
Można ich spotkać w wielu dyscyplinach, czy to w siatkówce, czy koszykówce, ale też w piłce nożnej. Obcokrajowcy w polskich barwach. Dlaczego decydują przybyć do innego, często niesąsiadującego ze swoim, kraju? Jak wygląda sytuacja na lokalnym podwórku w tym zakresie? Postanowiłem zapytać o powody przyjazdu do Polski z odległej Ameryki Południowej Josue Magalevsky'ego. Przy okazji poznałem jego historię. Rodzinny dom opuścił mając 10 lat. Marzył, by zostać zawodowym piłkarzem. Aktualnie jest zawodnikiem Wisły Dziecinów.
Historia Magalevsky'ego
Josue Magalevsky ma 24 lata. Jest Argentyńczykiem, aktualnie gra w Wiśle Dziecinów. Jego przygoda z piłką nożną zaczęła się już przeszło dwadzieścia lat temu. W wieku 3,4 lat stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki w klubie nazywanym Trinidad, a następnie w tzw. Obrońcach Argentyny. Już wtedy miał marzenie, aby zostać zawodowym piłkarzem. Mając zaledwie 10 lat opuścił dom rodzinny, zamieszkał w pensjonacie, spełniał się w klubie Jorge Griffa w mieście Santa fe Rosario. Grał też w centrum sportowym w Buenos Aires, z czasem można było go spotkać także w Afa in Sports Merlo. Wybrał Polskę, bo jak mówi, w Argentynie bez kontaktów, trudno było dostać się do pierwszej ligi rozgrywek.
Dlaczego wybrałeś akurat klub z Dziecinowa?
- Gdy tylko trener oraz władze klubu zobaczyli moje filmy, to spodobał im się mój styl gry. Stąd też postanowiłem związać się z tą drużyną.
Co szczególnie podoba Ci się w Wiśle Dziecinów?
- Najbardziej podoba mi się stadion, a także ludzie, którzy grają i pracują w klubie.
Czy wiążesz przyszłość z grą w Polsce?
- Tak, zdecydowanie. Choć gra jest „mocniejsza” niż w Argentynie, to jestem gotów na wszystko.
Chciałbym zapytać o Twoje nazwisko. Masz polskie korzenie?
- Nie znam w pełni historii rodziny, ale wiem, że mój pradziadek przed laty wyemigrował z Polski do Argentyny.
Czy masz znajomych z Argentyny w Polsce?
- Mam ich kilku, mieszkają w najbliższej okolicy. Grają m.in w Vulkanie Wólka Mlądzka i w Józefowii II Józefów.
Co, Twoim zdaniem, przyciąga obcokrajowców do gry w Polsce?
- Myślę, że obcokrajowcy szukają tu lepszej przyszłości dla pogłębiania swoich zainteresowań w obrębie piłki nożnej. Polska to piękny kraj do dalszego życia i rozwoju.
Jakie są Twoje plany w Wiśle i nie tylko?
- Na razie chciałbym się skupić na rozegraniu jak największej liczby meczów, aby pomóc Wiśle znaleźć się wyżej w ligowej tabeli, a w przyszłości także awansować do wyższego etapu rozgrywek. Co do przyszłości, to jest jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. Jestem tu dopiero od ponad dwóch miesięcy. Najważniejsze jest dla mnie, aby posuwać się do przodu.
Dzięki za rozmowę i poświęcony czas!
- Seba, dzięki za zaproszenie!
Sebastian Rębkowski
na zdj. od lewej: trener Wisły Dziecinów Łukasz Hass, Josue Magalevsky i Sebastian Rębkowski
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie