napisano na profilu klubu na Facebook-u po zakończeniu ubiegłorocznych rozgrywek. I nie ważne, że budżet, którym dysponował MKS był kilkukrotnie niższy od tego, jakim mogły rozporządzać rywalki plasujące się na gorszych miejscach w tabeli i że swą postawą na pierwszoligowych boiskach, karczewska drużyna szczypiorniaka wywalczyła prestiżowe miejsce w dwudziestce najlepszych klubów seniorskich w Polsce. Niekorzystne decyzje, które zapadły w sprawie finansowania klubu skutecznie wybiły z głowy młodym zawodniczkom ich sportowe ambicje i marzenia o kolejnych sukcesach w 1. lidze.

Ale MKS Karczew nie poddał się, gra dalej i pisze nową historię… Co prawda - w niższej klasie rozgrywkowej, ale skutecznie udowadnia swymi sukcesami, że sport stawia wyżej niż „polityczne gierki”. Przebudowana drużyna, która stanowi połączenie młodości z ligowym doświadczeniem, prowadzona przez prezesa klubu i jednocześnie trenera  - Grzegorza Ankiewicza, świetnie otworzyła nowy sezon, wygrywając w październiku ubiegłego roku z MKS Dwójka Łomża aż 40:24. Później przyszło wysokie zwycięstwo z KPR Białystok: 41:15 i pierwsza wygrana na wyjeździe z UKS Varsovia II Warszawa, wynikiem 35 do 18. W końcu, cenne zwycięstwo u siebie, w meczu na szczycie, z zajmującym drugie miejsce w tabeli, SMS-em Lublin: 32:28. I pierwsza, tegoroczna wygrana na parkiecie MKS Łomża: 35 do 18.

Nic więc dziwnego, że przed rewanżowym meczem z drużyną z Warszawy, karczewscy kibice nie mieli wątpliwości kto będzie faworytem tego spotkania. MKS Karczew z pięcioma zwycięstwami na koncie prowadził przecież w tabeli mając na swoim koncie 15 pkt. oraz korzystny bilans 183 zdobytych do 103 straconych bramek.

Lepiej w mecz weszły karczewianki, otwierając jego wynik już półtorej minuty po jego rozpoczęciu. Warszawianki - co prawda - ambitnie odpowiedziały chwilę później, doprowadzając do wyrównania w 4. minucie, ale po kolejnych trzydziestu sekundach ponownie na prowadzenie wyszły szczypiornistki z Karczewa i nie oddały go już do końca pojedynku. Podopieczne Tomasza Lubasa, który prowadził w tym meczu miejscową drużynę, z każdą upływającą minutą rozpędzały się coraz bardziej. Dość powiedzieć, że już w 16. minucie spotkania prowadziły z przyjezdnymi 9 do 4.. O ile jeszcze w pierwszym kwadransie gry warszawianki próbowały gonić wynik i stawiać skuteczny opór gospodyniom, o tyle dalej, było już… tylko gorzej! Przewaga naszych dziewczyn rosła i ostatecznie pierwsza odsłona meczu zakończyła się rezultatem 15:7 dla Karczewa. Co ciekawe, karczewskie szczypiornistki raczej nie podkręcały tempa gry, starały się za to wykorzystywać maksymalnie błędy swych przeciwniczek, przechwytując ich niedokładne podania i wykorzystując błędy w obronie.

Druga połowa to wciąż nieustanny napór Karczewa na bramkę Varsovii, który potwierdzała ilość trafień na koncie i wynik meczu wynoszący w 6. minucie już 20 do 9. Trudno odmówić ambicji szczypiornistkom z Warszawy, które starały się odrabiać straty, ale na dynamicznie i skutecznie grające tego dnia karczewianki, to było zdecydowanie za mało. A szybko wyprowadzane indywidualne ataki na bramkę w wykonaniu skrzydłowej Oli Gałązki oraz rozgrywającej Mai Olszanki, prawie za każdym razem, kończyły się celnymi trafieniami. Liderki tabeli systematycznie podwyższały swoją przewagę na parkiecie, pozbawiając swe rywalki ochoty do gry i pokazując im kto w tym pojedynku jest lepszy. Dobrze grające w obronie i skuteczne w ataku, karczewskie dziewczyny były nie do zatrzymania. W niespełna 19. minucie, przewaga bramkowa MKS-u wynosiła już 29 do 11.

W całym meczu należy podkreślić dobrą postawę na boisku przede wszystkim Mai Olszanki, która dysponowała w sobotę naprawdę doskonałą dyspozycją strzelecką, wirtuozerskie rzuty na bramkę Oli Gałązki, która w indywidualnych rajdach na bramkę gościń nie miała sobie równych, jak również udane akcje w wykonaniu Dominiki Baran, Natalii Barańskiej i Poli Janowskiej oraz sióstr Agnieszki i Zuzanny Bąbik.

Ostateczny wynik meczu mógł być więc tylko jeden… MKS Karczew wygrał spotkanie z Varsovią II Warszawa, różnicą dwudziestu trafień, 36 do 16, odnotowując w rozgrywkach 2. ligi, szóste zwycięstwo z rzędu. Wygrał wysoko, dwudziestoma bramkami, wykonując w ten sposób kolejny krok w stronę mistrzostwa (III grupy) 2. ligi. Pytanie tylko - co dalej? Czy zakładając teoretycznie, że wygra tegoroczne rozgrywki i awansuje o level wyżej,  będzie mógł zagrać w 1. lidze? Czy znów na przeszkodzie staną pieniądze???

Andrzej Idziak

 

 

 

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do