
Idą wybory samorządowe! Taniej o 5 zł na mieszkańca. Zgodnie z uchwałą Rady Miasta Otwocka z 30 stycznia br. mieszkańcy mają płacić od marca br. niższe stawki za śmieci. - Dlaczego ta obniżka nie została zaproponowana rok wcześniej, skoro z gospodarki odpadami w 2022 r. pozostało ponad 2 mln nadwyżki? - podczas sesji zapytał radny Ireneusz Paśniczek. Prezydent stwierdził, że nadwyżki nie było, bo miasto musiało pokryć straty z dwóch lat początku kadencji. Jednak NIK po kontroli określiła takie działania mianem nieprawidłowości. Co więcej, jako nielegalne uznała działania pracownika podległego wiceprezydentowi...
W połowie stycznia prezydent Jarosław Margielski poinformował, że od marca 2024 mieszkańcy będą miesięcznie płacić za śmieci o 5 zł mniej od osoby. Jak twierdzi, “w końcu” dzięki prowadzonej przez jego urząd polityce w kwestii przetargów i umów z wykonawcami odbioru odpadów komunalnych ma dobrą wiadomość.
Jeszcze pół roku temu podczas sesji absolutoryjnej, która odbyła się w czerwcu 2023 r., skarbnik Alicja Matuszewska tak podsumowała bilans gospodarki odpadami:
- W 2020 i 2021 miasto z własnych środków dopłacało do kosztów odbioru odpadów komunalnych i była to kwota 682 tysiące, która jeszcze nie została zrealizowana z dochodów otrzymanych od mieszkańców, czyli tyle miasto dopłaciło. Natomiast już sam rok 2022 zamknął się nadwyżką 2 mln 700 tys.. Natomiast jak odejmiemy tę kwotę prawie 700 tys., która wcześniej była pokryta z dochodów własnych miasta, na koniec roku 2022 miasto jest na plusie 2 mln 32 tys. zł.
Teraz, czyli podczas sesji 30.01.2024, radny Paśniczek zapytał, dlaczego te 2 mln nadwyżki nie spowodowało wprowadzenia obniżki stawek już od marca 2023 r. Prezydent Otwocka - za pośrednictwem pani skarbnik - poinformował, że nadwyżki nie było. Gmina zrekompensowała sobie straty z lat 2019 i 2020. Prezydent winą za ówczesne wysokie koszty obarczył oczywiście działania ekipy swojego poprzednika na urzędzie.
- Z przetargów przygotowanych przez poprzedników de facto w poprzednich miesiącach były kwoty, które powodowały to, że mieszkańcy płacili najwyższą stawkę, a mimo tego jeszcze w kwocie ponad 3 mln złotych musieliśmy w sposób ukryty... Znaczy ukryty - to mieszkańcy płacili ukrytą opłatę, bo to, co płacili w opłatach za odpady, nie pokrywało tego, co miasto musiało musiało płacić z tytułu zawartych umów.
- mówił.
Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (ucpg) gmina nie może na systemie gospodarki odpadami zarabiać, a system powinien być tak skalkulowany, aby wszystkie jego koszty były pokryte z opłat uiszczanych przez wszystkich mieszkańców.
Dotarliśmy do raportu Najwyższej Izby Kontroli (NIK) po kontroli gospodarki odpadami Miasta Otwock za okres 1.01.2018 - 10.11.2023.
Poniżej dane finansowe za poszczególne lata przedstawione w tym dokumencie.
W trzech latach odnotowano nadwyżkę wpływów z opłat nad wydatkami:
2018 - wydatki miasta wyniosły 8638,8 tys. zł - wpływy były o 51,6 tys. wyższe
2021 - wydatki 14 263,2 tys. zł - wpływy wyższe o 2 385,9 tys. zł
2022 - wydatki 13 599,8 tys. zł - wpływy wyższe o 2 715,1 tys. zł
Straty odnotowano zaś w latach:
2019 - wydatki 16 877,6 tys. zł, koszty wyższe o 3 130,1 tys. zł.
2020 - wydatki 18 572,2 tys. zł, koszty wyższe o 3 144,7 tys. zł.
NIK kilkakrotnie zwracał się do urzędników miejskich o wyjaśnienia w sprawie przeznaczenia ww. nadwyżek. Otrzymane odpowiedzi podsumowuje: “Zarówno Prezydent Miasta jak i Skarbnik Miasta nie wykazali, że środki te zostały zgodnie z art. 6r ust 2c ucpg przeznaczone na pokrycie kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi….”
W raporcie czytamy też, że “środki z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi wpływały na wydzielone rachunki bankowe. Środki te na koniec dnia były przekazywane na rachunek podstawowy dochodów”, a utworzenie wyodrębnionego rachunku bankowego miało służyć przejrzystości gromadzenia wpływów z odpadów i ich wydatkowania.
Miasto Otwock w gospodarce odpadami przyjęło bilansowanie w ujęciu wieloletnim, jednak “w ocenie NIK, nadwyżka dochodów z lat 2021 i 2022 z tytułu gospodarowania odpadami komunalnymi nie mogła zostać wykorzystana na sfinansowanie niedoboru wydatków na gospodarkę odpadami komunalnymi w latach 2019-2020”, ponieważ straty te zostały w latach 2019-2020 “pokryte z innych dochodów własnych Miasta”.”
Jakkolwiek Prezydent Miasta zapewnił finansowanie działań w zakresie zapobiegania powstawaniu odpadów oraz ich recyklingu, to nie wykazał, że niewykorzystane w 2021 r. i 2022 r. środki z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi w kwocie 5101,1 tys. zł zostały przeznaczone na pokrycie kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Twierdzenie Prezydenta Otwocka, że ww. nadwyżka została zaliczona na refundację wydatków z lat 2019-2020, poniesionych z dochodów własnych miasta innych niż dochody z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, wskazało działanie niezgodne z art. 6r ust. 2c ucpg.
- czytamy w ocenie ogólnej NIK kontrolowanej działalności.
To nie jedyna nieprawidłowość, która wytknęli włodarzom Otwocka kontrolerzy NIK. Wskazują m.in. na opóźnienia w publikacji w BIP analiz dot. gospodarki odpadami za lata 2020 i 2022, niezgodności danych z opublikowanej w końcu analizie za 2020 z danymi z ksiąg rachunkowych. Nieprawidłowością było także, że PSZOK dopiero od 9.09.2022 mógł przyjmować papę i wełnę mineralną, a “wcześniej Prezydent nie ustalił, jak mieszkańcy mieli postąpić z wymienionymi odpadami remontowymi i budowlanymi”.
NIK ma poważne zastrzeżenia do sposobu, w jaki pracownicy UM nadzorowali wykonanie zbierania odpadów od mieszkańców. Otóż “pracownik Wydziału Środowiska prowadzący kontrole firm zajmujących się odbiorem odpadów komunalnych na terenie Otwocka nie sporządzał i nie przedkładał do Wydziału środowiska protokołów przeprowadzonych czynności”, co - jak stwierdza NIK - było działaniem nielegalnym.
Okazuje się, że ów pracownik przedstawiał raporty ze swojej pracy tylko wiceprezydentowi Pawłowi Walo, który w cytowanym w raporcie oświadczeniu napisał: “zależało mi by wiedza o sposobie działania nie była powszechna i nie wypływała na zewnątrz urzędu”.
Sformułowanie “w sposób ukryty”, które najwyraźniej wyrwało się prezydentowi podczas ostatniej sesji, dobrze obrazuje działanie włodarzy w kwestii gospodarki odpadami. W trakcie kadencji radni (a na pewno ci niezwiązani z opcją prezydenta) dostawali niepełne albo mylne dane.
Jeszcze obowiązujące stawki opłat za śmieci zostały wprowadzone od początku 2021 r. - wtedy wzrosły z 31,50 na 36 zł, a zostały wprowadzone zniżki: dla posiadających kompostownik - 1 zł i dla posiadaczy karty dużej rodziny - 5,65 zł. Warto w tym miejscu przypomnieć, że jako pierwszy ulgę dla rodzin zaproponował radny Paśniczek. Było to w grudniu 2020 r. podczas debaty nad stawkami.
Przez ostatnie 3 lata przykładowa 4–osobowa rodzina płaciła rocznie więcej o 216 zł niż w 2020 r. (za 3 lata daje to kwotę 648 zł).
Teraz stawka za śmieci ma być mniejsza dla każdego mieszkańca o 5 zł i to jest nawet poniżej poziomu z 2020 roku. Jak tu w takiej sytuacji wierzyć, że nie jest to głównie gra wyborcza?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie