Reklama

Efektowny mecz na pożegnanie trenera Józefovii

MLKS Józefovia
16/06/2024 20:32

Ostatni domowy mecz sezonu IV ligi nie zawiódł. Około 350 kibiców było świadkami kolejnego emocjonującego spotkania, w którym to Józefovia zremisowała 3:3 z Mazovią Mińsk Mazowiecki, w której nie brakuje piłkarzy z przeszłością w ekstraklasie. Gol Michała Bondary sprawił, że mińszczanie wyszli na prowadzenie. Jednak samobój Łukasza Brozia i gol Mikołaja Adamiaka na 2:1 odwróciły sytuację. Następnie po golach Wojciecha Trochima i Patryka Zycha Mazovia ponownie objęła prowadzenie, ale Józefovia grała jednak do końca i została nagrodzona punktem po golu Stanisława Turowicza w doliczonym czasie gry. W taki sposób z józefowską publicznością pożegnał się trener Damian Politański, który postanowił, że to jego ostatni sezon w tej roli.

Mecz poprzedziła miła uroczystość. Mecz z Mazovią był ostatnim spotkaniem przed własną publicznością trenera Damiana Politańskiego, który po ośmiu latach postanowił, że to jego ostatni sezon w tej roli. Szkoleniowiec wywalczył z Józefovią trzy awanse: z “okręgówki” do IV ligi w sezonach 2018/19 i 2021/22 oraz z V ligi do IV ligi w sezonie 2022/23. Tydzień temu zespół trenera Politańskiego wywalczył utrzymanie w IV lidze mazowieckiej, odnosząc tym samym największy sukces w historii piłkarskiej sekcji Józefovii.

Reklama

Ceremonia chyba nieco wpłynęła na koncentrację zawodników, którzy już po 20 sekundach od rozpoczęcia meczu popełnili błąd skutkujący straconym golem. Grający z opaską kapitana Michał Bondara wypuścił podaniem Eryka Więdłochę, którego nogę w polu karnym zahaczył Jakub Piotrzkowicz. Jedenastkę na gola zamienił Bondara i goście błyskawicznie objęli prowadzenie nad Świdrem.

W 20 minucie lewą stroną przedarł się Więdłocha, ale dobrze jego uderzenie ręką zatrzymał Bartłomiej Górnaś. Pięć minut później stuprocentową szansę na trafienie miał kapitan Mazovii. Adrian Gilant ruszył w pełnym biegu z własnej połowy, dobiegł do futbolówki, wyłożył piłkę jak na tacy Bondarze, ale ten uderzył nieczysto.

Reklama

W 33. minucie arbiter spotkania musiał zajrzeć do kieszonki z czerwoną kartką. Mińszczanin Bartosz Malesa ostro zaatakował od tyłu Tobiasza Filochowskiego i udał się na przedwczesny prysznic.

W 40. minucie spotkania Filochowski obrócił się z piłką na własnej połowie i zagrał dalekie podanie na lewą flankę. Do futbolówki szybko dobiegł Piotr Trepka, zszedł na prawą nogę i oddał płaski strzał z linii pola karnego, który zatrzymał się na słupku.

W doliczonym czasie gry pierwszej części spotkania Szymon Ryk odzyskał, wydawało się, że już straconą, piłkę i wycofał do Filochowskiego. Skrzydłowy “Józy” oszukał obrońców z Mińska, ale mocno przestrzelił.

Reklama

Tak jak pierwsza połowa była pechowa dla podopiecznych trenera Politańskiego, tak szczęście uśmiechnęło się do nich na początku drugiej odsłony spotkania. Na prawym skrzydle Trepka poradził sobie z obrońcą rywali, dośrodkował w pole karne, a tam józefowian wyręczył Łukasz Broź. Wieloletni defensor warszawskiej Legii głową pokonał własnego bramkarza i na tablicy wyników wyświetlił się rezultat 1:1.

Nadświdrzański zespół chciał pójść za ciosem. Rewelacyjnym prostopadłym podaniem Dominika Piekuta obsłużył Szymon Ryk. Napastnik Józefovii starał się uderzyć pod poprzeczkę, ale górą był miński bramkarz Igor Ostrowski.

Reklama

W 65. minucie zespół znad Świdra objął prowadzenie. Dośrodkowanie Filochowskiego z rzutu rożnego zablokowali obrońcy Mazovii, ale do wybitej piłki dopadł Mikołaj Adamiak i posłał bombę sprzed szesnastki. Siła uderzenia była na tyle duża, że bramkarz nie zdołał sięgnąć piłki i kapitan Józefovii mógł świętować urodziwe trafienie razem z kibicami.

W 67. minucie Filochowski pokazał kibicom swoje firmowe zejście na lewą nogę, ale strzał okazał się minimalnie niecelny. Ostatnie dziesięć minut regulaminowego czasu gry rozpoczęło się katastrofalnie dla grającej w przewadze Józefovii. W 81. minucie znany z ekstraklasowych boisk Wojciech Trochim najpierw doprowadził do wyrównania mierzonym uderzeniem z wolnego, a dwie minuty później Patryk Zych zamknął dogranie z lewej strony boiska i wyprowadził zespół na prowadzenie. Płot sektora gości ledwo wytrzymał szaleńczą radość kibiców “Mazy”.

Reklama

Z kolei kibice Józefovii przyjęli straconą bramkę na spokojnie. Przecież maszyna trenera Politańskiego przecież wielokrotnie zmieniał rezultat w końcówkach spotkań. Nie inaczej było tym razem! W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Avu zagrał z prawej strony boiska, gdzie znajdował się Stanisław Turowicz, a ten bez przyjęcia z woleja doprowadził do kapitulacji Ostrowskiego!

To nie był koniec emocji w przedłużonej drugiej połowie. Z ostrego kąta z wolnego uderzał jeszcze Avu, ale piłka poszybowała ponad poprzeczką.

Reklama

Z kolei w ostatnich minutach Górnaś do spółki z obrońcą Łukaszem Uthke-Nowakiem powstrzymali szarżującego piłkarza Mazovii. 

Hasło “Józa walcząca do końca” doskonale opisuje postawę zespołu w rundzie wiosennej. Już po raz siódmy w tym roku piłkarze znad Świdra zmieniali rezultat w samych końcówkach spotkań!   

Nie możemy także nie wspomnieć o fanatycznych kibicach. Mecz z Mazovią był okazją do świętowania 15-lecia zgody kibicowskiej z Victorią Sulejówek. Mobilizacja przyniosła oczekiwany efekt z młyna - “Józę” wspierało dwieście gardeł, a sympatycy zaprezentowali jubileuszowe oprawy. Za jedną z bramek zawisł również transparent poświęcony trenerowi Politańskiemu. Dziękujemy za wsparcie!

Reklama

Przed Józefovią już tylko ostatni mecz w sezonie, a przed trenerem Politańskim - ostatni mecz za jej sterami. W sobotę 22 maja o 17:00 józefowianie zagrają na wyjeździe z Hutnikiem Warszawa. Zachęcamy do wybrania się do stolicy, by swoją obecnością podziękować za te pełne sukcesów i emocjonujących chwil osiem lat!

JÓZEFOVIA 3:3 (0:1) MAZOVIA MIŃSK MAZOWIECKI

BRAMKI: Broź 54' (sam.), Adamiak 65', Turowicz 90'+1 – Bondara 2' (k), Trochim 81', Zych 83'

SKŁAD: Górnaś - Piotrzkowicz (66' Blechman, ż), Adamiak, Uthke-Nowak, Turowicz - Filochowski (70' Migas), M. Macioszek, R. Macioszek, Ryk (ż) (75' Malinowski), Trepka (58' Mcoseli) - Ognicha (46' Piekut)

Reklama

TRENER: Politański

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 17/06/2024 10:26
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama