
Najwyższa Izba Kontroli (NIK) poinformowała dziś o skierowaniu do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez Kamila Bortniczuka, byłego ministra sportu i turystyki. Sprawa dotyczy decyzji o przyznaniu 186 mln zł Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej (PZPN) na budowę Narodowego Centrum Szkolenia, Badań i Treningu Piłki Nożnej w Otwocku, mimo że – zdaniem kontrolerów NIK – wniosek inwestycyjny nie spełniał wymogów formalnych.
Kontrola NIK, przeprowadzona w ramach zadania „Realizacja zadań przez polskie związki sportowe w ramach programów Ministra Sportu i Turystyki”, wykazała, że decyzja o przyznaniu dofinansowania w ramach Programu Inwestycji o Szczególnym Znaczeniu dla Sportu – edycja 2023 została podjęta z naruszeniem przepisów prawa. Jak podano w komunikacie, były minister Kamil Bortniczuk, działając jako funkcjonariusz publiczny, przyznał PZPN 186 123,7 tys. zł ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, mimo że wniosek inwestycyjny powinien zostać odrzucony.
– Działanie Ministra wyczerpuje znamiona czynu zabronionego z art. 231 § 1 Kodeksu karnego, polegającego na przekroczeniu uprawnień – ocenia NIK.
Projekt budowy Narodowego Centrum Szkolenia, Badań i Treningu Piłki Nożnej w Otwocku został ogłoszony z wielką pompą przez ministra Kamila Bortniczuka, w towarzystwie prezesa PZPN oraz prezydenta Otwocka 7 października 2023 roku, tuż przed wyborami parlamentarnymi. Wówczas ogłoszono, że na realizację inwestycji zostanie przeznaczone ponad 300 mln zł z budżetu państwa.
W styczniu 2024 roku nowy minister sportu Sławomir Nitras (Koalicja Obywatelska) cofnął tę decyzję. Ministerstwo Sportu i Turystyki opublikowało wtedy oświadczenie, w którym poinformowano o unieważnieniu decyzji ministra Bortniczuka. Jak wyjaśniono, wniosek PZPN o dofinansowanie „nie spełniał kryteriów formalnych i merytorycznych niezbędnych dla finansowania projektu”.
W wyniku działań NIK sprawa trafiła do prokuratury, a były minister sportu może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Sprawa ta jest kontrowersyjna, szczególnie w kontekście przejrzystości finansowania polskiego sportu. Jak rozwinie się sytuacja i jakie konsekwencje poniesie były minister, pokażą dalsze działania organów prawa.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie