
Przyznacie mi chyba rację, jeśli stwierdzę, że nawet najlepiej zorganizowaną zabawę czy zawody w plenerze może zepsuć…pogoda. Trudno spędzać czas w rodzinnej atmosferze czy przeżywać sportowe emocję, gdy z nieba leje deszcz, a wiatr „urywa” głowy. Pogoda chciała również zepsuć jedną z najważniejszych sportowych imprez tego kwartału, czyli „Bitwy Świdermajerowe”, ale… zapomniała, że z Wilkami się nie zaczyna!
UKS Wilki mają już na swoim koncie zorganizowaną nie jedną imprezę sportową i jak na „wyjadaczy” przystało w zanadrzu był plan „B” – dwudniowe zmagania rolkarzy przeniesione zostały pod dach – do sali gimnastycznej Gimnazjum (jeszcze) nr 4 w Otwocku. Dzięki temu każdy z uczestników mógł być pewien takich samych warunków jak konkurenci, a to bardzo ważne, bowiem silny wiatr mógłby zwiewać kubeczki podczas rywalizacji we freestyle’u (pierwszy dzień), a kałuże uniemożliwić rozegranie bladecross’u (widowiskowe ściganie na specjalnym torze). Oczywiście ze względu na taką zmianę nie udało się zorganizować wielu atrakcji towarzyszących, jak np. warsztaty rolkarskie prowadzone przez „Wilki”, ale każdy, kto był i widział przyzna mi rację: atmosfera oraz emocje w niczym nie ucierpiały. To „wilczy” pewniak, do którego już przywykliśmy bez względu na miejsce zawodów.
Maraton emocji
Zawody z nazwy sugerowały, że mają charakter lokalny, jednak szybko zweryfikowała to lista startowa… W otwockiej „czwórce” zameldowało się 101 rolkarzy z takich miast jak Warszawa, Poznań, Białystok, Rzeszów. Nie zabrakło oczywiście reprezentantów z naszego terenu, czyli Otwocka, Józefowa i Karczewa. Pierwszy dzień zmagań to freestyle, który rozpoczął się od Speed Slalomu. Pomimo że długość rozbiegu uległa skróceniu (ze względu na mniejszą salę gimnastyczną w stosunku do boiska), emocji nie brakowało, a walka była niezwykle zacięta. Wśród juniorek dwa pierwsze miejsca przypadły zawodniczkom Szkółki Rolkowej Wodzu (Patrycja Najda, Justyna Tęczar), a brąz zdobyła „Wilczyca” Julia Zawadzka. Najlepszy juniorem natomiast okazał się Rafał Tokarzewski (UKS Wilki). Bardzo ciekawie wyglądała też rywalizacja seniorów, bowiem odbyła się ona bez podziału na płeć (mała liczba zawodników). Ostatecznie podium wyglądało następująco: Monika Oczkowska, Tomasz Jeziorek, Marcin Bujacz. W kolejnej konkurencji rozgrywanej tego dnia, czyli Battle Slalom tym razem brązowy medal wśród juniorów wywalczył Rafał Tokarzewski (UKS Wilki). Ostatnią rozegraną konkurencją tego dnia był Free Jump, czyli skok nad tyczką. Karolina Jałocha z UKS Wilki wywalczyła brązowy medal, pokonując wysokość 85 cm. Wśród mężczyzn najlepszy był faworyt, nr 1 w rankingu WSS, Daniel Żukowski (125 cm). Należy tutaj zaznaczyć, że Freestyle Slalom był rozgrywany w ramach World Slalom Series (punkty zdobyte przez zawodników będą wliczone do światowego rankingu Freestyle’u World Slalom Series).
Drugi dzień zawodów to Bladecross, czyli niezwykle widowiskowy wyścig na specjalnie przygotowanym do tego torze – wszystko w ramach Mazowieckiej Ligi Bladecross. Tegoroczną „wilczą” nowością był fakt, że kwalifikacyjne przejazdy mierzone były elektronicznie. Wśród najmłodszych dziewczynek najwyższy laur zdobyła Oliwia Ambroziak, a wśród chłopców zwyciężył Jakub Kostrzewa. W najliczniejszej kategorii wiekowej - Junior D dziewczyn - bezkonkurencyjna okazała się Nadia Jeziorek, a kategorii Junior D chłopców najwyższe miejsce na podium należało do Adama Sitki z Rzeszowa. W roczniku 2006-2007 wśród dziewcząt pierwsze miejsce zajęła Justyna Tęczar, a wśród chłopców - Kuba Orzechowski. Junior B kobiet zdominowały zawodniczki z Otwocka: Kasia Gzyl, Marika Jeziorek i Klara Nazorek zajęły całe podium. Wśród mężczyzn najlepszy okazał się Rafał Tokarzewski. W kategorii Junior A kobiet wystartowały co prawda jedynie trzy zawodniczki, ale świadomość bezpośredniej walki o medale tylko podkręciła rywalizację. Złoty medal przypadł Julii Zawadzkiej. Wśród rodziców najlepsza okazała się Dorota Hibner, a spośród ojców złoto zdobył Daniel Kotzian. Tego dnia odbyły się również warsztaty z pierwszej pomocy przeprowadzone przez przyjaciół Wilków, czyli Fundację Ochotnicza Grupa Ratownicza Musso4x4.
Muszę przyznać, że pomimo niesprzyjającej pogody „Bitwy Świdermajerowe” należy uznać za zakończone sukcesem. Na uznanie zasługuje sprawna organizacja i szybka decyzja o zmianie miejsca zawodów. Reszta to była formalność – popularność rolek rośnie z każdym dniem, właśnie dzięki takim inicjatywom sportowym jak ta. Cieszy również fakt, że zawodnicy klubu UKS Wilki odnoszą coraz większe sukcesy na zawodach rangi nie tylko ogólnopolskiej, z dumą reprezentując swoje miasto. Brawo, oby tak dalej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie