Reklama

„Rozstrzelały” AZS UW

28/03/2018 19:52

Karczewskie szczypiornistki imponują formą, we wtorek (27 marca br.) odniosły 11 zwycięstwo w sezonie wygrywając z KU AZS UW 36:19 (19:10).

Po wyjazdowym, wygranym meczu z KPR-TPD Białystok 30:25 (13:12), w którym rezultat wahał się praktycznie do 50 minuty, by ostatecznie w końcówce spotkania przechylić się na korzyść podopiecznych trenera Ankiewicza przyszedł czas na mecz na własnym parkiecie. W przedostatnim spotkaniu tego sezonu, przeciwnikiem karczewianek była drużyna akademiczek z Warszawy. Było to więc spotkanie drużyn zajmujących przeciwległe miejsca w tabeli.

MKS Karczew przystąpił do tej rywalizacji bez dotkniętych kontuzjami dwóch bramkostrzelnych zawodniczek: Joanny Wójcik oraz Natalii Barańskiej, co jednak w żaden sposób nie przeszkodziło mu w zaznaczeniu swej dominacji na boisku. Praktycznie od samego początku przewaga była po stronie piłkarek z Karczewa, które już w 21 minucie spotkania prowadziły z drużyną z Warszawy 14:5.

Karczewianki grały skutecznie zarówno w formacji ofensywnej, jak i defensywnej. Prawdziwy „dzień konia”, mówiąc żargonem piłkarskim, miała występująca we wtorek w bramce Karczewa, na zmianę z Moniką Rogalą - popularna „Kuba” czyli Gabriela Wojewódzka, która z 7 egzekwowanych rzutów karnych obroniła 6. Skutecznością strzelecką w rzutach na bramkę AZS-u imponowały skrzydłowe: Monika Adamiec, Aleksandra Gałązka oraz dochodząca do optymalnej formy po dłuższej przerwie z powodu kontuzji ręki - Zuzanna Buczkowska. Tradycyjnie już - do czego karczewscy kibice zdążyli się przyzwyczaić - klasą samą dla siebie była Julia Zagrajek, która ma na swoim koncie 91 strzelonych bramek i pewnie zmierza po koronę króla strzelców II ligi kobiet. Karczew ma do rozegrania w tym sezonie jeszcze jeden mecz, co oznacza, że przekroczenie magicznej granicy stu bramek w sezonie, jest dla popularnej „Dziku” - zupełnie realne. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się wynikiem 19:10 dla Karczewa.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie… Karczewianki z każdą minutą powiększały swoją przewagę, udowadniając kolejny raz, że są drużyną „drugiej połowy”. Rosnąca liczba bramek na ich koncie, skutecznie odbierała rywalkom ochotę do gry. W 13 minucie drugiej odsłony meczu prowadziły już 28 do 15. Ostatecznie rywalizacja obu drużyn zakończyła się wynikiem 36 do 19. Wygrana MKS-u siedemnastoma bramkami, to kolejny dowód na to, że na własnym parkiecie zawodniczki Grzegorza Ankiewicza czują się naprawdę dobrze. Czy uda im się zdobyć komplet zwycięstw i wygrać wszystkie spotkania w II lidze, czas pokaże. Zadanie to jednak niełatwe, bo przeciwnikiem karczewianek w ostatnim meczu będzie ambitnie grająca drużyna z Lublina. To, że lublinianki podejdą do tego meczu ambicjonalnie, to pewne. W końcu, trzykrotnie już musiały przełknąć gorycz porażki i wygrana z karczewiankami na wyjeździe na koniec sezonu byłaby ukoronowaniem ich pozycji wicelidera. Bez wzglądu na to jednak, jaki będzie wynik, nic nie zmieni już faktu, że bezapelacyjnym zwycięzcą warszawsko-mazowieckiej II ligi kobiet w piłce ręcznej jest MKS Karczew.

Aktualna tabela grupy 3

Andrzej Idziak

 

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do