
Rozczarowaniem karczewskich kibiców zakończyło się spotkanie inaugurujące nowy sezon rozgrywek I ligi piłki ręcznej kobiet. Karczewianki przegrały w ubiegłą niedzielę na własnym boisku z drugą drużyną Szkoły Mistrzostwa Sportowego ZPRP z Płocka 30 do 25, chociaż prowadziły do przerwy 15:11.
Przez niespełna 45 minut tego spotkania drużyna MKS-u Karczew kontrolowała grę, a na parkiecie wychodziło jej niemal wszystko. Jeszcze w dwunastej minucie drugiej połowy, podopieczne Grzegorza Ankiewicza prowadziły czterema bramkami. Później płocczanki zaczęły odrabiać straty i w konsekwencji kwadrans przed końcem meczu doprowadziły do wyrównania. Od tej chwili losy tego pojedynku całkowicie się odwróciły. Ambitnie i do końca grające zawodniczki SMS ZPRP II Płock, z każdą upływającą minutą zaczęły powiększać swoją przewagę, a karczewianki zmuszone były gonić wynik.
Nie była to jednak sprawa prosta, bo ich akcje nie kleiły się i na domiar złego raziły nieskutecznością. Kiedy doszła to tego jeszcze słabsza gra w obronie, katastrofa zaczęła wisieć w powietrzu. Powoli stawało się jasne, że tego meczu karczewianki nie wygrają. W 22 minucie drugiej połowy, piłkarki SMS-u nie tylko zdołały odrobić zaległości, ale miały już na swoim koncie cztery trafienia więcej. Co prawda, kilka chwil później zawodniczkom z Karczewa udało się jeszcze zmniejszyć przewagę płocczanek do dwóch bramek, ale zdecydowanie lepiej dysponowane tego dnia zawodniczki z Płocka odrobiły straty, powiększając swoją przewagę w końcówce do pięciu bramek. Z tarczą więc wyjechały z Karczewa piłkarki SMS-u, które odniosły swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie, skutecznie rewanżując się karczewiankom za doznaną porażkę na zakończenie ubiegłego sezonu, kiedy to przegrały w hali karczewskiego MOSiR-u 31 do 27 (15:15).
Dlaczego nasze dziewczyny przegrały ten mecz? Naprawdę trudno powiedzieć, na parkiecie przez większość meczu prezentowały się naprawdę dobrze i wydawało się, że zwycięstwo mają… w kieszeni. W miarę jednak upływającego czasu, w grze karczewianek czegoś nagle zaczęło brakować, zamiast zmierzać do celu prostymi środkami przynoszącymi skutek, zaczęły więcej „kombinować” i ten brak pomysłu na grę połączony ze słabszą grą w formacji defensywnej spowodował, że oddały inicjatywę przeciwniczkom. Te zaś nie dały się długo prosić i summa summarum, to one mogły cieszyć się z wygranej.
Po pierwszej ligowej kolejce, MKS Karczew plasuje się w tabeli na 6 miejscu, na 10 grających drużyn, a ich rywalki są oczko wyżej. Szansa na poprawienie wyniku, podopieczne trenera Ankiewicza będą miały już w najbliższą niedzielę, kiedy to zmierzą się w wyjazdowym spotkaniu z drużyną UKS Varsovia. Drużyna z Warszawy w przeciwieństwie do naszych dziewczyn wygrała swój pierwszy mecz i zajmuje aktualnie trzecie miejsce w tabeli.
Andrzej Idziak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie