Pomnik Biało-czerwonej Iskry. Nowa atrakcja Otwocka?

Od Święta Niepodległości Otwock ma nowy pomnik w formie startującego samolotu ustawionego między drzewami przy ulicy Armii Krajowej - to poświęcony lotnikom pomnik „Biało-czerwonej Iskry”.

Jego celem jest upamiętnienie polskich pilotów - żołnierzy służących Ojczyźnie, a w szczególności dwóch: mjr. Tomasza Pajórka i mjr. Mariusza Oliwy, którzy zginęli na terenie Otwocka podczas lotu rozpoznania pogodowego przed pokazem powietrznym nad stolicą w Święto Niepodległości w 1998 roku.

11 listopada 2022, w 24 rocznicę katastrofy samolotu TS-11, którym lecieli wspomniani piloci Zespołu akrobacyjnego “Iskry”, odbyło się podpisanie aktu erekcyjnego i wmurowanie kamienia węgielnego pod fundament pomnika w Otwocku. W uroczystości m.in. wzięły udział wdowy po pilotach, którzy zginęli w katastrofie w otwockim Soplicowie -  Agnieszka Pajórek oraz Hanna Oliwa oraz przedstawiciele wojsk lotniczych - płk dypl. pil. Krzysztof Stobiecki - dowódca 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim, gen. bryg. pil. rez. Stefan Rutkowski oraz mjr pil. rez. Waldemar Łubowski.

Inicjatorem budowy pomnika był Filip Idzikowski, który uzyskał w tej kwestii wsparcie włodarzy Otwocka. Na realizację przeznaczono w budżecie miasta 288 tys. zł. Już rozdysponowano łącznie 207525,6 zł (dla wykonawcy budowy oraz za dzierżawę miejsca dla OSM). 

Pomnik nie jest jeszcze co prawda ukończony  - m.in. płyta ma być zrobiona w kształcie szachownicy i ma zyskać podświetlenie, ale już wywołał spore emocje wśród mieszkańców Otwocka, co widoczne jest w komentarzach na facebookowych forach. Opinie są bardzo podzielone - jedni są zachwyceni, ale jest też bardzo dużo ocen krytycznych. 

Obok samej formy kontrowersyjna dla wielu osób jest sama idea pomnika, co np. wyraził Sebastian Rakowski z Towarzystwa Przyjaciół Otwocka:

Zauważył także, że z kolei plany upamiętnienia gen. Aleksandra Gabszewicza, pilota września 1939 i m.in. dowódcę Polskiego Skrzydła Myśliwskiego w Anglii, spaliły na panewce.

Zdaniem Filipa Idzikowskiego “Otwock chciał powrotu samolotu”, a obecnie realne było pozyskanie właśnie “Iskry” na pomnik.

Wielu osobom nie podoba się forma pomnika oraz jego lokalizacja. 

Ta ostatnia kwestia także moim zdaniem jest najbardziej kontrowersyjna. Jakkolwiek sama forma pomnika - samolotu startującego do lotu jest uważam atrakcyjna, to miejsce kompletnie nietrafione. Wciśnięcie go między sosny powoduje, że całość sprawia wrażenie fałszu, bo to tak nieprawdziwe środowisko dla lotnictwa. Tłumaczenie - jakie podano na stronie UM Otwock, iż samolot wzbijający się w niebo między drzewami to symboliczne odwrócenie katastrofy z 1998 roku, jest mocno naciągane. 

Jednocześnie argument, który podawał inicjator budowy pomnika, iż ma to być atrakcja otwocka dla pasażerów linii kolejowej znajdującej się obok, jest także mocno na wyrost. Samolot jest słabo widoczny z boków nawet z odległości 200 m (zobacz w galerii). Jedynie gdy się stoi na wprost niego, dobrze go widać.  Żeby mógł przykuć uwagę osób jadących pociągiem powinien być na otwartej przestrzeni, tak jak jest teraz będzie dla nich widoczny przez ułamek sekundy… 

Jednakże gdy się stoi tuż obok pomnik może być atrakcyjny - szczególnie dla młodszego pokolenia, co podkreśla też niemało osób wypowiadających się w temacie. 

Jak Wam się podoba nowy pomnik - zachęcamy do komentowania.

Kazimiera Zalewska

PS. I jak tu polegać na otwockich urzędnikach - na stronie UM podają, że pomnik znajduje się “u zbiegu ulicy Hożej i Armii Krajowej”, no chyba że chodziło o ratusz…?