Reklama

Józefovia zatrzymała Hutnika Warszawa

MLKS Józefovia
11/05/2025 10:17

W meczu 29. kolejki Syty Król IV ligi kibice zgromadzeni przy Marymonckiej 42 zobaczyli pełne emocji, intensywne widowisko, w którym rozpędzona wiosną Józefovia postawiła twarde warunki wyżej notowanemu Hutnikowi Warszawa. Starcie „Dumy Bielan” z walczącym o utrzymanie zespołem znad Świdra zakończyło się remisem 1:1 - na bramkę Mateusza Bojdzińskiego, golem w drugiej połowie odpowiedział Tobiasz Filochowski. 

W wyjściowym składzie Józefovii doszło do dwóch zmian względem zwycięskiego meczu z Makowianką. Na pozycji stopera zabrakło jednego z bohaterów poprzedniego spotkania, Adama Zbyszyńskiego – jego miejsce zajął Stanisław Dźwigała. Z kolei na boku defensywy Piotra Trepkę zastąpił Bartosz Krasuski.

Od pierwszego gwizdka dominowali gospodarze z Bielan. Już w jednej z pierwszych akcji meczu Mateusz Bojdziński urwał się prawą flanką i przymierzył po ziemi, jednak jego strzał pewnie złapał Patryk Przybysz. 

To było tylko ostrzeżenie. Już w 4. minucie "Duma Bielan" objęła prowadzenie. Patryk Winiarski kapitalnie wypatrzył Bojdzińskiego i posłał mu piłkę "w uliczkę". Skrzydłowy Hutnika wpadł w pole karne, minął wychodzącego z bramki Przybysza i płaskim strzałem umieścił futbolówkę w siatce.

Hutnik nie zwalniał tempa. W 10. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową wybijał Ignacy Ognicha, ale piłka spadła pod nogi Jakuba Górskiego. Ten uderzył z pierwszej piłki z 16. metra – jednak ponad bramką. Józefovia próbowała odpowiedzieć dopiero po dwudziestu minutach gry. W 24. minucie Piotr Goliasz w swoim stylu zakręcił obrońcą na lewej stronie i dograł wzdłuż bramki. Strzał oddał Bartosz Krasuski, ale zablokował go stoper HKS Sebastian Cuch.

W 31. minucie powiało grozą pod bramką „Józy”. Po stracie przed własnym polem karnym piłkę przejął Tomasz Kupisz – wciąż aktualny mistrz Polski z Jagiellonią – i natychmiast huknął pod poprzeczkę. Przybysz zdołał końcówkami palców wybić piłkę ponad bramkę, notując interwencję najwyższej klasy. Zaledwie kilkadziesiąt sekund później znów było gorąco – po dobrze rozegranym rożnym Hutnika rywale oddali strzał głową, ale Przybysz znów był na posterunku i sparował piłkę. Józefovia odpowiedziała błyskawicznie. Stanisław Turowicz ruszył prawą stroną i posłał miękką wrzutkę w pole karne. Tam do piłki wyskoczył Jakub Sierakowski, ale jego strzał głową wybronił bramkarz gospodarzy – Jakub Bielak, pokazując klasę.

W 39. minucie Hutnik miał kolejną okazję po stałym fragmencie. Dośrodkowanie na krótki słupek przeciął Wojciech Gorczyca i uderzył w kierunku bramki, lecz znów kapitalnie interweniował Przybysz.

Końcówka pierwszej połowy była równie intensywna. W 45. minucie po centrze z prawej strony głową uderzał ponownie Bojdziński, ale niecelnie.

Chwilę później płaskie podanie z prawego skrzydła przeciął Kacper Czapla, jednak jego strzał zablokował Maciej Krasuski.

Zaraz po tym przy rzucie rożnym do strzału złożył się Cuch, ale jego próbę nogą zablokował będący w formie Przybysz.

Pierwszą połowę domknęła akcja Józefovii. Antoni Kossak przejął piłkę w środku pola, zmylił Kupisza balansem ciała i oddał strzał zza pola karnego. Niestety dla „Józy” – futbolówka poszybowała ponad poprzeczką.

Po intensywnej pierwszej połowie emocje w drugiej odsłonie długo trzymały kibiców w niepewności. Gra się zaostrzyła, tempo chwilowo siadło, ale tylko po to, by z jeszcze większą mocą wystrzelić w decydującej fazie spotkania. W 60. minucie pokazał się Stanisław Dźwigała – defensor „Józy” z potężnym wyrzutem z autu, którym zaskoczył obronę Hutnika. Piłka trafiła w pole karne, gdzie gospodarze z trudem wybili ją przed szesnastkę. Tam na strzał zdecydował się Adam Rudowicz, ale piłka minęła bramkę.

Minutę później odpowiedzieli gospodarze – Kacper Czapla uderzył w środek bramki, lecz Patryk Przybysz nie miał żadnych problemów z obroną. I wtedy nadeszła 69. minuta i... magia Tobiasza Filochowskiego. Wprowadzony z ławki ofensywny pomocnik Józefovii dostał piłkę od Tymoteusza Bernharda, przyjęciem ośmieszył jednego obrońcę, drugim ruchem położył kolejnego na murawie i precyzyjnym płaskim strzałem przy słupku pokonał Jakuba Bielaka. 1:1! Trzeci mecz po powrocie, drugi gol – Filochowski robi różnicę.

Hutnik próbował wrócić na prowadzenie. W 77. minucie znów zaatakował prawą stroną. Tym razem to Dźwigała wybijał piłkę, ale ta trafiła pod nogi Macieja Cybulskiego, który niecelnie uderzył obok słupka. Końcówka spotkania to już dominacja „Józy”. Najpierw kolejna świetna akcja Filochowskiego – kapitalne podanie w tempo do Jakuba Sierakowskiego, który jednak oddał zbyt lekki strzał prosto w bramkarza. Bielak spokojnie odbił piłkę na rzut rożny.

W 90. minucie bohater meczu – Filochowski – znów błysnął kreatywnością. Uruchomił Bernharda idealnym podaniem, ten znalazł się sam na sam z Bielakiem, chciał go minąć, ale golkiper Hutnika ofiarnie rzucił się pod nogi “Suareza” i odebrał mu piłkę.

Ale to jeszcze nie był koniec. W doliczonym czasie gry Ignacy Ognicha został sfaulowany tuż przed polem karnym. Do piłki podszedł kapitan Mikołaj Adamiak – uderzył mocno, technicznie, ale piłka przeleciała o centymetry obok słupka.

Remis przy Marymonckiej nie zmienia miejsca Józefovii w tabeli – zespół znad Świdra wciąż okupuje 17. pozycję. W pesymistycznym wariancie, przy spadku Victorii Sulejówek z III ligi (obecnie w strefie spadkowej) oraz braku awansu wicemistrza IV ligi, z grupy mazowieckiej IV ligi spadać będą aż cztery zespoły – z miejsc 15–18.

Na pięć kolejek przed końcem sezonu strata „Józy” do bezpiecznego 14. miejsca wynosi cztery punkty. Wyżej plasują się: Tygrys Huta Mińska (16. miejsce, 3 pkt nad Józefovia, po wygranej 5:2 z Oskarem Przysucha), MKS Piaseczno (15. miejsce, +4 pkt, po remisie 1:1 z Ursusem) oraz Błonianka Błonie (14. miejsce, także +4 pkt, po remisie 1:1 z Talentem Warszawa).

I właśnie Błonianka będzie kolejnym rywalem zespołu trenera Grzyba – sobota, 17 maja, godz. 14:00, stadion przy ul. Dolnej. Nie trzeba podkreślać, że to bardzo ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie. Potrzebne jest wasze wsparcie – wszyscy na mecz, pełna mobilizacja! Wspieramy was do końca – Jesteśmy z wami, “Józo”!

HUTNIK WARSZAWA 1:1 (1:0) JÓZEFOVIA 

BRAMKI: Bojdziński 4' - Filochowski 69

SKŁAD: Przybysz - Turowicz, Adamiak, Dźwigała, Krasuski (ż) (79' Nosarzewski) - Sierakowski, Rudowicz, Kossak (90+1 Chojecki), Sawka (46' T. Bernhard), Goliasz (64' Filochowski) - I. Ognicha

TRENER: Grzyb 

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 12/05/2025 09:30
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do