W meczu 13. kolejki Decathlon V ligi Józefovia pokazała charakter i walkę do samego końca. Choć po bramkach Jakuba Sokołowskiego i Mikołaja Toboły zespół z Chlebni prowadził już 2:0, piłkarze z Józefowa nie złożyli broni. Kontaktowe trafienie Jakuba Sierakowskiego dało nadzieję, a w doliczonym czasie gry Antoni Sawka wspólnie z Jakubem Malinowskim zmusili rywali do błędu, po którym piłka wpadła do ich własnej bramki.
Po upływie 16 minut Jakub Łabęda przymierzył sprzed pola karnego. Nieprzyjemne opadające uderzenie kapitana LKS sparował Krzysztof Rychlica.
Pięć minut później znów z dystansu uderzał Łabęda, ale sunącą po ziemi piłkę na rzut rożny odbił golkiper “Józy”. W 32. minucie przed polem karnym gości sfaulowany został Paweł Giel i ustawił sobie piłkę do rzutu wolnego. Wychowany na Górnym Śląsku zawodnik uderzył ponad bramką.
Gdy stadionowy zegar wskazał 36 minutę przyjezdni po raz pierwszy trafili do siatki. W polu karnym futbolówkę przyjął Jakub Sokołowski, nie dał sobie zabrać piłki Maksymilianowi Cicheckiemu i uderzył obok interweniującego Rychlicy.
Jeszcze w 42. minucie do dośrodkowania z rzutu wolnego najwyżej wyskoczył niekryty zawodnik gości Damian Warmiak, ale na szczęście józefowian piłka przeleciała ponad poprzeczką.
Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy oklaski i pochwały zebrał Mikołaj Adamiak. Kapitan Józefovii biegł za pędzącym z piłką Antonim Sidorem i zablokował wślizgiem jego strzał, po czym szybko podniósł się z murawy, by drugą ofiarną obroną zatrzymać dobitkę tego samego zawodnika.
Jednakże w 65. minucie zespół z Chlebni powiększył bramkową przewagę. Drogę do siatki znalazł Mikołaj Toboła, którego uderzenia pod poprzeczkę nie zdołał sięgnąć Rychlica.
Podopieczni trenera Michała Pulkowskiego złapali kontakt w 72. minucie. Giel dorzucił piłkę z narożnika boiska, przebitka głową, a do piłki dobiegł Jakub Sierakowski, który umieścił ją w bramce obok bramkarza LKS.
Następnie podwójnie wykazać musiał się bramkarz gospodarzy. Rychlica pewnie chwycił pierwszy strzał Łabędy zza szesnastki w 78. minucie. Trzy minuty później znów stanęli twarzą w twarz - Łabęda mógł wykończyć kontrę chlebnian, ale w sytuacji sam na sam trafił w dobrze interweniującego bramkarza “Józy”. Zespół z Dolnej 19 wyrwał punkt w doliczonym czasie. Do dośrodkowania z rzutu rożnego wyskoczył Antoni Sawka, piłka odbiła się od Jakuba Malinowskiego, po czym jeden z piłkarzy rywali skierował piłkę do własnej bramki.
Punkt po remisie 2:2 to mała nagroda za determinację i wiarę do ostatniego gwizdka, ale w kolejnym meczu Józefovia celuje już wyżej - w pełną pulę.
W sobotę 8 listopada o 13:00 ekipa znad Świdra zacznie wyjazdowy mecz z Drogowcem Jedlińsk. To przedostatnia kolejka Decathlon V Ligi w tym roku.
JÓZEFOVIA 2:2 (0:1) LKS CHLEBNIA
BRAMKI: Sierakowski 72’, bramka samobójcza 90’+3 - Sokołowski 36’, Toboła 65’
SKŁAD: Rychlica - Cichecki (72’ Turowicz), Adamiak (ż) (84’ Rudowicz), Parafiniuk (ż), Pietrusiewicz - Sierakowski (72’ Osiak), Sawka, Giel, Macioszek (61’ Malinowski, ż), T. Bernhard (ż) - Piekut (72’ Ognicha)
TRENER: Pulkowski
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie