
Nareszcie wygrana!!!
Vulcan po długim czasie bez wygranej w końcu wrócił do dawnych wyników. Początek meczu znów nie układał się po myśli zawodników z Wólki już w 7 minucie zawodnikom gości udało się strzelić bramkę dającą prowadzenie 1:0. Atmosfera na boisku była dość nerwowa tym bardziej, że kilka minut wcześniej sędzia nie uznał bramki prawidłowo zdobytej przez podopiecznych trenera Balińskiego. Na szczęście dla zawodników Vulcanu do formy wrócił najlepszy strzelec z ubiegłego sezonu- Marcin Raszka który w 10 minucie przywrócił nadzieję na wyczekiwaną wygraną strzelając bramkę wyrównującą.
Z kolejną minutą piłkarze Mewy Krubin nie mieli zbyt wiele do "powiedzenia" i następne bramki dla Vulcanu były tylko kwestią czasu. Ponowne bramki dla piłkarzy znad Świdra padały zaskakująco łatwo i już do przerwy mieliśmy wynik 6:1.
Gdy obie drużyny po raz drugi wyszły na plac gry zawodnicy Vulcanu od razu rzucili się do ataku, widać było ich zaangażowanie i chęć zdobywania kolejnych goli. Przeciwnik zdecydowanie osłabł a przedostanie się pod pole karne gości dla drużyny z Wólki było zwykłą rutyną. Bramki padały mimo, że nie wszystkie sytuacje zostały zakończone tak jak marzyli sobie kibice, którzy przez cały mecz dopingowali swój klub.
Ostatecznie wynik spotkania zakończył się dwucyfrowym wynikiem 11:1. Nareszcie zła passa odwróciła się od piłkarzy Vulcanu, każdy z nich cieszył się z długo oczekiwanej wygranej. Obecnie klub zajmuje miejsce w środku tabeli, jeśli jednak utrzyma dzisiejszą formę, na pewno przesunie się do przodu i pomiesza szyki drużynom zajmującym czołowe miejsca w okręgówce.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie