Reklama

Sensacyjny wynik MKS Karczew. Karczewianki wygrywają z WKPR Wesoła Warszawa

17/10/2021 17:35

W wyjazdowym spotkaniu z WKPR Wesoła Warszawa, po zaciętym i emocjonującym meczu, podopieczne Piotra Biernackiego pokonały WKPR Wesoła Warszawa 27 do 26 (11:11). Karczewianki zagrały w sobotę, bardzo dobry mecz, wygrywając z wyżej notowanymi rywalkami, po raz pierwszy od trzech sezonów ligowych.

I chociaż było to zwycięstwo tylko jednym trafieniem, to cieszy niezmiernie, bo pokonały warszawianki na ich własnym parkiecie po raz pierwszy od dłuższego czasu. Karczewianki w ramach rozgrywek 1. ligi kobiet mierzyły się z dziewczynami prowadzonymi przez Mirosława Robaka już wielokrotnie - i do tej pory górą - zwykle były piłkarki z Wesołej. Dlatego to zwycięstwo, chociaż skromne, smakuje wyśmienicie, chociaż początek spotkania wcale nie zapowiadał tak sensacyjnego rozstrzygnięcia.

Tym bardziej, że w mecz lepiej weszły gospodynie, które w 8. minucie gry, prowadziły już z karczewiankami 4 do 1. Ale nasze dziewczyny, choć widać, że podchodzące do swych przeciwniczek na początku meczu z respektem, nie zamierzały dać w tym pojedynku za wygraną. Rozpędzały się powoli i jak bokser na ringu, czekały na błąd rywalek. Moment ten nastąpił w 8. minucie spotkania, kiedy karczewiankom udało się w końcu przełamać obronę warszawianek i umieścić celnie piłkę w ich siatce. Grając doskonale w obronie, rozpoczęły serię kilku trafień, co w konsekwencji w 13. minucie doprowadziło do stanu 4 do 4.

Wtedy do głosu ponownie doszły zawodniczki z Wesołej, dwukrotnie trafiając do karczewskiej bramki i podwyższając swą przewagę w 16. minucie, na 6 do 4. Karczewianki odpowiedziały jednym celnym trafieniem i zrobiło się sześć do pięciu. Podrażnione tą „zuchwałością” warszawianki, dwie minuty później ponownie wyszły na prowadzenie trzema bramkami. Rozpędzone podopieczne Piotra Biernackiego tymczasem podjęły otwartą walkę, grając jak równy z równym, ambitnie i do końca. Na tak zmotywowane i walczące przeciwniczki, szczypiornistki z Wesołej, najwidoczniej nie były przygotowane. I chyba trochę zaskoczyła je ta postawa, bo mimo upływu czasu, nie mogły złapać odpowiedniego rytmu gry. Skutek, kolejna seria celnych trafień Karczewa do bramki gospodyń i wynik - pięć minut przed końcem pierwszej odsłony spotkania - 9 do 9. Ostatnie minuty pierwszej połowy, to była już wzajemna wymiana ciosów, która ostatecznie zakończyła się remisem 11 do 11. Druga połowa zapowiadała się w związku z tym niesłychanie interesująco…

Karczewianki były na fali. Po wyjściu z szatni na kolejne 30 minut przycisnęły swoje rywalki tak mocno, że wyszły na prowadzenie. W 5. minucie drugiej odsłony spotkania prowadziły już dwoma trafieniami. Teraz wynik musiały gonić warszawianki i trzeba przyznać, że zrobiły to skutecznie, doprowadzając w 8. minucie do remisu: 16 do 16. Sześć minut później, to one wygrywały, mając na swoim koncie trzy trafienia więcej. Pod silną, emocjonalną presją swojego trenera oraz głośnym dopingu koleżanek z ławki rezerwowych, przewaga psychologiczna warszawskich szczypiornistek wydawała się na tyle silna, że rozstrzygnięcie meczu na ich korzyść zdawało się być już tylko kwestią czasu.

Ambitnie grające karczewianki jednak nie odpuszczały. Walcząc o każdą piłkę, traciły jednak dużo sił i zmęczenie powoli zaczęło brać górę. Przewaga zawodniczek Mirosława Robaka zaczęła rosnąć. W 17. minucie, szczypiornistki z Wesołej prowadziły już 4 trafieniami. I wtedy dali o sobie znać karczewscy kibice, których nieduża grupa zaczęła głośno dopingować swoją drużynę. Karczewianki zaczęły odrabiać straty… Systematycznie, konsekwentnie, z każdą minutą. Duża w tym zasługa karczewskich goalkiperek, które w meczu z warszawiankami spisywały się rewelacyjnie. To dzięki ich udanym interwencjom oraz świetnej grze całej karczewskiej drużyny w formacji defensywnej, udało się zachować, przez ostatnie kilka minut meczu, czyste konto i co ważne - podwyższyć wynik. Znakomicie w obronie zagrała Pola Janowska oraz Natalia Barańska, która wykazała się też dużą skutecznością strzelecką, odnotowując na swoim koncie aż 5 trafień, co jest drugim, najlepszym wynikiem, po najskuteczniejszej w tym spotkaniu Magdzie Berlińskiej, aż jedenastokrotnie trafiającej do siatki warszawianek. 4 trafienia zanotowała w tym meczu Dominka Baran, a trzykrotnie - formę goalkiperki z Wesołej skutecznie sprawdziły: Ola Gałązka i Klaudia Włodkowska. Raz trafiła Maja Olszanka.

Kulminacyjnym punktem całego spotkania była 24. minuta drugiej połowy. Wtedy to karczewskim szczypiornistkom udało się doprowadzić do stanu 24 do 24. Rozpoczęła się gra na przewagi, w której górą była to jedna, to druga strona. W tej wojnie nerwów, lepsze okazały się przyjezdne. W niespełna 29. minucie  wyszły na prowadzenie i nie dały sobie odebrać tego zwycięstwa już do końca. Za postawę w tym meczu trzeba pochwalić jednak całą drużynę, za waleczność, ambicję i konsekwencję do ostatniej minuty. To był Karczew, który z przyjemnością się ogląda i który pokazał, że jest naprawdę zespołem z charakterem! Gdyby jeszcze udało mu się nieco polepszyć skuteczność, mógłby się mierzyć się z najlepszymi.

Dzięki tej wygranej, po trzeciej kolejce, karczewianki awansowały w tabeli rozgrywek 1. ligi piłki ręcznej kobiet, w grupie C, na 4. miejsce w tabeli. Kolejne spotkanie rozegrają dopiero w ostatnim tygodniu miesiąca, z uwagi na fakt, że już w najbliższą środę 20 października zmierzą się z KS AZS AWF Warszawa w ramach szczebla wojewódzkiego Finału Pucharu Polski. Stawką meczu jest awans do szczebla krajowego. Wszystkich zainteresowanych, kibiców i sympatyków piłki ręcznej na to spotkanie serdecznie zapraszamy.

WKPR Wesoła Warszawa - MKS Karczew: 26:27 (11:11)

WKPR Wesoła Warszawa: Jarosiewicz (8), Janicka (7), Chmielecka (4), Adamowicz (3), Granicka (2), Szybińska (2), Ciecierska, Mauryna, Nazimek, Robak, Sawczuk, Gadzińska, Goluch, Zyglarska

MKS Karczew: Berlińska (11), Barańska (5), Baran (4), Gałązka (3), Włodkowska (3), Olszanka (1), Idziak, Janowska, Krawczyk, Popis, Wojewódzka, Zabilska, Jakubowska, Siwak

Andrzej Idziak

 

 

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do