Reklama

Trwa zwycięska passa Karczewa. KS APR Radom pokonany u siebie

12/12/2020 20:14

Trwa zwycięska passa MKS-u Karczew, który w sobotę 12 grudnia br., w zaległym meczu 1. ligi kobiet w piłce ręcznej pokonał na wyjeździe KS APR Radom 29:25 (17:14). To druga z rzędu wygrana karczewianek na obcym parkiecie, dzięki której podopieczne Grzegorza Ankiewicza umocniły się na 5. miejscu w tabeli grupy „C”.

Trzeba przyznać, że gra naszych dziewczyn - z meczu na mecz - wygląda coraz lepiej, co zaczyna przekładać się również na wyniki. Karczewianki, co prawda, nadal jeszcze popełniają błędy i momentami grają nierówno, ale widać, że jest zdecydowany postęp w rozumieniu się na boisku i współpraca pomiędzy starszymi i nowymi zawodniczkami w zespole, wygląda o niebo lepiej, niż na początku sezonu.

Spotkanie w Hali Sportowej Zespołu Szkół Budowlanych rozpoczęło się od małego  „zamieszania”, którego powodem były nieścisłości na liście zawodniczek zgłoszonych przez radomski klub do sobotniej rywalizacji. Z tego powodu, w 15 sekundzie, sędziowie przerwali spotkanie i poprosili gospodarzy o ponowne, poprawne wydrukowanie protokołu. Po wyzerowaniu zegara, mecz rozpoczął się od nowa.

Wynik otworzyły karczewianki, do bramki radomianek - jako pierwsza - trafiła Dominika Macikowska. W sukurs przyszła jej Natalia Barańska, która chwilę później zanotowała kolejne udane trafienie dla Karczewa.

 

Zawodniczki z Radomia pierwszą bramkę rzuciły dopiero w 6. minucie meczu. Stojącą w bramce Karczewa - Natalię Popis, celnym rzutem z lewego skrzydła pokonała Anna Stefaniak. Inicjatywa na parkiecie, w pierwszym minutach tej rywalizacji, należała jednak do karczewianek, które w 7. minucie podwyższyły wynik spotkania na 4 do 1. Radomianki zdeprymowane dobrą grą gości - od początku spotkania - nie potrafiły znaleźć skutecznego sposobu na przechylenie szali na swoją korzyść. W 10. minucie na tablicy świetlnej było już 6:2 dla MKS-u, a karczewianki spokojnie i konsekwentnie budowały kolejne ataki pozycyjne, grając do tzw. pewnej piłki. Widać było gołym okiem, że lepiej od radomianek mają ustawiony atak, jak również lepiej radzą sobie w defensywie. W 12. minucie spotkania, karczewianki prowadziły ze swoimi rywalkami już pięcioma bramkami.

Ostatnie trzy minuty pierwszego kwadransa gry należały do gospodyń, którym udało się zmniejszyć przewagę piłkarek z Karczewa do 3 trafień. Ale nie trwało to długo, bo już kilka minut później, podopieczne Grzegorza Ankiewicza znów prowadziły 5 bramkami. Karczewianki z łatwością odczytywały intencje swoich rywalek i wielokrotnie przechwytywały piłkę, kończąc akcje szybkimi i w większości skutecznymi - atakami na bramkę Izabeli Cywki.

W 21. minucie, radomiankom znów udało się zniwelować dystans do 3 bramek, ale nie utrzymały tego wyniku, bo dosłownie sześćdziesiąt sekund po tym, za sprawą celnych rzutów Oli Gałązki, przewaga Karczewa ponownie urosła do 5 trafień. Karczewianki do końca pierwszej odsłony tego spotkania umiejętnie kontrolowały grę, ostatecznie kończąc  ją wynikiem 17 do 14.

Pięć minut po przerwie, wydawało się, że gospodyniom uda się odmienić losy tego spotkania, gdyż przewaga karczewianek stopniała tylko do jednej bramki, a dodatkowo grały na parkiecie bez dwóch zawodniczek odbywających karę. Jednak w newralgicznym momencie, kiedy osiemnaste trafienie i remis dla KPR Radom wisiał w powietrzu, kapitalną interwencją popisała się goalkiperka Karczewa Natalia Popis, nie pozwalając radomiankom na wyrównanie. A w 50. minucie spotkania, tablica świetlna pokazywała już wynik 23 do 20 dla Karczewa.

Zawodniczki Akademii Piłki Ręcznej z Radomia starały się grać w końcówce tego spotkania otwarcie i nawiązywać równorzędną walkę, ale MKS tego dnia był - po prostu - lepszy. Kiedy sześć minut przed końcem spotkania karczewianki podwyższyły wynik do 27 do 20, stało się jasne, że radomianki musiałyby liczyć na cud, żeby wygrać ten pojedynek. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 29 do 25 dla MKS-u Karczew.

Rewelacyjne spotkanie w Radomiu rozegrała Aleksandra Gałązka, która w swoich rzutach do bramki rywalek nie pomyliła się ani razu. Klasą samą w sobie i prawdziwą liderką zespołu była Natalia Barańska. Tradycyjnie już, z bardzo dobrej strony, pokazała się Dominika Macikowska. Kilkukrotnie do bramki radomianek trafiała również Marianna Borkowska.

Po siedmiu kolejkach 1 ligi piłki ręcznej kobiet, drużyna z Karczewa zajmuje aktualnie 5. miejsce w tabeli, mając na swoim koncie 4 zwycięstwa i trzy porażki. I jest to bardzo dobry wynik.

Andrzej Idziak

Foto: screen z transmisji meczu prowadzonej przez Inter-Concept Tomasz Iskra

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 22/04/2025 15:30
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do