Reklama

Kryzys na oddziale chirurgicznym szpitala Powiatowego Centrum Zdrowia w Otwocku

Od kilku miesięcy oddział chirurgiczny szpitala Powiatowego Centrum Zdrowia (PCZ) w Otwocku zmaga się z poważnym kryzysem, który może doprowadzić do zamknięcia całego oddziału. Od kwietnia bieżącego roku z pracy odeszło pięciu lekarzy, a kolejni znajdują się na wypowiedzeniu. Sytuację opisują pozostali na miejscu lekarze jako niebezpieczną i nie do utrzymania bez natychmiastowych interwencji ze strony zarządu placówki oraz samorządu powiatowego. Tymczasem starosta milczy…

O bardzo trudnej sytuacji na oddziale chirurgicznym PCZ opowiedziała portalowi iOtwock.info dwójka zatrudnionych tam lekarzy*).

Wynagrodzenia dla lekarzy z trzymiesięcznym opóźnieniem

Brak terminowych wypłat wynagrodzeń jest jednym z powodów odejść lekarzy. Problemy finansowe dotykają zarówno lekarzy rezydentów, którzy nie mają nadzoru specjalistów do pracy, jak i doświadczonych chirurgów, którzy zmuszeni są szukać pracy w innych miejscach. 

- Od trzech miesięcy nie dostaliśmy pensji. Czyli ostatni przelew mamy za marzec.Ja i wszyscy koledzy zapłaciliśmy już trzy razy podatek do państwa. Po prostu jesteśmy darczyńcami państwa polskiego i pani prezes jako zarządzającej szpitalem, która obraca naszymi pieniędzmi z trzech miesięcy

- mówi jeden z chirurgów.  

Co najgorsze sytuacja powtarza się już od wielu miesięcy**).

- Już nawet nie pamiętam od kiedy nam nie jest płacone regularnie. Dlatego koledzy przeszli na kontrakty - to daje im możliwość przyniesienia do domu jakichkolwiek pieniędzy. Część kolegów z tego powodu nie dała rady, musiała się zwolnić.Idą tam, gdzie po prostu płacą regularnie

- dodaje nasz rozmówca.

- Od kwietnia br. odeszło pięcioro lekarzy. Po ich odejściu praca w takiej ciągłości jak wcześniej, tzn. żeby była odpowiednia obsada na ostry dyżur, realizowane przyjęcia planowe i praca na oddziale, w tym momencie jest już niemożliwa

- mówi nam druga lekarka. 

Niedopuszczalny brak kierującego chirurgią

Kolejna przyczyna odejść to brak odpowiedniego kierownictwa na oddziale od 1 lipca br., co powoduje chaos organizacyjny i brak bezpieczeństwa zarówno dla personelu medycznego, jak i pacjentów.

- Chirurgia nie może funkcjonować bez odpowiedniego kierownika czy ordynatora. Potrzebujemy kogoś, kto będzie miał ostateczne słowo w decyzjach dotyczących pacjentów i organizacji pracy na oddziale

- podkreśla jeden z lekarzy.

Rozmowa z lekarzami pracującymi na oddziale PCZ pokazuje dramatyczną sytuację. Zaniepokojeni sytuacją chirurdzy wystosowali pismo do kierownictwa szpitala powiatowego i starostwa apelując o pilne podjęcie działań mających na celu powołanie nowego kierownika oddziału. Zwrócili też uwagę, na niebezpieczne warunki pracy ze względu na braki kadrowe. Jak dotąd, w odpowiedzi, od prezes PCZ dowiedzieli się, że “obecnie pracuje w oddziale 11 chirurgów, co jest dużą liczbą jak na szpital powiatowy”. 

Faktycznie zaś - jak wyliczają lekarze, w “oddziale obecnie zatrudnionych jest dwóch specjalistów, jedna specjalistka w trakcie wypowiedzenia, dwie rezydentki w trakcie wypowiedzenia i na zwolnieniu lekarskim, jeden chirurg z ograniczonym prawem wykonywania zawodu i jeden specjalizant w trybie pozarezydenckim, co daje łączną liczbę 7 osób. Przy obecnym kryzysie w pracy maksymalnie są 2-3 osoby jednoczasowo”.

Strata cennych rezydentów

W trudnej sytuacji znaleźli się rezydenci oddziału chirurgicznego otwockiego szpitala powiatowego, którzy nie mogą pracować bez nadzoru specjalistów.

- Sytuacja jest niebezpieczna dla pacjentów, jest niebezpieczna dla nas

- podkreśla nasza rozmówczyni. Chodzi o przypadki pozwów ze strony pacjentów.

- Generalnie wyroki sądowe wskazują, że to ostatecznie lekarz, który pozostał w miejscu pracy i podjął daną decyzję jest winny. Nie będzie to więc dyrekcja, która doprowadziła do tego, że nie ma szefa. Nie dyrektor medyczny, który nie ma wykształcenia chirurgicznego, tylko ten lekarz, który prowadził pacjenta. Innymi słowy winny jest ten, który został, a nie ten, którego nie ma

- mówi lekarka. 

Te właśnie obawy o kwestie natury prawnej są przyczyną, że odchodzą z otwockiego szpitala także młodzi lekarze, którzy wolą rezydenturę kontynuować w innych szpitalach.

Jednocześnie lekarze z PCZ zwracają uwagę na ogólnopolski kryzys w chirurgii, gdzie coraz mniej młodych lekarzy wybiera tę specjalizację. W tym roku np. jak podała Naczelna Izba Lekarska tylko 45 lekarzy w całym kraju wybrało chirurgię ogólną jako swoją pierwszą specjalizację. To drastycznie mało jak na potrzeby i coraz starszą kadrę. Średnia wieku chirurgów w naszym kraju to aż 60 lat, co stwarza ogromne wyzwanie dla systemu opieki zdrowotnej.

Tymczasem w kierownictwie otwockiej placówki jakby nikt tego nie zauważał. Brak odpowiedniego wsparcia ze strony kierownictwa PCZ oraz brak reakcji starosty otwockiego na dramatyczną sytuację w szpitalu dodatkowo więc pogarsza sytuację. 

- Mamy ogromną lukę pokoleniową, więc rezydent chirurgii nie ma żadnego problemu ze znalezieniem nowego miejsca pracy, bo w każdym szpitalu potrzebują tzw. narybka

 - wyjaśnia nasza rozmówczyni.

[Od lutego br. PCZ w Otwocku rządzi nowa prezes. Po wiosennych wyborach powiatem otwockim kieruje tez nowy starosta - Tomasz Laskus - na zdj. - a problemy szpitala powiatowego w Otwocku nie maleją, a rosną... ]

Zamkną oddział chirurgiczny?

Wśród lekarzy, ale także wśród reszty personelu, panuje niepokój i obawa, że jeśli sytuacja się nie zmieni, szpital będzie zmuszony zamknąć oddział chirurgiczny. 

- To nie są nagłe odejścia. To są problemy zgłaszane przez miesiące

- mówi jeden z lekarzy i dodaje:

- Ponieważ poodchodzili koledzy, którzy mają drugie stopnie specjalizacji. Pozostali, którzy zostali na oddziale nie mogą samodzielnie robić operacji, więc jest duże zagrożenie, że po prostu oddział będzie zamknięty czy zlikwidowany - bo po prostu nie będzie miał kto pracować.

Sygnały alarmowe z PCZ w Otwocku wskazują, że bez natychmiastowych działań zarządu i wsparcia samorządu powiatowego, mieszkańcy w przypadku np. często zdarzających się przypadłości zdrowotnych takich jak, zapalenie wyrostka, perforacja jelita, czy zapalenie pęcherzyka żółciowego będą musieli szukać pomocy poza powiatem - w szpitalach w Międzylesiu, Garwolinie czy Mińsku Mazowieckim. 

Warto nadmienić, że także pacjenci innych szpitali na terenie Otwocka (ortopedyczny, chorób płuc) w nagłych przypadkach, gdy potrzebny jest zabieg tzw. chirurgii miękkiej do tej pory byli przywożeni do szpitala przy ul. Batorego w Otwocku. W razie zamknięcia oddziału będą musieli być transportowani poza powiat.

Sytuacja wymaga pilnej interwencji, aby zapobiec zamknięciu oddziału chirurgicznego PCZ w Otwocku. Z redakcji iOtwock.info przesłaliśmy parę dni temu zapytania w tej sprawie do prezes PCZ Marzeny Małek oraz do starosty otwockiego Tomasza Laskusa - żadnych odpowiedzi do tej pory nie otrzymaliśmy. Jeśli nadejdą - przekażemy je Państwu.

 

*) Lekarze wolą być anonimowi, nazwiska znane redakcji.

**) O opóźnieniach z wypłatami pensji dla lekarzy kontraktowych pisaliśmy w marcu br., ale problem zaczął się jeszcze w ub. roku.

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 25/07/2024 10:19
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Waldek - niezalogowany 2024-07-22 21:38:45

    Jeśli chodzi o wynagrodzenia to wszyscy lekarze PCZ na kontraktach mają takie same zaległości w płatnościach nie tylko chirurdzy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do