
Trzecie zwycięstwo z rzędu odniosły szczypiornistki MKS-u Karczew w sobotnim, wyjazdowym spotkaniu I ligi kobiet w piłce ręcznej. Tym razem rywalem podopiecznych Grzegorza Ankiewicza była zamykająca tabelę drużyna Drwęca Novar Lubicz, która uległa naszym dziewczynom 25:31 (13:15).
Lubiczanki podejmowały karczewianki na własnym parkiecie, mając na koncie zaledwie jedną wygraną. Dodajmy, że dość nieoczekiwaną i sensacyjną, pokonały bowiem jeszcze w październiku ubiegłego roku u siebie ChKS PŁ Łódź 20:15 (10:6). Co ciekawe, łodzianki przyjechały wtedy do Lubicza jako absolutne faworytki, które po 3 rozegranych kolejkach obecnego sezonu zajmowały pozycję wicelidera tabeli. Od tego triumfu szczypiornistkom Novaru nie wiedzie się najlepiej w ligowych rozgrywkach: z 15 porażkami na koncie pozostają czerwoną latarnią zaplecza superligi.
Karczewianki jechały więc do Lubicza z jasno sprecyzowanym celem. Wygrana w meczu z Drwęcą oznaczała kolejne trzy cenne punkty na koncie i umocnienie się na bezpiecznym miejscu w tabeli, które znajduje się poza strefą spadkową.
Wiadomo jednak nie od dziś, że pojedynki z outsiderami do łatwych nie należą, zarówno ze sportowego, jak i mentalnego punktu widzenia. Czasem - paradoksalnie - łatwiej gra się z trudniejszym rywalem niż z drużyną, która teoretycznie jest słabsza. I taki początkowo obraz gry widać było na boisku. Pierwsze minuty spotkania to okres wyrównanej gry obu drużyn, z dużą liczbą błędów i przejęć piłki, zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie. Wynik spotkania otworzyły gospodynie i to one prowadziły do 9 minuty. Kiedy jednak naszym dziewczynom udało się wyrównać i w 13 minucie przełamać wynik na swoją korzyść, całkowicie przejęły inicjatywę na parkiecie, nie oddając jej już do końca.
Zawodniczki MKS-u konsekwentnie realizowały założenia taktyczne, umiejętnie kontrolowały grę, nie pozwalając lubiczankom odrobić strat i wyjść na prowadzenie. Z każdą minutą spędzoną na boisku poczynały sobie coraz śmielej, nie pozostawiając żadnych złudzeń, która z drużyn jest w tym pojedynku lepsza. Celne trafienia do bramki odnotowywały: Julka Zagrajek, Wiktoria Trzepałka, Asia Wójcik, Pola Janowska i Natalia Barańska. A w bramce bardzo dobrze tego dnia spisywała się Natalia Popis. Efekt - wygrana pierwsza połowa spotkania wynikiem 15 do 13.
W drugiej połowie meczu zawodniczki Karczewa nie forsowały zbytnio tempa gry. Rozgrywały akcje w swoim rytmie, starając się wykańczać je skutecznymi rzutami na bramkę. Pozwoliło to powiększyć przewagę bramkową w końcówce spotkania i ostatecznie zakończyć je wynikiem 31 do 25.
Zwycięstwo nad Drwęcą Novar Lubicz było szóstą wygraną MKS-u Karczew w tegorocznych rozgrywkach piłki ręcznej I ligi kobiet, który z dorobkiem 18 punktów na koncie zajmuje 9. pozycję w tabeli. ChKS PŁ Łódź, plasujący się oczko niżej, z którym karczewianki spotkają się w hali karczewskiego MOSiR-u 14 marca br., traci do drużyny z Karczewa już 5 punktów. Jedenastą pozycję w tabeli zajmuje MKS Dwójka Łomża, a na ostatnim miejscu pozostaje Drwęca Novar Lubicz.
Andrzej Idziak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie