
Za graczami trenera Damiana Politańskiego bardzo udany tydzień. Po zwycięstwie z Oskarem Przysucha, józefowianie w 6. kolejce IV ligi wygrali na wyjeździe z KS Raszyn. Zwycięstwo 4:2 dały bramki Mikołaja Adamiaka, Wojciecha Migasa, Juliana Jacqueta i Tobiasza Filochowskiego. Dla gospodarzy trafiali Letlhogonolo Alistair Selamolela oraz Erykl Kopczyński.
Lepiej zaczęli gospodarze. W 7. minucie meczu Letlhogonolo Alistair Selamolela wykorzystał sytuację po ataku z prawej strony boiska. Minął Stanisława Turowicza, Mikołaja Adamiaka i umieścił piłkę obok interweniującego golkipera Józefovii.
Gdy wydawało się, że raszynianie poczuli krew, ostry atak Aleksa Jaskólskiego spowodował, że od 12. minuty rywale Józefovii po czerwonej kartce grali w dziesiątkę. Mocno ucierpiał Wojciech Tarczyński, który mimo woli walki, nie był wstanie kontynuować gry.
Józefowianie mogli momentalnie wykorzystać grę w przewadze, ale uderzenie z rzutu wolnego Mikołaja Adamiaka na słupek zbił golkiper Jan Jankiewicz.
W 23. minucie akcja rozgrywała się pod bramką gości, a zagranie z lewej strony boiska zamykał Bykowski. Atakujący z Raszyna fatalnie spudłował. Niewykorzystane okazje lidera zespołu gospodarzy zemściły się kilka minut później. Grający z opaską kapitana Kacper Kęska nieprzepisowo zatrzymywał w polu karnym Ignacego Ognichę i arbiter wskazał na „wapno”. Rzut karny na gola pewnie wykorzystał Mikołaj Adamiak, który w tym momencie przewodził w wewnątrzzespołowej klasyfikacji strzelców.
Remis nie trwał długo, bo w 35. minucie Erykl Kopczyński zaskoczył wszystkich próbą z prawej strony pola karnego i futbolówka wpadła do siatki. Były zawodnik józefowskich rezerw krył radość ze strzelonej bramki.
Trzy minuty później Filip Pietrusiewicz zagrał do Wojciecha Migasa, który świetnie opanował piłkę, poprawił ja sobie na prawą nogę i uderzył po dalszym rogu na bramkę gospodarzy. Piłka odbiła się od słupka i ugrzęzła w siatce.
Wynik remisowy wyświetlał się na tablicy do 45 minuty meczu. Wtedy Ognicha zagrał do Juliana Jacqueta, a ten efektownym strzałem z dystansu wyprowadził zespół na prowadzenie.
W drugiej połowie Ognicha ponownie wywalczył rzut karny. Wychowanek Józefovii został powalony przez raszyńskiego bramkarza i sędzia po raz drugi zagwizdał rzut karny. Do piłki podszedł Tobiasz Filochowski, który również wpisał się na listę strzelców.
W ostatnich latach Józefovia nie mogła znaleźć sposobu na KS Raszyn. Dzięki sobotniej premierowej wygranej z tym rywalem zespół znad Świdra plasuje w środku stawki.
W najbliższą sobotę 9 września józefowska drużyna podejmie Wilgę Garwolin. Mecz zaplanowano na godzinę 14:00.
KS RASZYN 2:4 (2:3) JÓZEFOVIA
BRAMKI: Selamolela 7', Kopczyński 35' - Adamiak 28' (k), Migas 38', Jacquet 45'+1, Filochowski (k)
SKŁAD: Przybysz - Kopeć, Adamiak (ż) (46' Malinowski), Uthke-Nowak, Turowicz (46' Gapczyński) - Wojtasik (46' Okleka), Tarczyński (19' Ognicha), Jacquet (76' Nowakowski), Pietrusiewicz, Migas (67' Filochowski) - R. Macioszek
TRENER: Politański
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie