
W środę, 7 grudnia 2016r. w Sądzie Okręgowym w Warszawie miały odbyć się dwie rozprawy. O godzinie 13.30 rozprawa z powództwa Zbigniewa Szczepaniaka przeciwko 10 radnym o sprostowanie w przyjętym przez nich stanowisku. O godzinie 14.30 rozprawa z powództwa Jarosława Margielskiego o sprostowanie w liście wysyłanym przez prezydenta do mieszkańców.
Na pierwszą rozprawę nie stawił się żaden z pozwanych radnych (pozwani to przewodniczący rady miasta Jarosław Margielski i dziewięciu innych radnych, którzy głosowali za przyjęciem stanowiska). Dlatego sąd odłożył ją na piątek 09.12.2016r na godzinę 11.00.
Co ciekawe kilkanaście minut po odłożeniu rozprawy Jarosław Margielski pojawił się w tej samej sali, ale na innej rozprawie, tej którą sam założył. Na tej rozprawie omawiana była szczegółowo treść listu i treść zastrzeżeń przewodniczącego do tego listu. Po ponad trzy-godzinnej rozprawie sąd stwierdził że, zarzuty przewodniczącego Rady Miasta Otwocka wobec prezydenta są BEZZASADNE. Treść listu jest zgodna z prawdą i nie narusza prawa.
Kolejna rozprawa, tym razem dotycząca ulotki 10 radnych odbędzie się w piątek w sali Sądu Okręgowego w Warszawie przy Al. Solidarności 127. Dziś wiemy, że list prezydenta nie zawiera nieprawdziwych informacji. Jutro dowiemy się, czy to samo możemy powiedzieć o ulotce radnych.
Red.
Poniżej podajemy nazwiska radnych, którzy przyjęli skarżone przez prezydenta stanowisko:
Jakub Kosiński - (PiS), Dariusz Kosyła (PiS), Monika Kwiek - (PiS), Jarosław Margielski (PiS), Barbara Olpińska (PiS), Andrzej Sałaga (PiS), Czesław Woszczyk (ChIS), Witold Wachnicki (ChIS), Krzysztof Kłósek (Wspólnota Samorządowa), Małgorzata Nowak(SIM)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
BRAWO TY BRAWO JA
Czy ten portal prowadzi Soros i alimenciarze?
Treść komentarza...
Treść komentarza...
Oj ci nasi radni czyżby czegoś się bali?