
Kto nie oglądał sobotniego pojedynku MKS-u Karczew ze Spartą Oborniki, niech żałuje. To było nie tylko emocjonujące sportowe widowisko, ale prawdopodobnie najlepszy mecz, jaki podopieczne Grzegorza Ankiewicza rozegrały do tej pory w ramach rozgrywek I ligi kobiet w piłce ręcznej w sezonie 2018/2019.
Dobra gra zarówno w formacji ofensywnej, jak i w obronie, połączona z wysoką dyspozycją zawodniczek, która efektywnie przełożyła się na tempo i styl gry karczewianek w tym spotkaniu, zadecydowały o wysokiej wygranej nad zespołem z Wielkopolski 26:19 (16:10). Zwycięstwo nad silnym i wymagającym przeciwnikiem, wielokrotnym mistrzem i wicemistrzem Polski, mistrzem regionu i zwycięzcą wielu młodzieżowych turniejów piłki ręcznej cieszy tym bardziej, że można je potraktować jako w pełni udany rewanż za jesienną wysoką porażkę na obornickim parkiecie.
W przeciwieństwie do tamtego spotkania, tym razem w naszej ,,maszynie” wszystko działało jak w szwajcarskim zegarku. Karczewski team dał prawdziwy koncert gry i był od swych przeciwniczek lepszy właściwie w każdym elemencie rywalizacji. Podopieczne Grzegorza Ankiewicza nie tylko odebrały szczypiornistkom Sparty ich najważniejszy boiskowy atut, czyli szybkość, ale i totalnie zaskoczyły swoją postawą na boisku. Tak ambitnie, a przy tym skutecznie grającego MKS-u już dawno nie mieliśmy okazji oglądać w hali karczewskiego MOSiR-u. Dziewczyny grały jak w transie, a licznie zgromadzonym na karczewskiej „żylecie” kibicom ręce same składały się do oklasków.
Wynik meczu otworzyły karczewianki, które po 5 minutach pierwszej połowy prowadziły już 4:1. W siódmej minucie meczu udało się co prawda przeciwniczkom zmniejszyć stratę do jednej bramki, by jednak już chwilę później ponownie przegrywać różnicą czterech trafień. W 18 minucie spotkania piłkarki z Karczewa miały już na swoim koncie o pięć strzelonych bramek więcej. Dwie minuty później szczypiornistkom Sparty udało się wprawdzie odrobić 3 bramki, ale to było zdecydowanie za mało dla znakomicie dysponowanych tego dnia rozgrywających MKS-u. Bardzo dobra gra w obronie i zabójczo skuteczne kontry Karczewa spowodowały, że dosłownie za chwilę tablica świetlna pokazywała już wynik 12:7 dla gospodyń. Niecałe 5 minut przed końcem pierwszej połowy karczewskie zawodniczki podwyższyły jeszcze swoje prowadzenie do 8 bramek. Ambitnie grające rywalki mocno ,,przycisnęły” w końcówce, ale udało im się zmniejszyć stratę tylko nieznacznie, co oznaczało zwycięstwo Karczewa w pierwszej odsłonie tego pojedynku 16 do 10. Druga połowa spotkania zapowiadała się w związku z tym niesłychanie emocjonująco.
I tak też było. Dziewczyny grały na równym poziomie i umiejętnie kontrolowały przebieg gry, utrzymując nad rywalkami przewagę kilku trafień. W 6 minucie drugiej odsłony meczu różnica wynosiła znów 8 bramek. Taka sytuacja utrzymywała się aż do 24 minuty. Karczewskie szczypiornistki nie pozwalały przeciwniczkom odrobić strat, zachowując przewagę nie mniejszą niż 6 bramek, co pozwoliło im ostatecznie dowieźć zwycięstwo do końca z wynikiem 26:19.
Różnica 7 bramek w meczu z tak klasowym przeciwnikiem jak Sparta Oborniki stanowi wynik znaczący i - co warto podkreślić - uzyskany wysiłkiem całego zespołu, który w sobotniej rywalizacji prezentował się na karczewskim parkiecie jako drużyna kompletna pod każdym względem. I chociaż pochwały za postawę w tym meczu należą się wszystkim szczypiornistkom, to indywidualnie warto wyróżnić rozgrywające: Asię Wójcik i Polę Janowską, skrzydłowe: Dominikę Baran i - powracającą do coraz lepszej dyspozycji po kontuzji ręki - Julię Zagrajek. Szczególne wyrazy uznania należą się Natalii Barańskiej, która w meczu z Obornikami była nie tylko najlepiej punktującą karczewską skrzydłową, ale która rozegrała tego dnia fenomenalne spotkanie. „Owca” jest zawodniczką grającą zawsze na solidnym poziomie, ale poziom, który prezentowała w sobotnim spotkaniu, to już była klasa sama w sobie. Tak dobrze usposobioną do gry „Owcę”, tak skuteczną i waleczną chciałoby się widzieć w każdym meczu. W takiej formie jest prawdziwym filarem zespołu. Bardzo dobrze radziła sobie także na kole - obrotowa Ania Ciecierska i stojące tego dnia w bramce: Gabrysia Wojewódzka oraz Monika Rogala.
Wygrana ze SPR KPR Sparta Oborniki jest drugim zwycięstwem z rzędu karczewskiej drużyny, która aktualnie - po czternastu rozegranych meczach - zajmuje 9 pozycję w tabeli I ligi.
Aktualna tabela 1 ligi piłki ręcznej kobiet:
http://rozgrywki.zprp.pl/?Sezon=186&Rozgrywki=9358&Tabela=6
Andrzej Idziak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie