
W budżecie Otwocka na 2024, jak również w Wieloletniej prognozie finansowej (WPF) miasta zostały zapisane środki na kontrowersyjny Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej, który miałby by być prowadzony wspólnie z ministerstwem kultury. Pieniądze znalazły się w uchwale budżetowej, mimo, że część radnych chciała je usunąć.
19 grudnia podczas sesji RM Otwocka został uchwalony budżet miasta na 2024 r oraz WPF na lata 2023-2041.
Przed głosowaniem została wniesiona poprawka, aby wprowadzić do budżetu oraz WPF dotację na Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego, Ignacego Jana Paderewskiego, o łącznej na kwartach kwocie 2 miliony złotych z limitem wydatków w latach 2024-33 po 200000 w każdym roku. Jest to wynik tej uchwały, która była podjęta 15 listopada - powiedziała skarbnika Alicja Matuszewska.
Arkadiusz Krzyżanowski złożył poprawkę, aby jednak te ww. środki zdjąć z budżetu i WPF-u - ze względu na rozstrzygnięcie wojewody, który unieważnił uchwałę otwockiej rady z 15 listopada.
Poparło go jednak tylko pięcioro innych radnych (z PO i niezależnych), a 11 było przeciw (klub PiS).
Na komisji padło pytanie i dzisiaj chciałbym je zadać wnioskodawcy, prezydentowi miasta Otwocka - czy tę uchwałę z 15 listopada będzie chciał podtrzymać i będzie przygotowywał dokumenty, aby stwierdzenie nieważności przez wojewodę uchylić decyzją sądu.
- próbował się dowiedzieć radny Ireneusz Paśniczek.
W odpowiedzi jedynie usłyszał od prezydenta Margielskiego:
Zapoznamy się z treścią rozstrzygnięcia nadzorczego będzie przeanalizowane przez kancelarię prawną i podejmiemy decyzję co do ewentualnych działań w związku z treścią rozstrzygnięcia.
Przypomnijmy - 15 grudnia wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski w trybie nadzorczym stwierdził nieważność uchwały Rady Miasta Otwocka z 15 listopada br. o współprowadzeniu przez miasto Otwock i ministerstwo kultury Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej. Jak powiedział podczas konferencji prasowej tego samego dnia nowy minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, anulowanie uchwały przez wojewodę "może stanowić podstawę do rozwiązania umowy".
Na kolejną wadę prawną umowy między Otwockiem a ministerstwem kultury zwrócił uwagę poseł KO Krzysztof Szczerba, który napisał na platformie X (d. Twitter):
Podpisując umowę z Otwockiem @PiotrGlinski naruszył ustawę o Prokuratorii Generalnej RP i jej art. 18. Minister był zobowiązany uzyskać opinię prawną Prokuratorii o projekcie umowy zawieranej przez skarb państwa, jeżeli jej wartość przekracza kwotę 50 mln złotych. Kwota tej umowy była dwukrotnie wyższa. Gliński jako funkcjonariusz nie dopełnił obowiązków. Działał na szkodę interesu publicznego. Wszystko wskazuje, że działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez jego współpracownika - wicedyrektora instytutu Piotra Mazurka. To kryminał! Pośpiech nie uzasadnia bezprawia.
Czy prezydent Otwocka z PiS będzie teraz walczył z rządem?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie